Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutna.........

Przyjaźnie na studiach????

Polecane posty

Gość smutna.........

Doradźcie mi,bo nie wiem,co robić. Jestem na 3 roku studiów. Kierunek mam taki,że w grupie same kobitki. Miałam,a raczej tak mi sie wydawało,6 osobową paczkę.Dzisiaj jedna z moich znajomych poprosiła mnie o rozmowę.PO egzaminie. Powiedziała mi wtedy,że wie od kogoś jak ją strasznie obgadałam,że to nie pierwszy raz,tylko że nie chciała się kłócić,to nie mówiła mi tego.rzeczy ,które \"powiedziałam o niej\" naprawdę były poniżej pasa. Oczywiście- wszystko to było fikcja,nigdy nie miało miejsca. Koleżanka nie chciała mi powiedzieć nazwiska tej osoby od której to wie. Zaproponowałam,żebyśmy się spotkały z tą osobą- tak żebyśmy mogły wszystko wyjaśnić wspólnie. Nic z tego- nie chciała ujawnić jej nazwiska... Do czego zmierzam. W tym momencie jestem przez nią postrzegana,jako totalnie wredna,zła osoba. Jak sie okazuje nie tylko przez nią.Osoby,które wydawały sie przyjaciółmi- tak naprawdę nimi nie są. Tylko nie wiem kto... Nikomu już nie wierzę,nikomu nie ufam... Co ja mam zrobić w tej sytuacji?? Wiem,że to może głupie,ale nie chce mi się już wracać na te studia.... Zawsze marzyłąm o tym,że to właśnie na studiach poznam prawdziwych przyjaciół.A tu zonk. Nie zmienię grupy-bo mam naprawdę małą liczbe osób na roku... Doradźcie- co zrobić????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smutna, no wlasnie, z babolami to tak jest... nie wiem co Ci poradzic. po prostu, chyba ktos mial Cie dosc lub nie chcial Cie obok... przykre przykre, domyslam sie co czujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina mp
prawda wyjdzie na jaw, a Ty sie nie przejmuj. Prawdziwych przyjaciol poznaje sie w biedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze zacznij obserwowac ? dojdziesz kto Cie tak zrobil. nie polecam zemsty ale moze rozmowa ? nie badz smutna, napewno spotkasz ludzi dla siebie. pewnie sa blizej niz myslisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna.........
No właśnie... miał dość lub nie chciał obok. Ale co teraz?? Udawać,że wszystko ok,że nic się nie wydarzyło?? Przecież tak się nie da! Nie mówiac już o jakiejkolwiek zażyłości między "koleżankami". Wyjdzie na to,że zostanę sama jak palec,a studia będą naprawdę "miłym" wspomnieniem:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze nie warto z tymi kolezankami ? powiem Ci ze swojego doswiadczenia. mam wiecej kolegow, przyjaciol. a nie panie. panie juz mnie nie raz zrobily w... tez mysle ze prawda wyjdzie na jaw. bedzie dobrze. uszy do gory !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna.........
Ja sie domyślam "KTO". I to jest chwyt poniżej pasa-naprawdę. Wyszłąm z egzaminu z piątka i pierwsze co zrobiłam,to się poryczałam. Początek ferii... smutne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna.........
Dzięki za pocieszenie! Tylko wiecie,ona powiedziała,że to nie pierwszy raz...Czyli przez te wszystkie lata ktoś ciągle robił mi koło tyłka. tak mi przykro,no mówię wam.Szok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gratuluje piatki :) widzisz, zdalas swietnie egzamin. domyslasz sie... hm moze z tym kims porozmawiasz ? jak ja czasem nie rozumiem bab po co sobie swinstwa robia :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ten ktos nie jest wart zadnej znajomosci ! uwierz ze Ty jestes warta, moze powalcz ? napewno jestes wartosciowa dziewczyna, tylko sie nie poddawaj !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna.........
Osoba o której myślę,jest tzw. gwiazdką w naszej paczce. Taka laleczka barbie- bogata,uzdolniona... Niby z wszystkim trzyma,ale...No właśnie- w zależności z kim rozmawia,tak zmienia front. A co do tej prawdy...być może wyjdzie na jaw,być może nie. osoba która raz sie zawiodła na kimś-nigdy tak do końca już nie uwierzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nooo to takie pindy to sa...przemilcze jakie :) ona jest nieprawdziwa, lalka barbie - sic! nie uwierze ze nikt tego nie widzi ze jest mila jak wiatr zawieje! takiej trzeba utrzec nosa !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to zajebiste masz klopoty
kurwa czy wy nie macie wiekszych problemow ?? stara dupa studiuje i takimi pierdolami sie zajmuje . kurwa dziewczyno faceta se znajdz a nie tylko ksiazki bo ci sie calkiem pojebie od tego . rzeczywiscie problem roku przedstawilas a wez jej przypierdol przed buda i koniec p.s wy wszystkie jestescie takie pojabane czy tylko ta tutaj ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna.........
Tak sie zastanawiam,czy warto walczyć. Może powinnam wrócić po feriach- i udawać ,ze nic się nie stało. Uśmiechać się,rozmawiać o pierdołach,o uczelni. I koniec-tyle.A o przyjaźni zapomnieć. Zresztą- to już się chyba stało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zastanow sie. ale nie rozpaczaj przy \'nich\' bedzie dobrze. moze to kwestia czasu? napewno nie oddawaj nic walkowerem. i trzymaj sie 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Carlita
