Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fizz

a w sercu ciągle maj...

Polecane posty

Fiziaczku w kompie to zbyt wiele kolęd nie mam. Owszem...coś tam sobie ściągam i słucham ale wolę kolędy słuchać na płycie - mam piękną płytę z Rodowiczką (ja ją w ogolę lubię :-) ), z chórkami dziecięcymi ,różne takie.... Natomiast to co wysyłałam Ci wczoraj mam tylko na kompie - bo płyty z tą kolędą nie mam :-( A co roku kogoś zaczyna brakować....I co roku myślę o większej ilości osób, słuchając tego utworu :-( Przykre niestety....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie smucić mi się tu od rana!!!!!!!Idą święta---czas radości i miłych wspomnień❤️🌻 Rozciągacza już zgłosiłam i go nie ma.To jakiś kretyn.Przecież za każdą taką akcję moderzy kasują mu 20ostatnich postów. Dziewczyny---kiedy ubieracie choinki?Ja swoją w sobotę. Na wesele brata chyba jednak nie pójdziemy.Zaproszeni są tylko dorośli bez dzieci.Nie będzie też mojego kuzynostwa bo albo brat jest z nimi skłócony albo uważa ich za prostaków.Przykre to dla mnie bo bardzo lubię swoją dalszą rodzinkę.No ale dla brata ważniejsi są jego koledzy w czarnym BMW niż rodzina. Nadd---była bym ci ogromnie wdzięczna jak byś mi na meila wysłała jakie badania musi mieć zwierzę wwoźone do W.Brytani.Szukałam w necie ale nic nie mogę znaleźć.Wolę wiedzieć co i jak by póżniej nie było problemów. Nic mi się nie chce.Najchętniej bym się wkulała do łóżka i pospała.A przecież jeszcze trochę zostało mi do zrobienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Foletko ❤️ Nie smucimy się tylko wspominamy tych z którymi już nie uda się zasiąść przy wspólnym stole :-( Mnie co roku brakuje Mamy.....w tym roku doszły dwie osoby....a święta to taki czas trochę \"wspominek\" i refleksji.... Foletko moim zdaniem najlepiej będzie jak Twój mąz na miejscu dowie się jakie są warunki przywozu zwierzęcia do kraju. Nie umniejszam absolutnie wiedzy Nadd :-) ale wiedzę o przepisach z tym związanych najlepiej u źródła uzyskać. Jakoś nie chce mi się za te śledziki zabierać :O Chociaż uwielbiam - zresztą ja wszystkie ryby uwielbiam....no może oprócz płotek bo małe toto i ościste :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monialku🌻 jak robisz sledzie ,moze masz jakis ciekawy przepis.Ja dopiero w czwartek zamierzam robic matiasy a narazie jestem na etapie ciaglego sprzatania. Fizz ja tez jako dziecko czesto dostawalam na Gwiazdke ksiazki a przewaznie basnie.Wszystkie mam do dzisiaj i teraz moja corka je czasem czyta.W tym roku zazyczyla sobie plyte Gosi Andrzejewicz i nie ma mowy o sciagnieciu musi byc kupiona i orginalna.Kupilam jeszcze z Avonu zestaw dla dziewczynek do manicure i portfelik z ulubionymi bohaterkami bajki Witch.Mysle ze prezenty sie spodobaja ,zawsze zaczynam kupowac wczesniej zeby byly przemyslane i cieszyly a nie kupione na biega co wpadnie w reke. Dziekuje za poczte ,postaram sie tez cos dzisiaj wyslac. Foletko u mnie tez dzien przed Wigilia ubieramy choinke ,ciekawa jestem jak kotek zareaguje na drzewko bo ostatnio bardzo psoci,pewnie kilka bombek ubedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy u Was też \"kolędnicy\" chodzą???? Ja już miałam dzisiaj kilku.... Ratunku!!!! Otwieram drzwi a tam...\"Przybieżeli do Betlejem pasterze....\" ....fałszowane lepiej ode mnie :D :D Daję im te parę groszy....ale czy to znów nie komercjalizacja??? