Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość margot.m

agresja - skutek uboczny

Polecane posty

Gość margot.m

wydaje mi się ze tabletki powoduja u mnie zwiekszenie agresji, na poczatku to byly zmiany humorow i takie tam a teraz to szok poprostu jestem tak wybuchowa ze sama siebie nie poznaje, powiedzialam o tym mojej pani ginekolog a ona stwierdzila ze te dziwne i zmienila mi na inne. czy ktoras z was tak miala???? zaczelam brac teraz magnez moze pomoze ....??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margot.m
upp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak bywa czasem
tabletki wpływaja na zmiany nastroju, zwiekszaja drazliwosc, stany depresyjne itp cos za cos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrz wyzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinga2
tak ja tez czasami jestem agresywan i mysle nad zmiana i ty też to zrób bo sie wykończysz buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez tak mialam, ale moj lekarz powiedzial, ze to dosc czesto spotykany skutek uboczny. Zmienilam na inne i mi przeszlo. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margot.m
malinka, na jakie zmienilas?? jakie bralas? ja harmonet i yasmin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja takie napady agresji i w ogole hustawki nastrojow mialam po Cilescie, do tego jeszcze placz z byle powodu i zupelny brak ochoty na seks. :( Zmienilam na yasmin. Ale moj lekarz mowil, ze yasmin jak kazde tabletki - jednym pasuje, innym wcale, takze tym sie nie sugeruj. I zmien jak najszybciej, bo i tobie z tym zle i twojemu facetowi na pewno tez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margot.m
wlasnie zmienilam na yasmin, ale poprawy nie widze. tzn ja nie chodze caly czas jakas wsciekla na wszystko,ale w sytuacjach stresowych jestem bardziej wybuchowa, nerwowa i malo opanowana. yasmin dopiro zaczelam,mam nadzieje ze bedzie jakas poprawa,dodatkowo biore magnez. kurcze boje sie o siebie bo nie chce rezygnowac z tabletek ale tez nie chce oszalec do konca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie martw sie, na poczatku zawsze moga byc jakies skutki uboczne, ktore znikaja jak organizm sie troche przyzwyczai - to moze potrwac jakies 2, 3 mies. ale potem moze byc juz ok. Mnie przez pierwszy miesiac brania yasminu bolala glowa. Jak bralam cilest to (oprocz wyzej wymienionych skutkow) ciagle mnie mdlilo. Kiedys bralam microgynon i przez jakies dwa lata bylo dobrze, dopiero pozniej pojawily sie problemy. Ja ciagle szukam takich tabsow, ktore bylyby dla mnie dobre, takze wiem jak to jest.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margot.m
dzięki za słowa otuchy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W tym miesiacy znów na nowo zaczelam brac tabletki po dlugiej przerwie,i zauwazylam ze jestem rowniez straszliwie wybuchowa..i nawet nigdzie nie chce mi sie wychodzic z domu bawić..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też tak miałam, to normlany skutek uboczny brania tabletek. A najgorsze jest to że to sie u mnie nasilało! Byłam coraz bardziej nerwowa, agresywna, napobudliwa...Brałam logest 2 lata....i wkońcu przestałam...finito....wymordował mnie potwornie, teraz pora na Yasmin!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość neni
ejjj dziewczy ja tez mam z tym dramat:| wlasnie teraz mam taki dzien ze poprostu mam ochote cos albo kogos rozwalic:/ juz nie mowie o nastrojach depresyjnych ktore sie pojawialy wczesniej i mozna bylo na nie przymknac oko i zwalic na zimowa depreche! teraz byle co doprowadza mnoe do szalu! czy to od tabsow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeny czytam was i jakbym widziala siebie, z facetem nie moge sie gadac no, ciagle krzycze, szczegolnie wojny z rodziną, i placz przez faceta z byle powodu, dzisiaj obudzilam sie z oczami opuchnietymi normalnie, tez boje sie wykonczyc, czasami az mam nerwobole od krzyku. Boje sie jednak zmieniac bo sie tak przyzwyczailam do cilestu, ze boje sie tego okresu by organizm znowi sie przyzwyczajal, czyli plamienia itd... zastanwiam sie czy po prostu sie nie przyzwyczaic do tych zmian nastrojow lub naucze sie to w koncu kontrolowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to zupelnie normalne po tabletkach a raczej wcale bo wcale \"nienormalny\" skutek uboczny ktory mi nie daje zyc momentami..teraz siedze w pracy i mam ochote zrzucic cala szafa segregatorow w pania naprzeciwko:) ale ja jeszcze tylko do lata i koniec z tabletkami..bo juz zupelnie sama z soba nie wytrzymuje a co dopiero maja powiedziec moi bliscy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×