mam 35 lat i dopiero pare dni temu odkryłam jak super jest

sie masturbowac pod prysznicem strumieniem wody :) rewelka. wychodze czysciutka pachnaca i zrelaksowana :D

kurcze szkoda ze dopiero teraz odkrylas... stracilas jakies 20 lat ;)

hehe, serio

wierze ci, chociaz dziwie sie ze dopiero teraz... nigdy przez cala mlodosc i czas nastolatki nie wpadlas na to? ja dosc wczesnie bo chyba juz tak okolo 13 tego roku zycia odkrylam ten urok podczas kapieli w wannie... to jest po prostu cudowne, dzis mam 38 lat i co kilka dni sobie te przyjemnosc sprawiam ;) to jest w ogole dla mnie najmocniejszy orgazm, z tych robionych sobie samemu :P

bo mnie to boli:( nadwrażliwa łechtaczka?

jak sie pusci za mocny strumien do moze bolec, ale sa rozne sposoby... hehe ja znam cala game, na ktore sama wpadlam podczas prob...

tak, na pewno to zalezy od strumienia, bo zbyt mocny to az tnie. powinien byc sredni - kurcze - rewelka. boje sie, ze sie uzaleznie :)

podaj sposoby

i na mnie to chyba nie dziala nawet jakos specjalnie nie probowalam to fakt ale jakos trudno mi se wyobrazic ze mogloby mi byc dobrze polewajac sie tam woda

ja kiedys tez probowalam i nic ale ostatnio hihihi czy to za sprawa postu, czy czego innego, ale mowie - jest super :)

hej... co innego polewanie woda a co innego draznienie ;) polewac to mozna kwiatki... hehe :D ja to robie w wannie a nie pod prysznicem... lezac sobie w cieplej wodzie, puszczam albo mocny strumien pod woda, wtedy sie tak bardzo tej sily strumienia nie odczuwa, bo jest prysznic pod woda albo jestem tylko do polowy zanurzona w wodzie a cipka lekko wystaje z wody i wtedy puszczam lagodniejszy strumien... a czasem trzymam glowke prysznica bardzo blisko lechtaczki tak ze ona ja dotyka... i przesuwam w dol i w gore albo na boki jakbym sie masowala... no mowie wam cudownie! ;) a jak czuje ze juz sie orgazm zbliza to w ostatnim momencie odkladam prysznic na bok i odczekuje parenascie sekund, zeby wszystko przeszlo a potem od nowa... i tym sposobem *dochodze* czasem kilka razy, nawet do 7-8 smiu az dopuszcze do orgazmu... a wtedy to az eksploduje z rozkoszy! po tym jestem na maxa odprezona i zmeczona jakbym gore przeniosla ;)

kurcze no, podniecilyscie mnie na sama mysl... chyba sobie zaraz wskocze do wanienki... hehe ;) juz pare ladnych dni nic nie robilam :)

mam wanne z hydromasazem i to jest dopiero jazda:)ale prysznic tez super,z facetem nigdy nie mam takich orgazmow:)

do 22 latki... a jakimi sposobami osiagasz w ogole orgazm? no i jeszcze chcialam wam powiedziec zebyscie moze nie robily tego zbyt czesto, te mlodsze, bo sie mozna na 100% uzaleznic ;) a wtedy to roznie bywa... mozna miec problemy z dojsciem podczas normalnego stosunku... bo jednak ten strumien jest silniejszy niz delikatny jezyczek czy ocieranie lechtaczki podczas stosunku... oczywiscie te ktore maja orgazm dopochwowy tego problemu raczej nie beda mialy, ja nigdy takiego orgazmu nie mialam. lubie sie kochac, ale orgazm dostaje tylko od draznienia lechtaczki, reka albo jezykiem. kto wie - albo takie moje uwarunkowanie genetyczne albo sama sobie zaszkodzilam, masturbujac sie od poczatku w ten dosc brutalny sposob... trudno dzis dociec co i jak.

