Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niebieska łezka

twierdzi że kocha bardzo, ale nie chce slubu ani rodziny. Co byście zrobiły na

Polecane posty

Gość do HMMMMMM
mysle,ze przwde mowiac powinnas go zostawic.on niestety sie z Toba nie ozeni. to widac. moze nie ozeni sie nigdy.z nikim. albo gdy go zostawisz, za rok z inna.wbija Cie w depresje, a u twych stop JESZCZE caly swiat. przezylam to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do HMMMMMM
JESLI COS BARDZO KOCHASZ, PUSC TO WOLNO, JESLI WROCI - NALEZY DO CIEBIE , JESLI NIE - NIGDY NIE BYLO TWOIM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość forumowiczkaa
Nusia, wiesz...wydaje mi się, że niektórzy faceci są wyjatkowo oporni jeśli idzie o podejmowanie takich ostatecznych decyzji. Mój kuzyn oświadczył się swojej dziewczynie po ponad 9 latach chodzenia! Nie wiem do końca jak to z nimi było, ale wydaje się nam wszystkim, że ona w końcu dała mu jakiś ostateczny wybór. Mieli okazję pobyć sami przez tydzień i po tym były zaręczyny ;) I weselisko ;). Dziwi mnie tylko jego podejście do Twojej rodziny, to akurat nie wyglada za wesoło. jesli by mu na Tobie zależało, to nawet gdyby uważał, że Twoi rodzice go nie lubią, nie mówiłby tego w taki lekcewżący sposób. Mnie tez wydaje się, że on chyba CIę wykorzystuje, w końcu i bez ślubu ma wszystko to, co miałby po nim, więc po co takie zobowiązanie? I jeszcze jednego nie rozumiem - źle Ci z nim, ale nie chcesz być sama. To jakiś chory układ. Daj sobie szansę dziewczyno na normalne życie! Wiem, że rodzice czasami mają fałszywe wizje, ale warto ich posłuchać, bo tak naprawdę to im na nas najbardziej zależy i są obiektywni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do nusi
jeżeli możesz to napisz ile macie lat,właściwie to interesuje mnie toile ty masz. Wiesz moja siostra spotykała się z facetem przez ponad 6 lat,wszyscy czekalismy kiedy wkońcu zdecydują się na coś więcej niz tylko "chodzenie",wiesz on jej zawsze powtarał,etylko ją kocha ,że tylko z nią chce spędzić życie iale oświadczyć się nie chciał,najpierw twierdził,że jest za młody,potem ,że nie mają gdzie mieszkać,a potem,że on najpierw chce zarobić sporo pieniędzy ,żeby było ich na wszystko stać.i tak mijały lata i nic się nie zmieniało....aż w końcu moja siorka poszła po rozum do głowy i go zostawiła......tacy ludzie się nie zmieniają,jemu jest wygodnie tak zyć,niemusi być odpowiedzialny za rodzinę,ze dzieci,za dom........przemyś sobie wój związek...racjonalnie,bez emocjiiii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam prawie 26 lat:( i faktycznie on nie musi sie ze mną zenić!- nie chciałabym tego z musu( dlatego nie zachodze w ciążę! a mogłabym- bo chce zeby chciał mnie a nie z obowiązku...) ale po co mi gada -jak to kocha i chce sie zenić??a gówno robi? czy faceci są az tak podli? nie wiem...bo nie mam duzego doświadczenia...a w mojej rodzinie nie \"chodziło\" sie tak długo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paaaani iksssssss
nusia, 26 lat to jak najbardziej dobry czas na małżeństwo i rodzinę. Ponoć wśród 20 letnich kobiet tylko 4% ma problemy z zajściem w ciążę, wśród 35 latek 20%. Może jemu to obojętne, ale Tobie zegar bije i już za pare lat może być za późno. Nie ma co zachodzić w ciążę z idiotą, który później zostawi Cię samą z dzieckiem. Więc posłuchaj się kobiet z większym doświadczeniem - jeśli miałby Ci się oświadczyć to na 99% już by to zrobił. Jeśli po 5 latach razem nadal nie wie, waha się to znaczy że w końcu Cię rzuci dla młodszej. Uwierz, łatwiej jest zerwać i zaczynać wszystko od zera jak się ma 26 lat niż 36 lat. Po co tyle czekać i wydłużać swoje cierpienia? Facet to egoista, jeżeli stawia Cię w takiej głupiej sytuacji - w szczególnie przed rodziną. Jakby mu zależało to starał by się, żeby te stosunki były jak najlepsze. Więc i Ty zachowaj się raz jak egoistka i pomyśl o swoim dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuupupupuupupuuuuup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
