Największe wpadki i niedociagnięcia wśród polskich kochanek/kochanków !!!!!!

hehe nie dość ze im często capi spod ogona to jeszcze jedzie ze stóp!

nierzadko puszczają bąki podczas igraszek, a fuuuj :-o

Na szczęście nie trafiam na takich brudasów, chyba bym takiego wyrzuciła z łóżka! Nie lubię natomiast: - pytania: "jak było?" Jeśli było bosko, to na pewno sama mu o tym powiem. Jeśli nie było - co mam powiedzieć? Średnio? Ch...owo? Podaj papierosa? A może skłamać, że było super i facet bedzie myślał, że jest takim wymataczem, że już niczego nie musi się uczyć...? - przekonania, że kobieta na sam widok jego wspaniałego fiutka powinna się zwijać z rozkoszy albo że jest się najlepszym kochankiem wszechświata, kiedy się nie jest - bo to prowadzi do zniecierpliwienia typu: no co ty? orgazmu jeszcze nie masz? przecież powinny już być trzy... I proponuję samej rozbierać faceta, nie będzie zostawał w skarpetkach ;)

Ja od 3lat mam stałego chłopaka ale on nie lubi eksperymentować w seksie. Nie i koniec i za chiny go nie namówisz do niczego. Juz mnie zaczyna wkurwiać. Chyba go zdradzę.

zdradź go ze mną koteczko ;-)

ogier pierwsza klasa.... siedmiolatkowie mnie nie kręcą ;-) :D

ha, jeszcze nie wiesz co potrafię

taaa dużo mówić tak jak wiekszość z was i to wszystko ;-)

ja działam, maleńka

Zgadzam się! Tekst: "jak było"? jest tak irytujacy,że czasem mam chęć strzelić z liścia zwłaszcza kiedy facet był chu...owy ,a pyta z nadzieją (własciwie z przekonaniem), ze usłyszy: "ZAJEBIŚCIE Kotku" ... Kiedyś odpowiadałam: "wspaniale!",nawet jesli mijało się z to prawdą. Dziś stawiam na weredyzm (szczerość nade wszystko) i mam ubaw,kiedy patrzę na ich zasępione miny po usłyszeniu niezbyt przychylnej odpowiedzi na zadane wyżej pytanie :-D Zawsze to jakaś rekompensata za stracony czas

ahahahahahaaaaaaa!!!!!! *samochodowa seksiareczka*, słomka i "hehe dobre" jesteście najlepsze!!!! ahahahaaaa!!!!!!!!!!!

zauważylyście takjak ja pewną prawidlowość: dobry kochanek, facet z którym bylo nam cudownie nigdy nie pyta "jak bylo??" zakompleksiony drętwy pseudo samiec zapyta zawsze i czeka na peany na swoją cześć :)

tak wlasnie,jak mnie wkorwiaja te ich gadki... i to ze mysla ze jak wystawia fujare to sie od razu zrobie mokra,podniece i wskocze na niego.... smiechu warte to przekonanie.... samym patrzeniem sie nie podniece....fajtłapy współczuje poprzedniczce tej brudnej roboty i smierdzacego lodolizania

Nie godzą się na lizanie IM odbytu, czy nie robią tego Tobie?

matko zacznijcie ludzie odrozniac wpisy podszywa od prawdziwych pragnienia podszywa ujawniaja sie we wszystkich jego wypowiedziach... co tu kryc lubi dewiacje i rozne obrzydliwstwa.......sami poczytajcie np to o lizaniu odbytow.. wspolczuje podszywie ze ci tak malo osob powala.....takis spragniony...

I ja lubię kiedy facio liże mi tą drugą dziurkę. To takie przyjemne... ummm... Nie kazdy jednak o niej pamięta :( Jesli chodzi o mnie to bardzo mnie to podnieca, ale mnie samej nie zdarzyło sie lizać odbytu kolesiowi,choć jeden wyraźnie sugerował ze ma na to chęć. Jakoś nie mogłam się przemóc... :D