wiesz co... doskonale cie rozumiem... i wcale sie z tego nie ciesze, bo to naprawde smutne jest.. Niby babki jako jeden "gatunek" powinny sie trzymać razem, ale jedno wiem... baby to wredne suki. I zdania nie zmienie. Juz od liceum doświadczam tego na sobie, niby dobre kolezanki, prawie przyjaciólki, ale za plecami obrabiają cie nieźle. Sądze ze po porstu zrzera je zazdrość... o rózne rzeczy. I dlatego lepiej czuje sie w towarzystwie męskim, nie dlatego ze moga mnie adorowac, czy moglabym wykorzystywac swoja damska pozycje, ale po prostu, jest mi lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna.........
Ja mam faceta-dość długo.od kilku lat.Nie siedze tylko i wyłącznie w książkach. Ale kiedy ktoś ze znajomych wbija ci nóż w plecy, to boli. Nie życzę nikomu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcin78...
no to fajnych masz znajomych 🖐️ slepa jestes skoro wczesniej nie zauwazylas niczego . ale tskie sa kobiety hihihih hahaha razem a za plecami jedna drugiej dopiernicza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Carlita
"Może powinnam ...Uśmiechać się,rozmawiać o pierdołach,o uczelni. I koniec-tyle.A o przyjaźni zapomnieć. Zresztą- to już się chyba stało." Ja wlasnie tak zrobilam. no i dokładnie -> nie rozpaczaj przy 'nich'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna.........
No cóż- nauzykaa dzieki🌼 Moze i macie rację z tą zazdroscią.Ja nigdy nie mogłabym podłożyć komuś takiej świni.Chyba po prostu jestem skazana na brak przyjaciółek. Zostali mi sami faceci.Oni przynajmniej nie obgadują w ten sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazdka18
smutna...Na jakim jestes kierunku?Ja na prawie. U mnie jest podopbnie:(Ogolnie atmosfera jest taka ze na roku jest ponad 200 osob a notatki pozyczy ci moze z 10 osob albo i nie:(Pomijajac obrabianie dupy za przeproszeniem bo to jest na porzadku dziennym:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna.........
Ale tak swoją drogą, jak sobie pomyślę o prawie 3 latach w ich towarzystwie...Wiecie co- posłucham was. Najważniejsze,to nie rozpaczać przy nich. Dziś się poryczałam-i to był błąd. Te 2 tygodnie w domu spadły mi jak z nieba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smutna, bedzie dobrze! na przyjazni z facetami lepiej wyjdziesz. rob swoje, to co najwazniejsze. a i widze ze dobra z Ciebie dziewczyna :) tez nikomu nie podlozylabym swini.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna.........
gwiazdka- dziennikarstwo.Z notatkami jest podobnie- dzielimy się-i owszem- w obrębie swoich małych grupek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smutna, mam nadzieje ze sie jeszcze tu spotkamy :) ale juz bedziesz wesola a moze i szczesliwa! trzymaj sie mocno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna.........
nauzykaa- jesteś naprawdę miła;) Widzisz- ja ogólnie jestem wesołą osobą- nie ryczałąm od...uhuhu kilku lat. Dzisiaj po prostu puściły mi nerwy. I jestem w kropce- bo nie wiem,co z tym zrobić. Opierniczyć wszystkie po kolei? Warto? chyba nie. To smutne dowiedzieć się,że ktoś bliski tak naprawdę jest wrogiem. Tym barzdiej smutne,ze po 3 latach i w takich okolicznościch. Jakoś sobie poradzę- muszę. Poza uczelnią jest ok- więc jakoś to będzie.A może tryb indywidualny? Już wcześniej się nad tym zastanawiałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Smutna - wiesz co myślę? to nie jest przyjaźń, bo skoro ty widzisz, że lalka barbie jest jak chorągiewka, to inni też to na pewno zauważyli i jeżeli mimo to wierzą jej a nie tobie to jest ich problem. W ogóle się nie przejmuj, nie masz sobie nic do zarzucenia, w końcu nie obgadywałaś koleżanki. Nie widzę powodu, dla którego miałabyś czuć się w swojej grupie źle. Przeciwnie, masz pełne prawo chodzić z podniesioną głową i patrzyć wszystkim prosto w oczy, bo jesteś niewinna. Niech się wsydzi ta laska, która rozpowszechnia te bzdury, ty ją już rozszyfrowałaś, daj jej to do zrozumienia. Korzystaj z ferii, przemyśl to spokojnie i wracaj na studia bez żadnych wątpliwości. Jak się od ciebie odwrócą to będzie na pewno przykre, ale lepsze dla ciebie, bo nie będziesz marnowała czasu na ludzi, którzy są nielojalni. Trzymaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazdka18
smutna... Mysle ze jestesmy w podobnej sytuacji.Nie przejmuj sie (wiem ze to brzmi beznadziejnie) ale nie warto rezygnowac z NICZEGO dla widzimisie kogos innego.Tez jestem wesola osoba,nie mam zadnych trudnosci w nawiazywaniu kontaktow ale nie cierpie falszu, zaklamania i cwaniakostwa.Jestem dopiero na drugim roku ale nigdy wczesniej nie zostalam oklamana (zdradzona?nie wiem jak to nazwac...)tyle razy co przez te niecale 2 lata.Umiesz liczyc?Licz na siebie!Dla mnie te studia to szkola przetrwania.Prawda jest taka ze w naszych przyszlych zawodach (prawnik i dziennikarz) panuje taka konkurencja, ze bez silnej determinacji sie nie pozbierasz.Nie ufam nikomu i dlatego jestem jedna z najlepszych na roku(niektorzy nawet sa w stanie pozyczyc ci zle notatki).Mam dobre kolezanki i kolegow na roku ale to nie przyjaciele.Ufam tylko przyjaciolom.Wiec uwierz w siebie!Nie potrzebujesz nikogo oprocz siebie do tego aby osiagnac swoj cel.A znajomi z roku sa fajni jak nic od nich nie chcesz.Podloza Ci swinie w najmniej oczekiwanym momencie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×