facet zawsze zwleka z podjęciem takiej decyzji...:O mu nigdy się nie spieszy...oni nie rozumieją ze kobieta na swoich zdjęciach slubnych chcialaby wyglądac mlodo, atrakcyjnie a nie jak jakis podstarzaly babsztyl, ktorego nikt wczesniej nie chcial :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nusia 34
ja ma tak samo jesteśmy 2 lata ze sobą i dalej czekam, ale czy warto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaszłabym w ciąże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robiłaś test
jezuuuu, czytam i oczom nie wierzę :O czy jedynym celem kobiety jest małżństwo????? bo z tego topiku tak wynika :o i do tego jeszcze facet o rocznicy nie pamiętał, oranyrany, rzuć go natychmiast :P i szukaj księcia, kktóry sie z Tobą ożeni :P a do tej ostatniej, jak bym była faceetm i bym sie dwoeidziała, ze kobieta zaaranżowała "wpadke" tpo bym w dupę kopnęła tyak, ze gwiazdy by zobaczyła a mnie już nigdy w zyciu :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robiłaś test
łolaboga, no nie, czy my repreznetyujemy ten sam gatunek? eee, nieee, NA PEWNEO NIE!!! ślub wczesniej, bo na zdjęciach będzie sie staro wyglądać i ktoś pomysli, ze nikt nas nie chciał???????????? dżiuzus, tekst miesiąca :D:D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 5 lat to juz troche...
powiem wam - kobietom co usłyszałam od własnego gościa: mieszkałam z nim od 3 lat, byłam jego konkubiną - durna nazawa. znaliśmy się dużo dłużej, on mieszkał u mnie i ten stan żeczy juz mnie wnerwiał i zaczynałam szaleć;) bo w sumie mieszkaliśmy żyliśmy jak rodzina. on powiedział mi po oświadczynach że w zasadzie facet jak mieszka z babką to nie ma takiej chęci bo to nic nie zmieni, mój się zdecydował bo jak twierdzi dorósł do roli ojca i ślub jest mu potzrebny dla dziecka a to że mieszkał ze mną świadczyło o jego miłości.... tak czy siak lepiej nie mieszkac z facetem przed oswoadczynami. tylko go nie szantazuj.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wóz albo przewóz
Postaw sprawe jasno, bo zostaniesz starą panną! Albo pobierzcie się TERAZ albo rozstańcie. Bo jak Cię porzuci za pare latek, to już męża nie znajdziesz raczej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiście ze to nie jedyny cel mojego zycia!!!wyjsc za mąż! ale po pieciu latach( znamy sie juz i znamy swoje wady- a ma ich duzo...) kazdy wie czego chce. tu chodzi o zrozumienie jest postępowania- czyli tago ze SAM NIE CHCE A INNEMU NIE CHCE ODDAĆ! bo gdy tylko chciałam zrobic jakis powazny krok- to zaczynały sie wyznania, obietnice...i po pewnym czasie- znowu to samo- chodzenie do kina, seks obok starych pokoju( mnie naprawde juz to męczy...ile mozna ?), jako kobieta chciałabym czegos innego... teraz a nie kiedys tam... tu nie chodzi o to zeby wydac sie za mąż- bo uwirz mi - do Robiłas test- bo mogłabym to zrobic- znalazłby sie niejeden - ale ja chce tego!!! przeciez to chyba normalne???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaszłabym w ciąże
a od kogo miałby się dowiedzieć przecież tą tajemnicę do grobu należy zabrać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieeee no to wy nie mieszkacie
razem i w wieku 26 lat bzykacie się w pokoju koło rodziców... lepiej sie zastanów, skoro facet jest w stanie Ci tylko tyle dać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wóz albo przewóz
