Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pokoloruj swiat

W jaki sposób powiedziec??

Polecane posty

nie podoba mi sie ten pomysl z smsem ale ok :> gratuluje tak wogole :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na narodziny
Ja jakoś nie dostałam głupawki na wieść o ciąży, a mężowi powiedziałam o tym normalnie, bez żadnych ceregieli, malutkich bucików czy koperty z listem. Nie obchodziliśmy tego dnia jako święta, ponieważ dziecko jest dla mnie dzieckiem dopiero wtedy jak się urodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokoloruj swiat
dlaczego nazywasz to głupawką... dla ciebie to takie oczywiste ...walić prosto z mostu. a przeciez jest to niesamowita chwila, widzisz kazdy ma w sobie inny rodzaj delikatnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaabbbbbbbbbb
do czekam na... współczuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokoloruj swiat
ważne jest by umiec sie cieszyc, jak to miało wygladac w Twoim przypadku: jestem w ciąży,ale dzieckiem to cos bedzie dopiero jak sie urodzi wiec pod zadnym pozorem nie dostawaj GŁUPAWKI , nie chce byc złosliwa ale tak odebrałam to co napisałas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do czekam na cos tam....
jeju to straszne ze masz az takie smutne te swoje zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajne pomysły macie
:) :) :) poki co jeszcze za wczesnie bym została mamą ale kto wie...moze keidys te pomysly mi sie przydadza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedyś też sobie wymyślałam różne scenariusze jak powiem mężowi o ciąży. Jak przyszło co do czego to nie mogłam się doczekać kiedy mu powiem, więc nie przygotowywałam nic długo i specjalnie, bo i tak nie mogłam się doczekać samego powrotu męża z pracy. Po prostu jak wrócił i już spokojnie usiedliśmy na kanapie powiedziałam mu: - \"mam dla ciebie niespodziankę\":D (z bananem na twarzy;) ) on na to \"taak, a jaką?\", a ja w tym momencie wzięłam jego rękę i położyłam mu na dłoni test z dwoma ogromnymi kreskami. Przez chwilkę go zatkało i wpatrywał się w to bez słowa, a potem zapytał \"jak to, co to\" - dodam, że dobrze wiedział, bo staraliśmy się o dziecko tyle, że wyszło nam za pierwszym razem i był w totalnym szoku iż udało się tak szybko :) (parę dni wcześniej robiłam test i był jeszcze negatywny i o tym wiedział) Potem uśmiechom, przytulaniu i całowaniu nie było końca :D nigdy nie zapomnę tego uczucia - wspaniałe wspomnienie, jedna z najpiękniejszych chwil w życiu❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×