Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość raz dwa

Facet nie może mieć dzieci

Polecane posty

Gość raz dwa

Jak kobieta nie moze mieć dzieci, to jest to przedstawiane jako tragedia, problem życiowy, napiętnowanie przez otoczenie (moim zdaniem niesłusznie) A co w przypadku jak to facet nie może mieć dzieci? Zakładamy następujące wersje: - młodzi ludzie pobieraja się i okazuje sie po czasie (rok/trzy lata małżeństwa), że facet jest bezpłodny - młodzi ludzie pobierają się i na razie przez pierwsze dwa/trzy lata nie planują mieć dzieci, ale po trzech latach małżeństwa facet ulega wypadkowi lub chorobie i trzeba mu usunąć jądra W jednym i drugim przypadku mężczyzna prowadzi nadal życie płciowe, ale kobieta ma w świadomości, że nie będzie miała z tym partnerem dzieci .... Mało tego - przez otoczenie, to właśnie ta kobieta będzie postrzegana jako ta, co nie ma dzieci, a nie jej partner ... Ciekawe, co zrobiłaby w takim przypadku większość kobiet? Zaszłyby w ciążę za wszelka cenę z innym "dawcą"? Zostawiłyby dotychczasowego partnera? pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsaer
pogięło cie?Liczy sie miłosc.Jak sie nie moze miec dzieci to trudno.ALe z takiego powodu sie nikt normalny nie roztaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a od czego są
ośrodki adopcyjne????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddsaer
ja dostałem kiedyś piłkąw jaja.JAka jest szansa ,ze nie będę miał dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ti
Nie wierzę, że ludzie mogą być ze sobą jak nie mają dzieci!!!! Jeżeli są to chyba musi byc wielka miłość lub powody finansowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co ludzie pobierają się za soba tylko po to żeby mieć dzieci???? Jeśli po jakimś czasie okaże się że któreś z małżonków nie może mieć dzieci to jest to wielka tragedia dla nich ale taka sytuacja jest też w pewnym sensie sprawdzeniem ich uczuć. Bo jeśli naprawdę się kocha to wtedy mówi sie trudno. Nie wszystkie pary mają dzieci a są szczęśliwe, nie wszyscy też chcą zaadoptować dziecko i wolą być sami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
---> ti A to przypadkiem ludzie nie są ze sobą z wielkiej miłości właśnie? To zwierzęta są ze sobą dla splodzenia potomstwa, ludzie chyba troszkę ewoluowali, co? Albo może nie wszyscy.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooooooooooo
Jeśli bardzo jej będzie zależało na WŁASNYM dziecku to miłość miłością, ale w końcu instynkt macierzyński okarze się silniejszy i faceta rzuci. Chyba, że zdecydują się na zapłodnienie in-vitro spermą od innego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A-no-nimka
przekazanie swojego materialu genetycznego, uniesmiertelnienie siebie poprzez sprowadzenie dzieci na swiat, wreszcie one same - dar, cud natury, sa daleko wazniejsze niz milosc do partnera (koniec koncow to obcy czlowiek i milosc i tak moze sie skonczyc z innych powodow, dlaczego wiec rezygnowac z siebie i wlasnych dzieci, tudziez wychowywac obce sieroty) byc moze ze z powodu niemozliwosci urodzenia dziecka mojego partnera rozstalabym sie z tym partnerem lub.. poszukala zastepczego dawcy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A-no-nimka
Ewa, ciagle jestesmy przede wszystkim jednym z gatunkow zwierzat (chocbysmy probowali sie oszukiwac) i podlegamy pod ogolne prawa natury. Co wiecej, to te prawa nadaja sens naszemu istnieniu i... powoduja ze gatunek ludzki wogole jeszcze istnieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwne
To zależy co czujeszdo partnera,czy jesteś z nim szczęśliwa,czy chcesz z nim być.To jest najważniejsze a ocena otoczenia jest nieważna,dla mnie to nie ma znaczenia,zresztą tylko niekulturalni ludzie w dzisiejszych czasach się tym interesują,zadają pytania,komentują.Dzieci można adoptować. Poza tym z jakimi ludzmi się zadajesz,że kobieta bezpłodna jest napiętnowana ,wytyka się bezpłodność kobiecie.Znam takich ludzi i nikt z moich znajomych,przyjaciół nie robi z tego problemu,sama mam problemy z owulacją i macicą i nie czuję się gorsza,powiedzialam o tym koleżankom...To normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raz dwa
Nie - nie mozna czuć się gorszym człowiekiem! Mówią, że bezpłodność to choroba w sensie psychicznym. Ludzie traktują (uogólniam) posiadanie dzieci jak własność i nobilitację, a przecież jest wiele singli. Ciekawe czy instynkt macierzyński będzie silniejszy i bezpłodny partner stanie się z czasem niepotrzebny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gbc
taa, jeżeli traktuje sie partnera tylko jako rozpłodowca (tak odebrałam post anonimki :O) no to logiczne, ze się go zostawia. no, ale ja przynajmniej jestem ze swoim facetem nie po to, zeby mi zrobił dziekco, tlyko dlatego, że JEGO kocham i chcę z NIM być. dzieci są ew. dopełnieniem związku ale nie czymś koniecznym :o idiotki, ciekawe jak wy byście sie poczuły gdyby was ktos zosatwił, bo jesteście bezpłodne :P ludzie wiążą się ze sobą bo się kochają a nie tylko po to żeby przedłużać gatunek :P brr, w życiu bym nie wpadła na taki pomysł, żeby zosatwić kogoś bo nie może mieć dzieci :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja tylko ja
Wkurza mnie wpiepszanie wszędzie ośrodków adopcyjnych, żal mi tych dzieci, sama nie raz dorzucałam się do zbiórek, ale sama nigdy nie zdobyłabym się na taki gest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja tylko ja
Wkurza mnie wpiepszanie wszędzie ośrodków adopcyjnych, żal mi tych dzieci, sama nie raz dorzucałam się do zbiórek, ale sama nigdy nie zdobyłabym się na taki gest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ti
co znaczy wpieprzanie ośrodków adopcyjnych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ja też w życiu bym nie wziął dzieciaka w adopcję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ti
Moi znajomi mówią, że wziąć sobie można pieska ...do adopcji trzeba po prostu dorosnąć. Nie jest to proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja też nie mogę mieć dzieci
nie mam co prawda badań na płodność ale na podstawie mojej budowy ciała i narządów płciowych jestem w stanie to stwierdzić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edc
a jak wygląda to twoje ciało ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja też nie mogę mieć dzieci
Po prostu jestem karakanem, nieumięśniony i w dodatku mam małego penisa. To oczywiste że jestem bezpłodny, ale wcale się tym nie przejmuję. Nie wyobrażam siebie w roli ojca. W ogóle w roli kochanka także siebie nie widzę. Ale to już inna sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość test
hmm, nie wiem co JA bym zrobila i mam nadzieje, ze nigdy sie nie dowiem. Natomiast znam jedno malzenstwo, ktore rozpadlo sie z tego powodu. Byla to wielka milosc i wspaniale malzenstwo (stawiane zawsze za przyklad). Rozpadlo sie po 8 latach. Coz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tete
Bzdura! To, że się jest małym. nieumięśnionym i ma się małego penisa nie przesądza wcale o płodności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×