Zgadza się - zamążpójście to nie może być jedyny cel zycia. Ale jest JEDNYM z CELÓW i masz pełne prawo tego chcieć i realizować. Masz prawo wyrażać głosno swoje pragnienia! Może Twój partner nie chce małżeństwa, ale Ty chcesz! Czy to sie dla niego nie liczy? A dla Ciebie? Też to nie ma znaczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wóz albo przewóz
Powiedz mu, ze jeżeli chce się z Tobą ożenic - jak deklaruje - to niech da Ci swoje papiery, dokumenty, które trzeba złożyc w USC, żeby ustalic termin slubu. I zrób to sama, nie czekaj. Chyba, ze sama juz zwątpiłaś czy ten facet to partner na całe życie dla Ciebie:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie nie nie
w tym wieku byc ze soba tak dlugo i bzykac sie w towarzystwie niedoszlych tesciow, super!!!! moje gratulacje!!! dziewczyno obudz sie!!! on jest nieodpowiedzialny, a juz na pewno w ciaze nie zachodz!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrze ze nie wiecie kim jestem...chyba spaliłabym sie ze wstydu:( to wszystko jest oczywiste- wiem ze powinnam odejsc- i zrobiłam to juz raz... ale było mi strasznie ciężko, teskno... ale kto ma tyle siły zeby z zimną krwią powiedziec sobie: jutro zrywam, kończę...i zrobic to a potem cieszyc sie zyciem???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieeee no to wy nie mieszkacie
nikt nie mówi że bedzie łatwo. nic na siłę, skoro Ci zle to czas to zmienić. 26 lat....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nusia 34
niektóre wypowiadające osoby myslą że kobiecie chodzi jedynie o małżeństwo, a to nie prawda, bo mamy wiele swoich pragnień, planów, ale już tak jest że nastepnym etapem bycia że sobą jest małżeństwo, rozumiem że sa osoby którym jest tak dobrze, ale również są takie które pragną założyć rodzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paaaani iksssssss
Te wypowiadające się w stylu robiłaś test to jakieś gówniary, co myślą że życie składa się z imprez, przyjemności i od czasu do czasu jakiś obowiązków w stylu szkoły, pracy, starcia kurzy. Potem zazwyczaj się wyrasta z twierdzeń, że robienie kariery, zarabianie na kogoś pieniędzy a następnie przebalowywanie pensji jest najważniejsze. Trzeba mieć w życiu priorytety, bo inaczej prowadzi ono do nikąd. Jedną z narzuconych nam przez naturę ról - jest rola matki. W końcu na 90% przyjdzie pora, gdy zapragniemy własnego ciepłego domu, męża i dziecka. Tylko najpierw trzeba mieć z kim zakładać rodzinę. Trzeba znaleść sobie odpowiedniego partnera, a nie takiego co raz kocha, drugiego dnia mu zwisa. Takiego kolesia jak najszybciej kopie się w d....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papagena
Zgadzam sie z 'robilas test' w stu procentach. A ta ostatnia wypowiedz jakiejs madrali to totalna zenada. Osobom takim jak robilas test czy mnie nie tylko imprezy i kariera w glowie , kto powiedzial , ze my nie przykladamy wartosci do relacji miedzyludzkich? Ale tekst w rodzaju 'zostaniesz stara panna' albo 'wygladac mlodo na zdjeciach slubnych a nie jak taka stara co to jej juz nikt nie chcial' , a co to , do trzydziestki trzeba wyjsc za maz? W ogole trzeba wyjsc za maz? A dlaczego trzeba? Nie mozna zyc bez slubu? Sama mam faceta , z ktorym chce byc , on chce byc ze mna , chcemy za jakis czas miec razem dzieci , ale totalnie kolo dupy mi lata , czy wezmiemy slub , czy nie. Mam partnera odpowiedniego dla mnie i nie chce zadnego innego. Ufam mu i wiem , ze on tez chce ze mna byc. Nie tylko z jego slow , rowniez z jego czynow. Kazdego dnia daje mi dowody na to , ze jestem dla niego wazna. Jezeli wy w zwiazku czujecie sie tak niepewnie , ze potrzebujecie jakichs specjalnych deklaracji na pismie , to tylko pozazdroscic takich wnioskow.Albo macie beznadziejnych facetow , ktorzy sie nie staraja , zeby wam bylo dobrze , albo jestescie chytrymi , przebieglymi sukami , ktore musza miec na wszystko swistek. To taka polityka , ktora zaczyna uprawiac 80% kobiet po 23 roku zycia. Musza na leb na szyje znalezc chlopaka , potem w 2 lata zmusic go do oswiadczyn i wtedy moga triumfowac. Moja rada- moze mniej uwieszac sie na facecie i nie identyfikowac sie przez niego , a przez sama siebie. Facet to oddzielna osoba , a nie jakis trzon , do ktorego kobieta ma sie tylko uwiesic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papagena
nie wnioskow , tylko zwiazkow mialo byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nikt nie pisze o uwieszaniu! złosliwa jakas czy co? zalezy kto jak został wychowany i co ceni w zyciu! ja mam totalnie w dupie zycie na kocią łape- uwazam ze to debilstwo wymyslone przez facetów ktorzy nie umieją podjąć zyciowej decyzji i trzesą dupami na mysl o zobowiązaniach jakie niesie ślub... ale wisi mi to- jak ktos chce to tak zyje- nie czepiam sie, i nie o tym jest tpoik zeby obrazać dziewczyny które wychowano inaczej niz ciebie kobieto... ale zadaje pytanie: co zrobic... ja sie nie uwieszam...bo to on mówi ze chce sie żenić- a tego nie robi...i to jest dziwne...bo nawet jesli chciałby zyc na kocią łapę- to powinien o tym porozmawiac...juz dawno...prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyny piekne rady
Jezeli jeszcze sie nie oswiadczyl to znaczy ze zostawi ja dla mlodszej ? Co to za glupoty...przeciez bedac z nia po slubie moze sobie znalezc kochanke, czyz nie tak? Zwiazek malzenski to wielka decyzja i ogromny krok, trzeba byc tego pewnym i przede wszystkim chciec. To ze facet nie garnie sie do oltarza nie znaczy ze jej nie kocha! Ja zyje z facetem na kocia lape juz 10 lat, mamy 2 dzieci i jest wszystko tak jak w malzenstwie tylko nie ma papierka...kochamy sie... Dziewczyno porozmawiaj ze swoim facetem, ale tez postaraj sie go zrozumiec...jezeli czujesz ze Cie kocha to w czym problem, w pierscionku ? No chyba ze nie jestes niego pewna a slub ma Ci dac poczucie bezpieczenstwa (iluzja). Wydaje mi sie ze masz maly problem z poczuciem wlasnej wartosci....pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papagena
aco to z ciebie , krolewna na wiezy ,priekrasnaja brunhilda , ktora sama nic nie powie? Jak ci sie nie podoba , ze nie gadaliscie na ten temat , to sama zainicjuj rozmowe , chyba masz buzie , tak ? Powiedz 'chcialabym wiedziec , jak sobie wyobrazasz nasze wspolne zycie , czy chcesz , zebysmy kiedys sie pobrali , czy wolalbys zyc bez slubu , chcesz miec dzieci czy nie chcesz , bo fair byloby , zebym ja o tym wszystkim wiedziala'. A nie czekac , wylewac lezki w chusteczke i zalamywac rece. To jest WASZA przyszlosc i obydwoje mozecie ja ksztaltowac , nie tylko on. A co ma wychowanie do slubu albo kociej lapy? Juz sam fakt , ze dla zwiazku bes slubu nie ma neutralnego znaczeniowo okreslenia , tylko 'zycie na kocia lape' albo 'konkubinat' , ktory kojarzy sie z patologia i alkoholizmem , a tak naprawde jest jedynie okresleniem stalego zwiazku bez slubu - to juz budzi jakies mylne negatywne skojaryenia odnosnie takiego zwiazku bez slubu. Nie tylko faceci lubia 'bez slubu' , nie tylko taki jest tego powod ze 'nie umieja podjac zyciowej decyzji' - slub to jest jakas tam tradycja , ani dobra , ani zla. Nie kazdy modli sie przed posilkiem , nie kazdyobchodzi walentynki , wiec i nie kazdy musi brac slub - i nic w tym zlego. Owszem , wazne , zeby miec na ten temat podobne zapatrywania - mam na mysli obydwoje partnerow - ale obiektywnie patrzac , nie wiem , dlaczego konkubinat mialby byc gorszy od malzenstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×