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eee, kolędnicy to tradycja, ale zawsze mieli raczej komercyjne zamiary. Wiecie przed chwilą prawie mi się płakać chciało. Wybrałam się po prezenty i przy okazji wpadłam jak po ogień po zakupy do Tesco. Byłam świetnie przygotowana, z listą w ręku i szło mi znakomicie, marchewki, selery, do sałatki wybrane, kapusta do pierogów, buraki, cudny boczek z przyprawami pieczony, różne serki itd. itd. Kiedy poszłam oglądać kapciuszki(na szczęście zabrałam torebkę i torbę z różnymi śmiesznymi mydełkami, żelami i myjkami, które kupiłam w galerii przed wejściem) mój wózek się rozpłynął. Szukałam po całym sklepie, obleciałam ze trzy razy, co za chamstwo, odechciało mi się zakupów. A byłam tam ze dwie godziny żeby to wszystko powybierać i przedrzeć się przez tłum. Ale tak sobie myślę, że może to znak żeby nic nie robić? ;) Za to mam prezenty dla córki, może jeszcze coś dokupię. Mam elegancki cienki czarnygolf, dopasowany, ale szeroki przy szyi(na \"łódce\"), getry czarne za kolano, znowu modne!, no i te mydlane cudeńka, oraz kapciuszki wyszywane i z cekinkami. Dla siebie miałam bamboszki, pulchne, miały być do siedzenia przy kompie, ale na znak protestu zostawiłam je. Mam też pomysł na prezent dla M, ale jeszcze jutro pojadę do drugiego sklepu, żeby sobie porównać. W tych prezentach dla Twojej córki, Ania, nie bardzo sie orientuję, róznice wiekowe robią swoje. Ale nie pomyślałabym, że ta wokalistka może być idolką tej właśnie grupy wiekowej. Już chyba bardziej kapowałam te rzeczy, o których mówiła Moniał. I tak sobie myślę, że chyba będę trwać w proteście i zabiorę sie za malowanie, mam różne drobiazgi, świeczniki, mogą się przydać gdybyśmy jednak gdzieś szli. A miałam szczere chęci do robienia pierogów, planowałam je zamrozić i wyjąć gotowe w Wigilię. Ale niech się martwi ten kto mi ukradł koszyk. :p A powiesz nam Fizz, jaki masz pomysł na święta w domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Popołudniem kłaniam sie nisko 🖐️ Jak czytam, to wcale się nie dziwię...Wszystkie zabiegane jesteście i zapracowane. Już jedzonko szykujecie, prezenty macie i o choinkach myslicie... A ja ? Nie, ja to jakaś niezorganizowana naprawdę jestem. Na nic czasu , z niczym zdążyć zdołąć nie mogę :( Od dziś MM jest na urlopie przymusowym z firmy, tak więc siadamy pisać listę zakupów dopiero. Jutro może cośkolwiek zacznie być widać, że święta nadchodzą powolnymi krokami. Wczoraj zostałam w pracy po godzinach, wróciłam przed 20 do domu. Byłam juz tak zmęczona, że tylko położyłam się na łóżko, aby odpocząć momencik. Nawet nic nie jadłam. I z tej chwilki...zrobiła się pierwsza w nocy. Wtedy wstałam tylko i się rozebrałam i dalej kontynuowałam rozpoczęty tak potrzebny sen. Dzisiaj tonęłam w dokumentach, ale w końcu koleżanka się zlitowała, troche mi pomogła i zaczęłam na prostą wychodzić. No cóż, wszystkie mają kogoś do pomocy, a ja samiuteńka jestem. Stąd te moje zaległośći. Zresztą ciągną się odkąd poszłam na urlop to juz tak zostało. Paskudnie, bo nie mam kiedy nadrobić. I tak MM twierdzi, że ja biuro robię z domu, bo wciąż wszędzie leżą rozłożone dokumenty. Nie dziwię się, sama mam ich dosyć. Ale jutro już 20 i finisz, najgorsze będzie za mną. W czwartek mamy wigilie w pracy, a ja w piątek wzięłam choc jeden dzień