ogolnie do kobiet

wpadl mi do glowy pewien pomysl wiec chce sie z wami nim podzielic i czekam na uczciwe odpowiedzi jestem dos przystojnym facetem mam prace duzo zainteresowan kocham ksiazki film troche fotografi mam wymarzonego gorala pewnie w co wiekszosc kobiet nie uwierzy posiadam tez pewna ceche zwana "sercem na dloni" czyli jak kocham to umiem okazywac uczucia i troszczyc sie o ukochana osobe i tu pojawia sie problem od dziecka sie jakam mialem pare zwiazkow ostatni trwal 8 lat a niedawno sie rozpadl nie oczerniam mojej bylej niewiasty powiem tylko ze nie miala okazywanych uczuc w domu i choc myslalem ze moge ja tego nauczyc jak widac bylem w bledzie ktos kto przezyl taki zwiazek wie jak on wyglada teraz siedze sobie przed kompem i nie moge sam siebie przekonac czy to nie moja wina ze pomimo tylu zalet o ktorych piszecie ze wam sie podbaja w mezczyznie nie bedzie wam przeszkadzalo ze czlowiek z ktorym macie sie umawiac nie jest lwem salonowym i nie strzela slowami jak karabin pozdro dla plci przeciwnej