Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aptekadomowa

zony chorych mezow, mezowie chorych zon.

Polecane posty

Gość aptekadomowaaa
czeswc z zagranicy ! milo ze sie sie dolaczasz. co masz na mysli choroba jest straszna? rozmawiac nie mozemy na zaden temat bo on wchodzi zaraz na palme.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość menszatka
takia dziura ze nic Ci to nie powie Heringen. Niby miasto, ale ludzi ok.5000.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aptekadomowaaa
gdzie to jest mniejwiecej lezy w stone Hamburga Lübeck czy calkiem na poludniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość menszatka
land Hessen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aptekadomowaaa
aha to juz wiem Schwaben troche daleko, ja na polnocyLand Schleswig-Holstein ale milo jak czlowiek ma kogos "obok siebie" .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z za granicy
piszac ze choroba jest straszna- mam ny mysli to ze trzeba nauczyc sie z tym zyc, cieszyc sie kazda chwila. samej mi jest ciezko, choc u mamy choroba posowa sie bardzo powoli. Ostatnio byla na badanich i stwierdzili nawet poprawe. mama ma rozne astroje. Ogolnie to wogule jest bardzo nerwowa (od zawsze) ale teraz to jeszcze bardziej. Czasami mowi tak pewnie- jest pelna sily i optymizmu. Mowi ze sie nie podda, ze to wszsytko minie- ze moze nawet diagnoza jest zla, ze moze to co innego ale bywaja dni ze jest poprostu zalamana. Ciagle narzeka, ciagle jej zle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aptekadomowaaa
czy mialabys ochote dluzej ta znajomosc utrzymac? ja tak problem w tym ze nie mam internetu w domu tylko w pracy i przez lykend trzeba tu zagladac aby ten topik utrzymac bo inacze podejrzewam ze zginie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość menszatka
wzajemnie... Jeszcze rok temu bylam w takia dole, ze nie wyobrazalam sobie przyszlosci. Pouklada Ci sie, zobaczysz. Moze przedtem bedzie bolalo, ale musi byc dobrze. Tak mysl. A meza scigaj na rozmowe. Laski Ci nie robi. Jestes ZONA a nie tylko PIELEGNIARKA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość menszatka
z DUZA przyjemnoscia bede kontynuowac. Jestem lekko "wyposzczona" jesli chodzi o rozmowy , sami Deutsche dookola...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aptekadomowaaa
zagranico to zupelnie tak samo jak z moim mezem. jest zawsze nastrojowy problem w tym ze ja nie umie bo nie wiem co bedzie a raczej jak bedzie jutro.. przeciez to nie odemnie zalezy jaki on chumor bedzie mial najgorsze jest to ze co ja cos fajnego zrobie on za chwile popsuje. itd. ile twojw mama ma lat a ile ty? czy moglabym o szczeguly zapytac tak dla wymiany zdan?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z za granicy
menszatka- fajnie to ujelas JESTES ZONA A NIE TYLKO PIELEGNIARKA i atpeka domowa_TEGO SIE TRZYMAJ!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z za granicy
moja mama ma bedzie obchodzila 46 urodziny. ja mam 21 a rodzenstwo ma 8 i 6 lat. ja to juz jakos bym sobie poradzila ale co z malymi???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aptekadomowaaa
menszatko co bys poradzila na takie zachowanie. np. siedzimy przy stole z dziecmi przy sniadaniu a on zaczyna narzekac to zle tamto zle. nastepnie moje starsze dziecko odchodzi potem drugie zostajemy sami . cisza jemy sniadanie do konca potem kazdy zajmuje sie czyms. wieczorem ide spac a maz zabiera swoja posciel i idzie do goscinnego pokoju spac . i tak jest prawie czesto . nie sypiamy ze soba od 4 miesiecy co mam o tym myslec? poradz ty jeste doswiadczona. co robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aptekadomowaaa
zagranico a ty z kad jestes jesli mozna wiedziec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość menszatka
Moge bazowac tylko na swoich doswiadczeniach. Tak rozlatywalo sie moje malzenstwo. Najpierw maz zaczal unikac rozmow, potem zaczela sie wieczorne wyjscia, i ani sie obejrzelismy i juz nie moglismy byc ze soba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aptekadomowaaa
zagranico od kiedy choruje twoja mama? (moja mamusia juz nie zyje) zmarla w kwietniu na raka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość menszatka
do< z za granicy. Jestes tam sama? Zadnej rodziny? Cos nic nie wspominasz o ojcu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość menszatka
aptekodomowa> wspolczuje. Przygnebiajace takie zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aptekadomowaaa
wyjscia weczorowe z twojej strony czy z jego bo u mnie to raczej z mojej . nie moge tego wytrzymac ze mimo wszystko go kocham a on mnie tak ignoruje nawet mu nie przeszkadza ze wychodze nie zdaza si eto czesto ale tak 1 do2 razy w miesiacu chcialabym kogo poznac ale jak . najpier musze wiedziec cz mu juz wszystko przeszlo wtedy odejde ale jak ta prawde z niego wyciagnac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aptekadomowaaa
