Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość paletka

musze o tym pogadac

Polecane posty

Gość paletka

Hej, jestem tu nowa, dreczy mnie cos i znalazlam to forum, moze mnie wysluchacie(znaczy przeczytacie, co mi na serduchu lezy). Jestem z moim chlopakiem od prawie 2 lat. To nie byl na poczatku latwy zwiazek, mielismy problemy, ale potem wszystko sie dobrze ulozylo i jestesmy razem szczesliwi, on jest czyms super dobrym i bezpiecznym w moim zyciu, moim najlepszym przyjacielem. W wakacje mialam praktyki i poznalam tam takiego jednego...Zaczelo miedzy nami iskrzyc i to na powaznie. Praktyki byly malo wazne, tylko my i nasz flirt sie liczyl. Do niczego nie doszlo, do zadnego pocalunku nawet, po prostu te fluidy w powietrzu. On mial tez dziewczyne, dlatego zdecydowalismy, ze po praktyce nie bedziemy utrzymywac kontaktow, bo nie chcemy niszczyc naszych zwiazkow. W ostatni dzien nie wytrzymalismy jednak i wymienilismy sie mailami, oboje plakalismy, po dzis dzien mam lzy w oczach na wspomnienie tego dnia. Staralam sie zapomniec, wymienilismy tylko 2 maile i powoli rzeczywiscie wracalam do normalnego zycia, obraz mojego "kolegi" zacieral sie powoli w mojej pamieci...Do dzisiejszej nocy...Smiejcie sie, ale on mi sie przysnil, ze dawal mi list w ktorym pisal, ze mnie bardzo kocha i nie moze beze mnie zyc. Caly dzien ze soba walczylam, w koncu wyslalam mu maila i od godziny czekam jak wariatka na odp. To byl niewinny mail, czesc co slychac, ale mimo wszystko...Jak myslicie, to tylko chwila i zapomne? >A moze nigdy nie zapomnialam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paletka
prosze, napiszcie cos, naprawde sie strasznie czuje...mojego chlopaka nie ma, wyjechal na tydzien do domu...brakuje mi go i nie wiem, co znaczy ten moj dzisiejszy stan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem, ale zycze Ci jak najlepiej i jasnosci umyslu i uczuc...ja od 4 lat Kocham Jednego Mezczyzne, po 2,5 roku nasz zwiazek zostal zniszczony...zastanow sie gdzie jest twoje serce pozdrawiam cieplo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paletka
Tego wlasnie nie wiem...Kocham mojego chlopaka bardzo, nie chce tego niszczyc...Ale do tej pory mam dreszcze jak mysle o tamtym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widocznie
nie kochasz tak bardzo swojego chlopaka, skoro Ci tamten w duszy gra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paletka
Dlaczego mam niby isc do psychiatry? Naprawde kocham mojego chlopaka i chce byc z nim...Tamto wspomnienie nie pozwala mi jednak normalnie zyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paletka
Ja nie jestem typem motylka, poza tym moj chlopak mial na poczatku naszego zwiazku tez wiele na sumieniu...wybaczylam mu, bo go kochalam i kocham... a z tamtym...nie wiem, to bylo cos dziwnego, zaiskrzylo pomiedzy nami od pierwszego wejrzenia, ale potem mielismy jakos sile sie do siebie nie odzywac...wstydze sie tego, ze wyslalam mu maila, ale po prostu nie moglam wytrzymac, te wspomnienia wrocily z taka sila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paletka
Nie mam zamiaru z nim isc do lozka, nie moglabym tego zrobic tego mojemu chlopakowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paletka
poza tym on mieszka 300km ode mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paletka
Gdybym chciala, zeby to sie stalo to nie bylo problemu latem...Ale oboje nie chcielismy niszczyc naszych zwiazkow i ja tego nie chce tez dzis...czuje sie po prostu okropnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość totalnie mi odbilo
Wyslalam sma do faceta z ktorym cudownie bawilam sie wczorajszej nocy i on mi juz 20 minut nie odpisuje. Czuje sie jak napalona beznadziejna baba ktora nie potrafi odczytywac znakow. To ze chcial mnie calowac i zapytal czy bede sie chciala z nim spotykac moze nie swiadczyc o tym ze chce sie ze mną spotykac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie miales nigdy
zawirowan uczuciowych, idioto?? Zawsze byles pewien, ze Twoja dziewczyna to TA dziewczyna? Ja uwazam, ze autorka postapila slusznie, chciala chronic swoj zwiazek i koniec, a z tamtym to bym zyczyla wiecej stanowczosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×