urlopu, żeby cokolwiek nadgonić. Moja teściowa się rozchororwała, ma zapalenie płuc, dostaje zastrzyki, tak więć będę musiała jej pomagać szykować też święta.W końcu tez będę u niej siedziała w gościnie. Z zazdrością patrzę jak ludzie w spokoju spacerują na zakupach, wybierają spokojnie prezenty. Mają czas dla siebie.Ten czas przedświąteczny naprawde jest wetdy taki miły i rodzinny. Ja jakoś w tym roku wyjątkowo nie odczuwam tej atmosfery. Może to też z racji tej pracy. Natomiast syn juz od miesiąca słucha kolęd ;) Co do roziągania strony, to nie ja :) Jak pisałam było ok. Potem nawet nie wstąpiłam na momencik. moniał * To co piszesz o nastroju świątecznym bez telewizora. Dla mnie wtedy naprawdę odczuwa się te wspólnie spedzone chwile, tak inne od dnia tego codziennego.To wspólne chociaż słuchanie kolęd zbliża, daje poczucie więzów rodzinnych, mimo, że chwilami życie nie jest takie różowe. Chiałabym, by mój syn kojarzył swięta właśnie z takimi wspomnieniami. Jak mój Hubert był mały (teraz tez nie za duży ;) to mogłam sprzątać naokrągło i efektów nie było widać. Teraz też nie jest dużo lepiej, trzeba gonic i tak z oporem idzie. Przemysli i tez zrozumie. Wygra choinka, która jest tak oczekiwana. A budowle zawsze można na nowo rozpocząć. Bądż dobrej myśli. ania* jak chcez podam Ci przepisa na śledziki w miodzie, są rewelacyjne. Ja sie nimi nigdy najeść nie potrafię. Moje wspomnienie prezentów to też książki. To co najbardziej lubiłam dostawać.Wiele mam ich jeszcze w biblioteczce własnej. Prawdziwa kobietlka z tej Twojej córci ;). W końcu też zadba o swoje pazurki ;) Widzisz, ja dopiero zamierzam zacząć dziś sprzątać. A jedzonko...pewnie w piątek. Zagonię M do pomocy, będzie szybciej. teraz też zagoniłam do sprzątania sama piszę na kafe ( niezły podział ;) Ale dziś moje samopoczucie nie pozwala mi na wysiłek. Wybiorę coś lżejszego do pracy. whisky* to paskudne, kiedy człowiek tyle sie naszpera w tym tłumie i na półkach, a tu znika koszyk. Nie dziwię się, że odechciało Ci się zakupów. Ten golfik czarny bardzo mi się spodobał, sama myślałam sobie kupić, tylko na zakupy nie mam kiedy się wybrać Ale uwielbiam czarny kolorek i do tego jeszcze golfy. Będzie zadowolona jak mniemam. Szoda tylko tych Twoich bamboszków, ale za to możesz kupic sobie takie ciepluchne skarpetki. sa takie delikatne i bardzi ciepłe. sama dostałam takie na mikołajki i jestem z nich bardzozadowolona. Chociaz ja to w nich spię, bo zmarżluch ze mnie ;) Ja pierogi zamówiłam, będę natomiast robiła krokiety. Ale szczerze, to nie za bardzo mi te pierogi wychodzą, więc wolę mieć co zjeść na ten wieczór ;) foleta* szkoda, że nie pójdziecie na to wesele, zawsze to w końcu spotkanie z rodziną, a zwłaszcza, że jak piszesz, bardzo ich lubisz. rzeczywiście TB ma specyficzne poglądy, ale nie mi to oceniać. W końcu najbliższa rodzina powinna się liczyć, a koledzy swoja drogą. I wracają do twojej mysli z godzin rannych, smucić się nie wolno, bo czas radości nadchodzi :D fiziaczku* aleś Ty się dziś rozpisała ;) Co to ma znaczyc do świąt juz nie powinnam pisać ? ;) Przecież codziennie czekamy na Twoje posty. Jak pisałaś o tym piecu i książce , wzięło i mnie na wspominki tych czasów dzieciństwa. Kiedy dostałam książkę \"Tajemnica zilonej pieczęci\" Siedziłam z nia w wigilę przy lampkach choinki i czytałam, kiedy juz wszyscy