nawet nie wiem jak mam pytac w jaki sposob od paru dni dokladnie od piatku to tylko rozmawiamy tak: czesc, dziendobry, dobranoc, on: co na obiad, fajny film dzisiaj itd ..boje sie ze jak znowu zapytam o co kolwiek dojdzie znowu do kolejnej klotni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z za granicy
na samym poczatku wspomnialam o tacie. Mieszkamy razem!! Tata mame wspiera gdzie moze- az zazdroszcze mu tej cierpliwosci. Mieszkamy to od 9 lat. Mama zachorowala 2lata temu. A czy Twoj maz bierze jakies tabletki? zastrzyki?? mama brala przez rok zastrzyki co drugi dzien ale nie czula sie po nich lepiej i lakarz pozwolil je odstawic. brala Betaferon, maja te zastrzyki niby zachomowac posuwanie sie choroby ale nie wylecza. na dodatek nie ma dowodow ze wszystkim takie zasrzyki pomagaja no ale zeby sie upewnic czy pomagaj trzeba brac e jakis czas. Mama je odstawila i czuje sie nawet lepiej bo kiedy je brala byla starsznie zmeszona i ciagle sie kladla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość menszatka
a moze za duzo na raz chcesz zalatwic? Maz i niewyjasniona sytuacja. I jeszcze ktos na boku. Ja jestem zwoleniczka klarownych sytuacji i nie szukania na sile. Bo czy wiesz na kogo trafisz? Ale nie mysl ze prawie Ci kazania. Tylko wydaje mi sie ze przy takim metliku uczuciowym jaki masz, przyjaciel jeszcze by go powiekszyl. A jak u Ciebie z praca? I czy masz pochodzenie? Bo tu w niemczech to nie problem zaczac zyc osobno. Ja dlatego wyjechalam z Polski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aptekadomowaaa
w pracy wszyscy widza ze cos nie tak ale na szczescie nikt nie pyta . czekam na telefon od psychologa mam nadzieje ze mi pomoze z tej sytuacji wyjsc. myslisz ze to koniec mojego malzenstwa? myslisz ze powinnam odejsc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z za granicy
a nie mbedziesz miala wyrzutow sumienia jesli go zostawisz?? przeciez go kachasz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość menszatka
do >z za granicy. Przepraszam, nie doczytalam. W takim ukladzie - fajny tata - nie zamartwiaj sie jak dacie sobie rade. A emocjonalnie dzieci sa silniejsze niz sie wydaje. Tylko trzeba z nimi rozwaznie postepowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość menszatka
Nikt Ci nie powie zostan albo odejdz. NIKT. To musi byc Twoja decyzja. Moge Ci tylko powiedziec, ze jestesmy silniejsi niz nam sie wydaje w takich "czarnych godzinach".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aptekadomowaaa
jestem obywatelka niemiec pracuje wiec takich problemow nie zwiazane z pochodzeniem nie mam. ja raczej szukam tej jasnosci ale obawiam sie ze jej tek szybko nie dostane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość menszatka
Dzieczyny - obowiazki wzywaja. Bede jutro mniej wiecej o tym czasie. I glowa do gory "apteczko" pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lili mili
Myślę że jednak to ty go nie kochasz. A na pewno sobie nie radzisz. Zastanawiasz się co dobrego może cię jeszcze spotkać w związku z kaleką. Chcesz go zostawić, a tu szukasz poparcia i rozgrzeszenia dla gryzącego cię sumienia. Zastanów się czy gdybyś to ty była na jego miejscu, chciałabyś żeby cię zostawił, bo jest jeszcze młody, bo może sobie życie ułożyć, bo można jeszcze w życiu poszaleć i się zabawić. Wiem jedno: jeśli człowiek jest słaby, jeśli sobie nie radzi, przestaje kochać. A w tym wypadku trudna sytuacja dotyczy was obojga. Wg mnie powinnaś porozmawiać poważnie z mężem. Zapewnij go o swojej miłości, o tym że będziesz go wspierać i że razem sobie z tym poradzicie. Ale bądź też stanowcza i powiedz, że żeby w jakikolwiek sposób poradzić sobie w tej sytuacji musi z tobą współpracować i tego będziesz od niego wymagać. Zastanów się też czy to jego zamykanie się przed tobą nie jest reakcją na twoje wątpliwości. Takie rzeczy się wyczuwa. Oczywiście musisz tu rozstrzygnąć czy kochaliście się wcześniej i było wam razem dobrze. Bo jeśli to tylko brak sił w obecnej sytuacji, to szkoda byłoby żeby związek się rozpadł. Właściwie jak przeczytałam to co napisałaś to zrobiło mi się trochę smutno, że ktoś w takiej sytuacji chce zostawić bliską sobie osobę. Poza tym poszukałaś trochę w medycynie niekonwencjonalnej, a przynajmniej różnych preparatach naturalnych? Wg mnie zawsze można stan zdrowia poprawić. Choroba to nie coś co spada na nas bez naszego udziału. To raczej dysharmonia naszej psychiki i stylu życia przejawia się w naszym ciele. Z tego co czytałam, w przypadku stwardnienia rozsianego, przyczyną na poziomie psychiki jest nieumiejętność decydowania. Pamiętaj: co cię nie zabije, to cię wzmocni. Dasz sobie z tym radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aptekadomowaaa
zagranico moj maz dostawal juz cortison, ataeraz obecnie tesz zastrzyki z gruppy betaferonow "avonex" domiesniowo to jest biogenetyczny lek. osbiscie mu je daje 1 w tygodniu 4 razy w misiacu i po tycz zastrzykach jest niemozliwy. na porade zeby porozmawial z tym lekarzem ze taki ma objawy nawet nie chce o tym slyszec mowi tylko ze ma zaufanie do niego i ja mam mu zadnych rad nie dawac dlatego wychodze w ten dzien po zastrzyku bo nie idzie wytrzymac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×