Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zlamane_serce

mam 25 lat i bardzo zlamane serce

Polecane posty

Gość zlamane_serce

Potraktowal mnie okropnie. Wykorzystal moje dobre serce, pomoc i odszedl. Nie odszedl jednak jednego dnia, tak to rozegral ze ciagnelo sie to ponad pol roku. Wykanczal mnie powoli abym miala dosyc. Ja w tym czasie caly czas mu pomagalam.Zostawil mnie wrakiem. Nie wiem czy odbuduje zaufanie do ludzi i czy kiedykolwiek otworze przed innym facetem serce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co dokładnie się stało
??? pamiętaj- co nas nie zabije to wzmocni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zlamane_serce
Nic nie zauwzylam wtedy naprawde::( Co sie stalo? Wykonczyl mnie swoja niedojrzaloscia. Raz wielkie wyznania, drugim razem olewka. Za kazdym razem sie jakos wytlumaczyl a nawet tak robil, ze ja czulam sie winna za jego nastroje. Wykonczyl mnie psychicznie do konca twierdzac ze bardzo mnie kocha. ja mu ufalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zlamane_serce
a odszedl w ten sposob ze ja mialam dosc jego zachowania i tak to przekrecil ze ja okazalam sie zla i sie juz nie odezwal. Mialam dosc, ze po raz kolejny obiecal cos i olal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość historia brzmi znajomo...
... głowa do góry...bałwan był i tyle, na pewno stać Cię na wiele więcej a zaufanie i wiara w ludzi wrócą...z czasem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×