dawno spali. Jakś lężka sie kręci w oku...A kolęd lubię słuchać, kiedy sprzątam, cos juz piekę, to jakoś tak fajnie sie robi w domciu. No i tez dziękuję za pocztę. zaraz odbiorę i cos odeślę :) Nadd* dzięki za gratulacje, chyba zsłużone powiem nieskromnie. poświęciłam trochę czasu na nie. Ale z pierwszego obniżyła mi ocenę z 4 na 3, za uzycie korektora :( Zależało mi na tej ocenie, w końcu potem idzie to średniej na stypendium naukowe. Możę uda sie poprawić. Za to pocieszenie ze strony mojego syna było rozbrajające : -Synku, dostałm tylko 3 :( - Co ty sie martwisz mamus, ja tam mam jedynki i jest dobrze ;) Nie ma to jak dziećięco-męski punkt widzenia. Jak planujesz spedzic święta ? A teraz juz pójdę zrobić chociaż dobre wrażenie, bo mi się MM obrazi, że Go wykorzystuję. Rano jutro wpadnę zaparzyć Wam kawki i herbatki. może coś słodkiego na rozpustę podrzucę ? 🖐️ do was łapką i śłęprzedświąteczne pozdrowienia. Już niedługo będziemy wszyscy odpoczywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzenia miało byc :) Wcięło kawałek tekstu. Cos za duzo napisałam widać. Naduś, pytałam, jakie plany na święta ? {czesc] macham do was juz dzis łąpką. Zbieram się, bo MM sie obrazi czując się wykorzystywany ;) juz niedługo bedziemy wszyscy odpoczywać, stąd też siły i wytrwania na najbliższe dni wszystkim życzę. Acha...nie zapominajcie też o uśmiechu :D taaak, takim właśnie :) papapa ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zahirek, taka zapracowana i zmęczona a tyle napisałaś. :) Naprawdę jestem pełna podziwu, a jeszcze bardziej, że o wszystkim pamiętałaś. Też myślałam o tym weselu, na które prawdopodobnie nie pójdzie Foleta, ale oczywiście zapomniałam. Mój M też mnie \"pociesza\", że razem pojedziemy w piątek po zakupy, tylko, że w piątek to ja już będę kończyć gotowanie i pieczenie i nie chcę się tłuc po sklepach, zwłaszcza spożywczych. A po innych to bardzo chętnie, chociaż pewnie będę miała już dość. A dziś spędziłam dzień bezproduktywnie, w przeciwieństwie do Was. Nie zaglądacie, wiec pewnie praca wre. Ja siedziałam i bawiłam się w malowanie. Fizz, przy okazji zobaczyłam, że farba Talensa poprzysychała mi, zrobił sie taki kożuch. Lżej pozakręcałam ostatnio i to pewnie dlatego, bo przedtem nie mogłam odkręcić i aż sobie poraniłam palce żeby odkręcić. I nic a nic nie poprawił mi się humor. Powinnam jutro z samego rana jechać po te zakupy, ale nie położę sie wcześniej spać, bo mam coś jeszcze do zrobienia w kuchni, a poza tym nie zasnę przecież. Dziewczyny, dzięki za pocztę. Pośmiałam się trochę rano. Aha Zahirku, podaj nam wszystkim przepis na śledzie w miodzie, proszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry dzień :D Witam pozytywnie nastawiona, deko zapracowana i trochę przerażona. Tyle pracy przede mną....a ja na razie jeszcze praca żyję ;) E tam, jakoś będzie. Wczoraj zgoniłam męża, ale nie kwapił się zbyt do pracy. Za to syn mył kuchenkę gazową i mył podłogę w kuchni ( dodam, że pierwszy raz w swoim życiu dopiero :). Ja tylko trochę poprasowałam, bo się żle czułam. Położyłam się spać wcześnie. Ale już wieczór dzisiejszy jest mój. whisky 🌻 wrócę do domku i napisze ten przepis na śledziki. Jak chcecie, podam Wam tez na rybe po japońsku, palce lizać. Sama czekam na przepis od przyjaciółki mamy.. Ale muszę zdobyć, bo chcę zrobić. Rok temy robiłam, ale