toksyczni rodzice?

Cześć, zwracam się do ludzi dobrej woli, woli pomocy i udzielenia rady.Za mną ćwierć wieku życia. Chcę ułożyć sobie życie po swojemu, tak jak ja chcę , tak jak marzę, tak jak czuję że bedzie dobrze. Postanowiłam wyjechać do chłopaka(dodam ze za kilka miesięcy ślub). To jednak spotkało się z wielkim sprzeciwem ze strony moich rodziców. Nie mieszkam już z nimi, jednak wciąż czuję że robię wszystko tak żeby ich zadowolić, ich uspokoić, natomiast nie robię tego czego ja sama chcę i pragnę. teraz jednak postanowiłam nie zmienić decyzji. Zrezygnowałam z pracy i wyjezdzam. Wyjeżdzam z wiarą i nadzieją ze wszystko się ułoży. Wiem że bede szczesliwa, choć zdaję sobie sprawę ze będę tęsknić za domem. Usłyszałam od rodziców wiele przykrych słów, że jestem nieodpowiedzialna, głupia i naiwna. Ze daję sobą manipulować itd, i jaki to zły jest mój chłopak. Usłyszałam nawet że każda decyzja którą podjęłam w zyciu była niewłaściwa. Nie wiem już co myśleć, jedyną podporą jest dla mnie mój chłopak, który ciągle dodaje mi otuchy i wiary w siebie. Czasem mam wrażenie że boję sie własnego cienia. Trudno to wszystko wytłumaczyć w jednym liscie, ale proszę o radę. Może ktoś miał podobną sytuację?

Ja slyszalam duzo gorsze rzeczy na swoj temat od rodzicow i do dzisiaj(a jestem juz dojrzala kobieta)mam problem z samoakceptacja.Ktos kiedys powiedzial,ze zycie nalezy do nas samych i nawet jesli popelniamy bledy to sa to nasze bledy.Jestes dorosla osoba wiec masz prawo decydowac o sobie.Zycze Ci powodzenia i nie martw sie,z czasem rodzice zrozumieja,ze chcesz zyc po swojemu.A jak nie zrozumieja to tez musisz nauczyc sie z tym zyc.Pozdrawiam

Dziękuję Serano. Trochę mi lżej na sercu.