35-latko polecialas pod prysznic? ;) :P

O rany dziwczyny, lasnie przed chwilka wyszlam z wanienki, szybko sie wykapalam ale taeraz jak czytam wasze wypowiedzi to chyba jeszcze raz tam wskocze.... Az mi sie goraco zrobilo. Tylko co ja powiem mojemu chlopakowi ktory lezy na wyrku i film oglada... Troche to dziwne bedzie jak pojde sie jeszcze raz umyc... ehh musze cos wymyslec. POzdrawiam was wszystkie

Ja tez kilka lat temu sama odkryłam zabawe prysznicem. REWELACJA... z zdanym facetem takich doznań nie miałam....

Kurde dziewczyny ;)) co ucichłyscie:> opowiadajcie jakie znacie spaosoby na masturbację?:> Moze inne oprcz stumienia wody:>

Tu masz opisy róznych sposóbów masturbacji;) http://anna-i-marta.xarazar.net/techniki/kobiecy_autoerotyzm.php

A przyznajecie sie przed koleżankami (facetem) ze czasami same robicie sobie dobrze? Ja unikam tego tematu... jakos tak głupio byłoby mi sie przyznać...

ja sie przyznaje .. i walsnie sie wymienaimy informacjami.. ale oczywiscie dla naszych facetow nic nie mowimy bo po co;> a niech sie zasanawiaja co ich laski robia pod prysznicem, w wannie ;) pS. dzięki zaraz wskoczę na ta stronke

ufff.... hehe wlasnie sie wykapalam i nie tylko :D bozeee jak mi bylo dobrze, tym razem tez sie dlugo bawilam i mialam w sumie 8 orgazmow... ;) ten pierwszy prysznicem a nastepne jeszcze paluszkiem, bo prysznicem moge tylko raz - lechtaczka jest za bardzo podrazniona i strumien wody powoduje juz nieprzyjemne doznania... ale paluszkiem dzis pierwszy raz sobie zrobilam po strumieniu i mowie wam - dzieki temu topikowi dzis odkrylam po raz pierwszy, ze po prysznicu mozna jeszcze paluszkiem a te kolejne orgazmy byly jesczze wspanialsze i jakies takie inne od tego pierwszego :) cudownie. teraz jestem tak odprezona jakbym wlasnie z dlugiego urlopu wrocila... az pisac nie mam sily :D zycze i wam takich doznan. a co do gadania o tym z innymi to akurat kolezanek takich nie mam z ktorymi by bylo mozna a swojemu mezowi czasem sie przyznaje, ze sama sie bawilam.... zawsze mnie smieszy fakt, ze on nie moze uwierzyc jak mozna miec 8 czy 9 orgazmow jeden za drugim, w odstepie kilkunastu sekund... a ja mialam juz tyle wielokrotnie :)

wlasnie wrocilam ze spacerku. oj dziewczyny widze,ze was dobrze zainspirowałam :D dzieki mnie zrelaksowane i zadowolone :)

masz racje kochana 35 :) dzieki ci wielkie za to, wspaniale sie czuje i popijam czerwone winko za siebie i za ciebie ;) i caly czas mi dobrze :P :D

a tak w ogole 8 orgazmow za jednym seansem to dla mnie marzenie ścietej głowy?? nie wiem jak Ty to robisz. 2 na upartego to i tak sukces :)

zawsze gadam o tym z facetem ze sobie robiłam dobrze - go to podneica, czasem robie to na jego oczach i tez uwielbiam patrzec jak on robi sobie dobrze :) zawsze ja sie dłuzej nie widzimy pytam sie go czy sobie robił odbrze hehe on sie krępuje o tym gadac i nigdy nie chce mi powiedzie c szczegółów mój mały wstydniś :)

bo faceci to wstydnisie , no niech mnie :) moj tez uwielbia jak robie to przy nim, az dymi z niego ;)

no tak... gadac o tym to sie czesto wstydza, ale patrzec i sie podniecac to tak... hehe pruderyjni sa i tyle :P a jak ja robie tyle na raz? sama nie wiem, kiedys bylo mi tak dobrze, ze sprobowalam jeszcze raz a potem jeszcze i jeszcze... i tak doszlam do chyba max 9-ciu... chyba nie mialam nigdy wiecej, ale 9 to tej juz cos :)

Nie szkoda wody? Trochę ekologicznego podejścia!

Jadźka!To ja już teraz wiem skąd te wysokie rachunki za wodę!