zgubiłam przepis. Wyszła superowska. Too na razie ❤️ Trzymajcie się cieplutko i nie przepracowywujcie się za bardzo. W święta musimy przecież jakoś funkcjonować :) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka... Zahirek, ale jesteś dzielna !!!! ❤️ Przypomina mi się Malibu, jak goniła z pracą, ale chyba pracowała w mniejszej firmie. I tyle pracy czeka Cię jeszcze w domu. Ale dasz radę !! Ja też poproszę o przepisy.Wszystkie dobre i sprawdzone. Niekoniecznie teraz będę robić, ale dobrze mieć coś w zanadrzu.. Wczoraj miałam bardzo miły wieczór. MM zawiózł mnie na zastrzyk i potem weszłam na tai, żeby złożyć życzenia, a tam wcale nie bylo zajęć, tylko impreza wigilijna. Ale jaka !!!!!! Pięknie, kolorowo i mnóstwo przysmaków. No i zostałam, odwiozła mnie koleżanka. Tak bylo miło i sympatycznie, a już myślałam, że po chorobie nie wrócę, że nie nadrobię. Tylko zacznę od początku kurs wiosenny. Ale jak po Nowym Roku bym mogła już ćwiczyć /?/, to może dam radę... Fajni ludzie. Zgadałam się z jedną emerytowaną nauczycielką /ale jeszcze młodą/ i powiedziała mi, że w P-cach są grupy plastyczne, ona maluje olejem i miała już swoją wystawę. Kiedyś nigdy nie malowała, myślała, że nie potrafi. wszystko dzięki Tobie Whisky, gdybyś nie wpadła na pomysł tai chi...👄 Za to dziś jestem obolała. Za długo wczoraj siedziałam i trochę zmarzłam, ale było warto. Oczywiście przyznałam się, co mi jest, więc obylo się bez uścisków i bliższych kontaktów :D Whisky, ja na buteleczkę z farbęąkładę folię, taką spożywczą i dopiero zakręcam. Z niektórych firm zasychają b.szybko. Talensem malowałam tylko na tkaninach. A z tym wózkiem, z zakupami, to koszmar. Ale bym się wkurzyła. Dobrze, że masz prezenty dla córci. Jakie getry kupiłaś. jakie są modne ? Ja nic nie wiem. A mydlane cudeńka, uwielbiam. U nas jest dobrze zaopatrzona mydlarnia. Często coś kupuję.. Foletko, mam nadzieję, że uda się zabrać tego króliczka. Ja patrzę z punktu widzenia własnego. Sama mam zwierzaki i byłoby mi trudno je zostawić. Anka, też zupełnie nie mam pojęcia o takich przezentach. W rodzinie, ani wśród znajomych nie ma dzieci w takim wieku. Ale pewnie wszystko przede mną :) Moniał, odkąd tu mieszkam nigdy nie było kolędników /chyba za bardzo na uboczu/, ani nawet księdza. Czasami przychodzą tylko pokasę na kościół, z opłatkiem, albo świadkowie Jehowy. Ci ostatni są niestrudzeni i niezniszczalni. Nadd, a Ty kiedy kończysz dyżury, jak w Święta. Mam nadzieję, że nie musisz być na posterunku. Jak nasza biedna Anuśka :( Dla wszystkich buziaki i miłego dnia 👄🌻❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wreszcie udalo mi sie....od godziny nie moge wejsc na kafe . Zahirku🌻 bardzo prosze o przepisy,lubie tradycyjne potrawy ale nowosci rowniez.Milo bedzie gosci zaskoczyc nowymi pysznosciami.Mam nadzieje ze szybko uporasz sie z papierami i na spokojnie zaczniesz przygotowania do swiat. Whiski 🌻przykre to co Cie spotkalo ,ale niektorzy tylko na to czekaja a szczegolnie teraz gdy jest szalenstwo zakupow.Corci napewno prezant sie spodoba ,no i napisz koniecznie co planujesz dla M. Fizz🌻 fajnie ze tak milo spedzilas wczorajszy wieczor,zapomnialas na chwile o swoich dolegliwosciach i dowiedzialas sie przy okazji o grupach plastycznych.Fiziaczku pewnie tez masz ciekawe przepisy na sledzie wiec prosze o przepisy:) U mnie pada teraz