odmowa mężczyzny w kwestii sexu........

spotkałyście się dziewczyny z czymś TAKIM ? komentarze w stylu: mnie nigdy nie odmawia, jestem sexi... możecie sobie darować:O

tyle, że nie z odmową, a z "niemocą" faceta... tzn. kłopotami z erekcją... w sumie to na jedno wychodzi

Tak, już z nim nie jestem. Miał problemi a nie chciał się leczyć.

ja usłyszałam że ...głowa go boli:O

ja jestem półtora roku... wierzę, że będzie lepiej... jutro on ma wizytę u urologa...

mego głowa nie boli- zaczęło się od problemów z erekcją- nazywając rzecz po imieniu- opadł mu... zaczął unikać seksu... wiem, że za każdym razem, w łóżku, nie czerpał przyjemności z seksu, tylko cały czas myślał, czy mu nie opadnie... trudno żyć z czyms takim...:(

ewetualnosci sa takie: - nie podniecasz go, - brzydko pachniesz, - przytylas, - puka inna, - ma grzybice klejnotow, - jest gejem... do wyboru do koloru

mi wszyscy odmawiają chociaż chętnie obciągam z połykiem:)

hhee, pomyliles sie frajerze w nicku, marna podszywka, heheheh

o fak! :D

Co do wymienionych tu ewentualności: - twierdzi, że go podniecam, podszczypuje mnie często, przytula, całuje... jest czuły - nie pachnę brzydko- dbam o siebie.... - nie przytylam, jestem zadbana, zgrabna, szczupła - nie "puka" innej, mieszczmy razem więc gdyby coś się działo-zorientowalabym się bardzo szybko... - co do grzybicy czy też innych dolegliwości- okaże się jutro podczas wizyty u urologa.... - gejem nie jest na pewno!

mialo być "mieszkamy razem"...

to nie wszystkie mozliwości - boi się kompromitacji - myśli glową - kocha kogoś innego - nie podniecasz go - jest chory - stres - nie potrzebuje tak często:różnica temperamentów

jestem zmęczony :O

fakt... to był pojedynczy incydent... może był zmęczony albo poprostu nie miał ochoty...:O

- boi się kompromitacji- to na pewno, skoro raz i drugi mu nie wyszło, boi się, ze tym razem znów się nie uda... mam tego świadomość ale nie umiem mu pomóc:( - myśli glową, a nie czlonkiem, jak większość facetów??? to miałaś na mysli? - kocha kogoś innego- nie sądzę... - nie podniecasz go- o tym już pisałam wyżej... - jest chory- być może, jutro to się wyjasni... - stres, raczej nie... - nie potrzebuje tak często:różnica temperamentów- raczej nie, na początku było "normalnie"...

za początku najczęściej jest idealnie, mężczyźni udają boskich kochanków, po czasie przestaje im zależeć i jest normalnie

całkiem mozliwe, że masz rację... tyle, że o tę jego niemoc po części mam pretensje sama do siebie... chodzi o to, że po pierwszych kontaktach seksualnych miałam problemy ginekologiczne, źle zrozumiałam lekarkę i oskarżyłam go o to, że mnie czymś zaraził... na wizycie kontrolnej spokojnie już pogadalam z lekarką i okazalo się, że on NIE MÓGŁ mnie tym zarazić!!! przeprosiłam go za to oskarzenie... wkrótce po tym zaczęły sie te kłopoty z erekcją... co prawda, on zaprzecza tej mojej teorii ale sama już nie wiem...

tak wyjechać z p... na faceta??

możesz jasniej???

tak bez dania racji.. bez 100% pewności coś takiego zarzucić?? Na jego miejscu w życiu bym się do ciebie nie zbliżył!!

tak odebrałam wtedy gadke lekarki... a ty co bys pomyslała, jezeli po seksie bez gumki nagle masz jakies dolegliwości? żałuję, ze tak na niego najechalam, dziś od tego czasu minął rok... mam nadzieje, że powolutku wszystko wróci do normy...

tak nie myśleć??

jak można-> ty chyba jesteś facetam? to ta sprawa aż tak źle wygląda z męskiego punktu widzenia? wobec tego on musi mnie naprawdę mocno kochac, skoro nadal jest ze mną...

co mogę zrobić, żeby było lepiej?:(

bahahaha.no to masz problem konstantynopolitaneczko! ja akurat mam problem odwrotny tzn.faceci na mnie leca aż za bardzo no i chodzi im tylko o seks.moze jednak powinnas sie cieszyc, może to znaczy, że naprawde Cię kocha i nie chodzi mu tylko o seks.

być tak głupią!!! Przecież z wcześniejszych wypowiedzi jednoznacznie wynika że jestem facetem... Jeśli jest twoim mężem - no to musi..

zmądrzeć!!

nie jestem głupia!

sorry ale denna jesteś:Oidź sobie