ja tez zauwazam brak higieny u facetow, raz mi sie kompletnie odechcialo seksu, jak zdjlal buty i przez pol wieczoru tak siedzial a ja jak najdalej od niego....ten smord...to bylo u znajomych wiec jakos mi sie udawalo go trzymac na dystans... potem spalismy razem ale nic z tego nie wyszlo, byl taki nieporadny, mietosil mi piersi, jak ciasto zamiast sie zabrac jak mezczyzna....mowilam mu, ze jesli chce mnie podniecic to musi byc bardziej zdecydowany....ale nie wiedzial o co biega...poza tym nie wzial ze soba szczoteczki do zebow, wyobrazacie sobie...feee....za chiny bym sie nie chciala przekonac czy dobrze wymyl laseczke, bo w lazience niby byl... acha i chyba nawet nie mial pojecia co to prezerwatywa....twierdzil, ze jestem w fazie bezplodnej wiec wszystko ok :(

haha! bexa lala trzeba było zamknąć oczy, zatkać nos jak wyżej pisała słoma i jechać z tym koksem polerując mu rów .

rozczochrana,mój partner nie był śmierdzący jak w przypadku słomki fiut tego kolesia. Mimo to jakoś nie mogłam sie przemóc bo zaraz wyobrażałam go sobie siedzącego na kiblu robiącego wielką Qpe... Ten obraz był tak silny ze nie potrafiłam zrobić tego na co miał ochotę. :(

no zapomnialabym dodac... -faceci typu a) - mietoszenie piersi, zgniatanie, ugniatanie wręcz, ściskanie ,duszenie..az do bólu :O -faceci typu b) lekki dotyk, wręcz nie wyczuwalny..nie wiesz czy to wiaterek lekko zawial czy moze twoj partner sie tak nieudolnie dobiera :O w obu przypadkach porazka..:O a nie mozna by bylo jakos tak posrodku?

Bexa Lala nigdy nie rób tego, na co nie masz ochoty ;-) Słomce przydała się nauczka za zdradę ;-) Chociaż z rugiej strony jeśli mój chłop byłby czerstwy też bym poszła na bok

stanę trochę w obronie facetów... Miałam kilku partnerów w swoim życiu, naturalnym jest , że z czasem stawali się też partnerami seksualnymi. Jeżeli zdarzały się wpadki, to obustronne, po prostu nie byliśmy nauczeni siebie. Po pewnym czasie, seks z każdym z nich był wspaniały a o wpadkach się nie pamiętało. Wiadomo, wszystkie początki są trudne. Aha! Żaden nie był brudasem.

ale wy jestescie gupkowate cipki :D:D

...mnie przypomniały sie dwie wpadki moich kochanków :) 1. poznałam super faceta na aerobiku, przystojny, piękne ciałko, poszliśmy na drinka i szybko znaleźliśmy się w jego mieszkaniu. Niestety, gdy obiął mnie mocno i namietnie miałam ochotę zemdleć - takiego smrodu nie czułam nigdy wcześniej ani później :D. Przecież zawsze mozna skorzystać z prysznica, brrr... z randki nici... uciekłam od śmierdziela.... 2. poznałam super faceta na siłowni, spodobał mi się, pachniał bosko ;-) wiec szybko znaleźliśmy się tym razem w moim mieszkaniu. Niestety, gdy rozpięłam 2 guziki swojej bluzki i jego oczom ukazał się rąbek mojego stanika wydał z siebie przeciągły jęk i spuścił się w spodnie :):):):) ...od tamtej pory unikam siłowni i aerobiku. Jeżdżę na rowerze... :D:))

My (Polki) nie musimy mieć wyobraźni, wystarczy,że jesteśmy piekne!

rany, Burza... co wy tam macie chłopaków na tej siłowni? :D:D:D

*za chłopaków

...za chłopaków... pozdrawiam rozczochrana :))))

ranyyy ale sie usmiałam czytając wasze wpisy hahahah poprawił mi sie humor od razu :D :D ja niestety nie podam żadnego przykładu bo chyba trafiłam na jakiś ideał tzn zawsze czyściutki i pachnący, lubiący eksperymentować, długodystansowiec, nigdy nie pyta jak było bo wie doskonale, nie myśli tylko o sobie a głownie o mnie, podczas seksu nie gada a jak coś szepcze to na temat, wie do czego służą łapki i języczek umie ich używać naraz, nie ugniata ciasta na moich piersiach itd itd itd itd i tak juz od ponad 4 lat więc nie mam na co narzekać :) ale w sumie chciałabym móc kiedyś powiedzieć jakiemuś dżolowi że był kiepski :P tylko że nie bede miala takiej okazji bo jestem wierniutka jak piesek :D ale dzieki za poprawienie humoru

:D :D :D