snieg i mam nadzieje ze szybko nie przestanie,chociaz jest taki mizerny. Foleta🌻 Malibu🌻 Monial🌻 Naddkkwiat] Agosia🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Anuś ! Właśnie dzwoniłam do Malibu, ale nie pogadałam. Foletko :), Malibu jest u stylisty i ma nakładaną farbę. Zadzwonie później. Anuś, podawałam kiedyś przepis na śledzie, ale może na starym topiku.. Ja moczę je zawsze w mleku, potem pluczę w zimnej wodzie i wycieram papierowym ręcznikiem. A cebulkę zawsze kroję drobno i parzę wrzątkiem, jest wtedy lekkostrawna. Nie wolno tylko jej przelewać potem zimną wodą, bo ściemnieje. Jedne robię tak jak wyżej i kroję na kawałki /dość małe/ i przekladam cebulką i koperkiem /dużo/, zalewam olejem słonecznikowym.. Inne tak samo, tylko robię sos z oliwy i przypraw łyżeczla świeżo mielonego pieprzu oraz listek larowy, łyżeczka kolendry, 5 ziaren jałowca i 5 ziela angielskiego, te ostatnie przyprawy zmiażdżyć w moździerzu, w małym słoiczku wymieszać z oliwą i wstrząsać, potem zalać śledzie z cebulką j.w. Wychodzą smaczne, takie korzenne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fizz dziekuje za przepis ,podobnie robie wlasnie tradycyjne.Kiedys zrobilam z jablkami wedlug przepisu Bozeny Dykiel i tez byly smaczne.Zamierzam zrobic na Wigilje salatke sledziowa i z tunczykiem no i oczywiscie karpia tez zabieramy do tesciowej .Dania gorace robi zawsze tesciowa i siostra meza bo mieszkaja razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, nie wiem od czego zacząć, bo zaraz zapomnę. Fizz, cieszę się, że tak Ci sie udał wczorajszy wieczór i aż mi się błogo zrobiło na sercu w zw. z tym co napisałaś o tai chi. Coś czuję, że wyjdziesz na dobre z domu, zaangażujesz sie w te grupy plastyczne. Czy działają przy jakimś domu kultury? Tak sobie pomyślałam podczas tego pokazu dekupażu, że zrobiłabyś to znacznie lepiej(prezentację), tamta kobieta miała czysto komercyjny cel i przez to osiągnęła odwrotny skutek. A siedzenie w domu bardzo jednak dołuje. W dodatku Ty masz tak daleko do ludzi. Jest to cudowne, ale nie ciągle. Miałam zapytać Malibu jaki ma naturalny kolor włosów, ale chyba jest szatynką, prawda? Trzymamy kciuki za metamorfozę. :) Ania, uśmiejesz sie z planowanego prezentu, bo ma to być... piła do cięcia drzew, gałęzi. I teraz mam problem, bo chciałam kupić elektryczą, ale dziś chłopaczek w Auchan polecał zdecydowanie spalinową, ta z kolei sporo droższa. A i tak jest to wydatek. Niezła elektryczna Bosha jest za 330 zł., a sensowna spalinowa za 500, takiej już nie kupię. Czy macie takie piły, Ania, Fizz? Bardzo by nam się przydała. Tak więc ten prezent to takie dwie pieczenie na jednym ogniu.;) Ale M lubi takie, zwykle kupuję mu jakieś swetry, bluzy, z kolei kiedy synuś mu kupił kolejną wiertarkę to b. się ucieszył. No i nareszcie zrobiłoby sie porządek w ogrodzie.;) Zahirek czekamy na przepisy, jak już odetchniesz i znajdziesz chwilę. Ja muszę pamiętać o sparzeniu cebulki, bo w poprzednie święta zjadłam tyle śledzi, że później już prawie nic nie mogłam jeść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wiecie, że z tymi wózkami w marketach to jakaś zmora, dziś widziałam znękaną kobietę szukającą bezskutecznie, a za chwilę mężczyznę, jemu jednak ktoś wskazał \"porywacza\" i zaraz ruszył w pościg. Do tej pory ginęły mi tylko monety, albo puste wózki. No i