Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość shsdhsddhds

moje życie to jeden wielki niewypał i tak już zostanie

Polecane posty

Gość shsdhsddhds
no właśnie to jest ta złośliwość kobiet, potrafią nawet wmówić najlepszej koleżance że jej facet na pewno ją zdradza;) wmówić mojej byłej że jej orgazm to nie był orgazm to dla nich pikuś;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaha
My jej nic nie wmawiamy, my Ciebie uświadamiamy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monia_bielsko
ale z ciebie debil, sorry. my tłumaczymy tobie, nie jej. polecam jeszcze jeden film, "Kiedy Harry poznał Sally" :P hehehhehe zobaczysz jak 'to' sie robi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shsdhsddhds
ale mnie sie nasuwa jeden wniosek: z waszymi najwspanialszymi facetami u boku jesteście święcie przekonane że 4 orgazmy to czysta abstrakcja :D LOL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łoooo matko
kochanie........... ja to tobie uświadomiłam............ z nią wystarczyłoby, żebym zamieniła dwa zdania na temat seksu i od razu bym wiedziała, czy te orgazmy były prwadziwe........... a swoją drogą..............jakbyś był taki jak piszesz -ogier, do tego wrażliwy, nieśmiały romantyk............. to już dawno miałbyś dziewczynę! mój facet mimo, że w łóżku jest świetny............ nigdy nie napisałby na jakimś forum ile to miałam z nim orgazmów............... bo zwyczajnie nie potrzebuje takiego POTWIERDZENIA SWOJEJ WARTOŚCI............... jak mu to pokaże to co napisałeś to pewnie powie, że z niezła ciebie ciota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monia_bielsko
łoooo matko :) poza tym w depresji, w której podobno byłeś, libido spada do zera i w ogóle nie ma się ocohoty na seks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaha
Wiesz, na upartego to w czasie onanizmu mogę dojść i do 8 orgazmów pod rząd. Jeśli służyłeś za żywy wibrator... to żal mi Cię :D A seks z moim obecnym facetem uważam za bardzo udany, ilości orgazmów nie będę wymieniać (pewnie byś się zdziwił).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łoooo matko
a 4 to nie abstrakcja............. w moim związku całkiem realne.......... ale oboje musieliśmy sobie na to troszkę zapracować-tylko dość męczące na co dzień........ tak do szczęścia to zupełnie starczają mi jeden-dwa dziennie........... znacznie też wolę mieć równoczesny orgazm z facetem niż chodźby i 2x sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaha
Masz rację, mi zdarza się w czasie 1 stosunku dojść kilkakrotnie, ale nie jest to nawet tak w połowie fantastyczne, jak dochodzenie równoczesne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shsdhsddhds
łoooo matko: ciekawe co powie jak zobaczy co ty napisałaś:D pewnie nic bo doskonale wie że żeby sobie poruchać trzeba się odpowiednio zachowywać;) jak widać to że taki ze mnie ogier nie rzuca się w oczy, romantyk i wrażliwiec (cokolwiek to znaczy) ze mnie żaden, przyznaje. z pewnością moje szanse u kobiet w tym momencie spadają na łeb, na szyje:D LOL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaha
To pij dalej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łoooo matko
wiesz my nie mamy przed sobą tajemnic wszystko co piszemy na kompie normalnie lezy sobie spokojnie w ulubionych, mamy wspólną skrzynką mailową i numer GG, i generalnie znamy się jak łyse konie :) po to już ładnych parę latek minęło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shsdhsddhds
właśnie pisze delikatne i dowcipne zaprosznie dla koleżanki do kina;) mogę się założyć że ją przerucham;) jeśli tylko będę się chamował przed wyjawianiem jej moich prawdziwych myśli;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łoooo matko
no z takim podejściem............... to spadają do 0 absolutnego "żeby sobie poruchać to trzeba wiedzieć jak się zachować" do Twojej wiadomości.............. my się KOCHAMY, i nikt nikogo nie "rucha", to obrzydliwe, konsumpcyjne podejście............ fe Kobieta to człowiek, a nie gumowa lala z dziurą dla twojej przyjemności! Związek to wspólnota, radości i smuti, wspaniały seks i płacenie rachunków............. a nie jakieś "ruchanie"............ to dobre dla szympansów albo królików

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łoooo matko
podaj adres to podeślę jej link............ jak przeczyta................ to na pewno rozgrzeje ją to do czerwoności i od razu ci da :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shsdhsddhds
związek;) będzie taki związek że będę ruchał ja co piątek;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łoooo matko
miejmy nadzieję, że się nie zgodzi...............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łoooo matko
dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shsdhsddhds
zgodzi się, co ma sie nie zgodzić:D zresztą nie wyjawie jej docelowego charakteru naszego 'związku'. już zaczynam pisać:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do wszystkich radzących => odpierdolcie się od tych ludzi i przestańcie po nich jeździć. Coś co w waszym przypadku podziałało nie oznacza, że podziała w innym (przypomina się fragment z jednej z piosenek kabaretu potem: \"człek czuje się lepszy, gdy innym dopieprzy\":P). Chlpoy każdy z was wie co trzeba zrobić i co DLA WAS będzie najlepszym roziązaniem (a jak nie to się zastanówcie) i po prostu wprowadźcie to w życie. Po 5 latcha studiowania psychologi wiem na 100% tylko tyle, że każdy wie co dla niego najlepsze i jak wyjść z własnych kłopotów. Co najwyżej mnozy wymówki, bo: a) brak mu wiary w siebie; b) w sumie dobrze mu sie żyje ludzie człowiekowi współczują, a ten nie musi dupa ruszać i zacząć nad soba pracować... Ale nie dygajcie, wierzę, że wam się uda. Większości (99,999%) koniec końców się udaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×