Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość majka24

Powrót do szpitala po cesarce - proszę o radę

Polecane posty

Gość majka24

Witam, Moja siostra tydzień temu urodziła dziecko. Miała cesarkę. Dzisiaj zaczął ją boleć brzuch więc pojechała do szpitla. Trafiła na moment kiedy lekarze zmieniali się. Nie nie chciał jej przyjąć lekarz, który schodził z dyżuru ani lekarka która właśnie zaczynała pracę. Siostra wróciła węc do domu. Jednak ból był tak silny że pojechała na pogotowie. Tam ta sama lekarka powiedziała, że ma zostać w szpitalu ale nie będzie jej nic robiła i ma czekać do jutra. Nie pozwolono jej zostać z dzieckiem, które karmi. Dziecko ma zostać w domu, tylko ciekawe kto się nim zajmie i nakarmi. Ja nie wiem co się dzieje w tym kraju. Czy w ogóle takie postępowanie jest normalne. Co ona ma teraz zrobić. Zostać bez dziecka i czekać nie wiadomo na co? majka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, no to jest paranoja!!co to za szpital??!!u nas w toruniu, który nie ma dobrej opinii, sama byłam świadkiem jak przyjechała kobieta z noworodkiem, silna anemia u matki-i nikt ani przez chwile nie wątpił, że miejsce dziecka jest przy matce..... A jak ją ten brzuch boli? Ja po cc miałam bardzo bolesną okolice rany, ale lekarz mnie badał i stwierdził, ze wszystko dobrze sie goi i taka moja uroda po prostu-leki przeciwbólowe i żyłam dalej. Może u niej też to jest tylko taka nadwrażliwość? Ale i tak szlag mnie trafia, jak slyszę, ze nikt nie chce przyjąć kobiety PO OPERACJI do szpitala...a jak już, to zapomina się, ze ona jest matką malutkiego dzieciaczka:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majka24
U niej się zrobił jakiś ropień, który trzeba przeciąć. A szpital o którym piszę znajduje się w MYSZKOWIE woj. śląskie. majka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majeczko? jak to nie pozwolili jej z dzieckiem zostac?????? To niech zrobi burde tam i tyle.. a szwagie r malca do szpitala przywiezie.. po prostu boja sie @ jedne ze beda musialy kolo dziecka chodzic!!! Zawiezcie malca do szpitala.. maja prawo przyjac go i tyle!! a jak nie to postraszcie ze sie tym zajmiecie i beda odpowiednie wladze powiadomione i procedury ect... Ostre slowa zawsze daja rezultat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, mi sie to w głowie nie mieści i oczywiście, ze powinni walczyć o to-jeśli sa osobami walczącymi z natury, a jak nie, to musza to zrobić dla dobra jej i maluszka. Ludzie, ja czasem nie wiem w jakim świecie my żyjemy...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może źle ją oczyscili lub rana się otwiera stąd ten ból??? cóz niestety tak się zdarza w tych chorych szpitalach.Ale jak ja dostałam teraz krwotoku z nosa i musiałam zostac w szpitalu na obserwacjii to zabrali i mnie i mojego 5 miesięcznego synka.Mnie połozyli na oddziale dla dorosłych a jego na niemowlęcym.Przychodziłąm do niego kiedy tylko chciałam.Nikt nie robił mi tez łaski,nie musiałam też też prosic o takie rozwiązanie-sami to zaproponowali .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piszesz też że miała cc tydzień temu -musze Tobie powiedzieć że mnie brzuch dawał się cholernie we znaki do mieisąca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majka24
Właśnie rozmawiałam z nią. Po tym jak lekarka z pogotowia (ta sama która miała dyżur w szpitalu) powiedziała jej że jak nie chce zostać to może sobie jechać gdzieś indziej jej mąż znalazł telefon do ordynatora i przedstawił całą sytuację. Wtedy ordynator chyba się trochę wystraszył, że coś źle zrobili i kazał przyjechać z dzieckiem. Mam nadzieję że wkrótce wyjdą. Sama po porodzie wróciłam do domu a następnie po 3 dniach byłam z powrotem w szpitalu bo okazało się że synek ma silniejszą żółtaczkę więc wiem jaki powrót jest ciężki. W każdym razie nikomu nie życzę. Lepiej z daleka od naszej służby zdrowia (ciężko mi to pisać, ale mam same negatywne doświadczenia) Pozdrawiam Was majka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×