dziś zrobiłam po raz drugi te same zakupy, tylko w tempie dwa razy wolniejszym. Myślałam, że jadę na otwarcie o 9.00, a tymczasem sklep był otwarty od 7.30, parking zatłoczony niemiłosiernie. Coś tam kupiłam, mięso na pasztet już się gotuje, ale nie mam jeszcze kaczki - u nas podstawa na każde święta.:) Tak że czeka mnie powtórka, ale w łagodniejszej wersji. Aniu, życzę Ci samych miłych klientów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście w sklepie zapłaciłam drożej. Dziś widziałam w Camieu(?) świetny cieniutki sweterek/tunikę, dłuzszy ażurowy na dole, obcisły, super by do tego pasował. Ale nie wiem czy moja grymaśnica by nosiła. Poza tym fundusze topnieją w zastraszającym tempie. To coś super wygląda spod spódniczek, rybaczek na chudych długich istotach. Nie wersja obciskająca grube pośladki, odsłonięte, tzn. pokazane ;)tak jak kiedyś. Ja już nawet po domu nie noszę. :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej.....uporałam się w końcu . :D Oddychjam z ulgą, posprzątałam biurko, podrukowałam sobie dziś wszystkie wydruki i powpinałam deklarację. Ufff, powiem, że się napracowałam. Ale warto było. :) Teraz mogę na spokojnie myślec o świętach. Dostałam niezłego powera w pracy, więc go wykorzystam w domku, mimo dolegliwości. Wieczorkiem robię sałatkę na jutrzejszą wigilię w pracy. Jutro jadę po zakupy z MM. Trochę póżno, ale cóż poradzić :) Potem wpadnę i napiszę przepisy dla Was. Już dzwoniłam o tą rybę po japońsku, na jutro mam przepis. whisky 🌻 przypomina mi się, jak ja w swoim czasie takie leginsiki nosiłam ;). Uwielbiałam je. Jednak czasy wracaja, co nie znaczy, że zdecyduję się na nie. fizz 🌻 jak miło było wpaść na taką uroczystą kolację. Człowiek nabiera jakiejś pozytywnej energii. Życzliwośc ludzka jednak istnieje i to cieszy :). Jak Twoje zdrówko? Mam nadzieję, że do świąt wszystko przejdzie, czego z całego serca życzę. anka🌻 oczywiście, że podam przepis. Może uda się zabłysnąć przed gości. Sama od 3-4 lat to praktykuję, zawsze stawiam kilka potraw nowych. Miło słuchać, jak smakuje ludziom. No może nie zawsze ;)Bardzo mi przykro, że w święta wypada Ci dyżur. Ale nie zapomnimy o Tobie. Nadd🌻 Malibu🌻 Moniał🌻Foletka🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zacznę od piły. Whisky, zalezy do czego... Do gałęzi, cienkich drzewek może być elektryczna, My mamy właśnie taką i się nie sprawdza, bo w lesie czasami trzeba większe drzewo wyciąć. Już wtedy się nie nadaje. MM pożycza niemiłosiernie głośną i smrodliwą spalinówkę :( Dzięki Whisky ! Zawsze lubiłam getry, ale o tych pośladkach i udach, to o mnie :D i chyba za stara jestem, no najwyżej po domu..:( Te koła plastyczne to ew.dopiero od września i nie wiem, czy będzie sekcja dla mnie. Olej mnie nie interesuje, nie lubię malować farbami olejnymi, bo można ciagle poprawiać i długo się czeka na efekt /schnie długo/ potem jeszcze weniks ... Tak jak dekupaż, ten który jest w sklepach. Mam ochotę na zrobienie /zdobienie/ mebla, ale całego, takiej stylowej szafki. W sklepie to by kosztowało majątek. Niestety nie mogę od roku doprosić się MM, żeby ten mebel doszlifował /nie mam tyle siły, są resztki politury/. Zahirku, GRATULACJE !!!!! Ufff, dobrze, że się z tym uporałaś. Teraz tylko sprawy świąteczne, te bardziej przyjemne.Czekamy na przepisy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×