o czym myślicie kochane

gdy sobie robicie dobrze? Wielkrotnie spotykam się z pytaniami mężczyzn, czy o nich myślałam, co sobie wyobrażałam itp a ja wciąż odpowiadam, że najzwyczajniej nei potrafię się skupić na niczym innym tylko przezywanje rozkoszy! Może jestem nienormalna, ale jesli o czyms myśle przyjemnym to po chwili to znika i skupiam się wyłącznie na zaspokojeniu się. Też tak macie?

no naprawdę kazda mysli o swoim facecie, lub jakimś innym? Czy myślicie o niczym?

ja mysle o sowjej panience albo o innych panienkach albo ogladam pornolka

u mnie jak w kalejdoskopie tysiac scen przwija mi sie przed oczmi nie mysle o jednym facecie , czy o jednej konkretnej sytuacji- to przy masturbacji , bo z facetem skupiam sie na przyjemnosci jaka mi sprawia

o pracy której szukam bezskutecznie:/

A ja bardzo często się onanizuję ale nie myślę o facetach . Myślę sobie jak tu i czym mam sobie zrobić dobrze i żeby mieć lepszy orgazm od poprzedniego . Ciekawe czy też tak macie ?

Ariadna, no właśnie ja tak mam, skupiam się na 'tu i teraz" oraz co zrobić żeby było jeszcze lepiej. :)

Do onanizatorki chciałabym się dowiedzieć jakie masz sposoby . Może napiszesz mi meila ?

ok, sprawdź pocztę :)