pomocy czy to owsiki

moja córka od jakiegos czasu drapie sie po pupie obawiam sie że to mogą byc owsiki .Znacie moze jakies lekarstwo na to i skąd to siędo licha wzięło

za dużo słodyczy!!!!!! idź z nią do lekarza!!!! wy też możecie mieć!!!!

słodycze ograniczam wiec powód jest raczej inny ,jak to leczyc ....wiem lekarz ale może są jakieś domowe sposoby

Ostatnio jakaś pani w aptece prosiła o lek na owsiki. Kupiła jakiś specyfik bez recepty, ale niestety nie wiem co to było. Proszę się udać do apteki. Rezerwuar i źródło zarażenia stanowią wyłącznie zarażeni ludzie, głównie dzieci w wieku szkolnym. Pośrednie źródło stanowi otoczenie - bielizna, pościel, pokarm i przedmioty zanieczyszczone jajami pasożyta. Do zakażenia dochodzi najczęściej w następstwie bezpośredniego przeniesienia na rękach jaj. Może się pani udać z próbką kału do laboratorium w celu wykrycia jaj pasożyta. Najlepiej pobrać próbkę z kilku miejsc. Czasami można zauważyć "gołym okiem" same pasożyty. Są to białe robaczki, cienkie, o długości około 5 mm. Pozdrawiam

Najskuteczniejszy jest vermox, ale jest na receptę.

szczerze ja je tez zlapalam na sam koniec ubieglych wakacji? gdzie? licho wie. w wielu miejscach bywalam - wiadomo jak to w wakacje. udalam sie do lekarza i dostalam recepte na lek o nazwie zaczynajacej sie na v. wlasnie poszlam sprawdziec i jest to vermox. w pudelku jest kilka tabletk. zarzywa sie jedna zmienia sie posciel by wyeliminowac wtorne zakarzenia i po 2 tygodniach sie ja poprawia jesli 2 zarzyte tabletki to malo bierze sie po nastepnych 2 tygodniach kolejna. mi wyleczeni zajelo ok. miesiaca - zazylam 2 tabletki.

nie ma leku bez recepty

te owsiki muwie myjcie rence bakterie są okropne i nogi

owsikami jest się bardzo łatwo zarazic wystarczy kontakt z innymi dziećmi.swędzenie pupy jes przy dużych ilościach i gdy się wylęgają. jeśli mała jest spora podawaj jej czosnek na czco nic nie jest skuteczniejsze.Aby zwalczyć owsiki cała rodzina musi podiąć kuracie. po zmienić i wygotować pościel i bielizne osobistą. owsiki nie są szkodliwe. poco truć małą lekami. a w kle wychodzą tylko przy wylęgu i dużych ilościach.

Ja to czytałam, że jaja owsików to się mogą nawet w powietrzu unosić :o Faktycznie nimi się łatwo zarazić. Ja nieustannie myję ręce, mam wręcz manię na tym punkcie, ale jak któreś z mojego młodszego rodzeństwa zniosło ciostrostwo (ze szkoły pewnie), to ja też się zaraz zarażałam :o

P.S. Myśmy się zawsze leczyli Pyrantelum. Z tego co pamiętam, to jedna dawka wystarczała. A w sprawie leczenia, to ja sobie nie wyobrażam tego nie leczyć :o Tak swędzi, że o niczym innym myśleć nie można :o

owsiki są nie uniknione każdy ma jakieś pasożyty w organiżmie aszczegulnie owsiki tylko jak jest ich mało to nie czujemy. naprawde polecam czosnek popić kefirem i tak nie czuć, a dodatkowo wzmacnia odporność naturalny anybiotyk. polecam .

podawac corce surowy ryz, musi go dokladnie zuc zanim polknie, robaki zdechna

Hym, czosnek to ogólnie dobra rzecz. A na robaczyce to pestki z dyni są niby też dobre. Ale dla mnie to było tak nieprzyjemne, że w życiu bym się nie pokusiła czekać iluś tam dni/tygodni aż takie pestki zaczną działać. Pyrantelum się pije i dosłownie za kilka godzin spokój... Lek paraliżuje system nerwowy owsików.

http://www.zrobtoznami.pl/porada2636.html na tej stronce jest opisane leczenie po prawej stronie

Dobrze, że pyrantelum jest bez recepty i szybko działa na pasożyty. Jak dla mnie skutecznie i całkowicie bezboleśnie uwolnił mnie od owsików.

Ja też swojemu dziecku podawałam pyrantelum. Tak mi poradziły koleżanki, które mają starsze dzieci i już parę tematów przerobiły. Nie ukrywam, że ich rady są dla mnie wyjątkowo cenne. Popełniam dzięki temu dużo mniej błędów.

I bardzo dobrze, takie rady są najcenniejsze. Po co masz kupować niesprawdzone produkty, które nie zadziałają. Doświadczone mamcie są najlepsze. Ja mam dobre doświadczenia, związane z pyrantelum.