Moja dziewczyna mowi KOCHANIE do kogokolwiek... czy to normalne?

Czy dla Was uzywanie slowa "KOCHANIE SKARBIE ITP..." jest zestrzezone tylko dla tej jednej osoby czy sypiecie tym na lewo i prawo.... Pytam bo moja dziewczyna nie szanuje tego slowa w ogole... i tak sobie czasami mysle czy KOCHANIE do mnie ma cos innego co KOCHANIE do jej kumpla. Czy to jest normalne czy nie? bo mnie to zaczyna coraz bardziej wku.... Jestem z nia juz dwa lata, ale nawet dzisiaj - po tym czasie... spedzonym razem, nie wiem czy jak mowi kochanie do mówi do mnie czy do swojego kumpla. Dzownie do niej - rozmawiamy przez telefon , a Ona mowi "Kochanie poczekaj chwile" - ja mowie OK, a Ona To nie bylo do Ciebie , to bylo do .... kogos tam.... przeciez to jest wkórwiające Czytajac artykul: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3185897 pt: zdrada przez neta Uswiadomilem sobie ze nie jestem sam ktory jest obrzucany "skrawkami" słow ktore powinny byc zastrzezone tylko dla mnie , ale tak właściwie są kierowane do kogokolwiek... Co wy na to?

Mam taka kolezanke, ktora mowi tak do wszystkich :) jest bardzo sympatyczna i ciepla osoba, ale nie jestem jej chlopakiem wiec jakos specjalnie mi to nie przeszkadza ;)

a ile macie lat?

po 24 mamy lat. a ta kolezanka ma faceta?

Wiesz, wlasnei ostatanoio zastanawialam si enad tym samym problemem. Ja osobisci euwazam, ze niektore pieszczotliwe slowa, zdrobnienia powinny byc zachowane dla tej jednej osoby...nie wiem moze Twoja dziecwczyna ma taki sposob bycia, moze mowi tak z przyzwyczajenia.Sama sie nad tym zastanawiala bo mam podobny problem, tylko , ze chodzi tu o mojego kolege z pracy, ktory mimo ze jest w zwiazku,odnosi si edo mnie b. grzecznie , uzywajac sformulowan : slonce, skarbie, wspaniala jestes, cudowna slodka...i zastanawialo mnie tez czy to cos tez moze znaczyc??Ciezko cokolwiek powiedziec, zastanawia mnie w takim razie jak ona mowi do Ciebie, tak samo...??A jak mój kolega odnosi sie takim razie do swojej wybranki???Nie wiem moze Ty spojrzysz na to meskim okiem i mi cos doradzisz a ja swoim bystrym;-) kobiecym tez ci sprobuje pomoc;-) pozdrawiam

U mnie to raczej jest tak ze Ona na pewno mnie nie zdradza... i te słowa są puste!!! Ale mi chodzi o pewne zasady... NIe chciałbym aby moja kobieta mowila do mnie, do kogokolwiek z przyzwyczajenia.... ja jak jej mowie ze ją kocham to dlatego ze tak sobie akurat pomyślę... Ale chodzi o pewien szacunek... jak sie nasłucham czegos takiego to KOCHANIE do mnie traktuje tez jak "puste" slowa...

Moja kobieta mowi do mnie identycznie jak do kumpla a wlasciwie do kumpli!. kochanie, skarbie, kotku, ... a czyz kochanie nie jest od kochania? wydaje mi sie ze to nie znaczy nic...

ja tez mowie tak do moich znajomych i to nic nie znaczy, kiedy mowie to do mojego chlopaka jest w tym uczucie, a kiedy mowie do kolegi slonce to jest to poprostu mily zwrot.

W takim razie najprosciej bedzie z nia porozmawiac, bo p5zeciez tez o szcerosc chodzi w zwiazku.Powiedz co Cie boli, ze sa pewne slowa, zwrot, ktore powedzmy, chcialbys zastrzec tylko dla siebie. Bo mi byloby napewno cholernie pzrykro jakby moj mezczyzna mowil do swoich kolezanek \" skarbie, kochanie, sloneczko\" . Dlatego troche wkurza mnie tez jak moj kolega z pracy tak sie do mnie zwraca, niech lepiej zachowa te zwroty grzecznosciowe dla zony;-)

Drażni mnie to .... bo to bo i ile na początku na kazde kochanie reagowałem z uśmiechem... to teraz dla mnie to są po prostu puste słowa... równie dobrze może do mnie mówić... hej Kolego.... i tyle samo euforii we mnie te słowa wywołują co hej Kochanie...

mowilej jej wiele razy... ale Ciągle to samo ze to nic nie znaczy... slonce ok ale Kochanie? to jest chyba troche przesada... do AŚKI... a jakby facet mówił do dziewczyny ktora by w nim się bujała... KOCHANIE - dlatego ze to bylaby jego kolezanka/przyjaciółka... czylabys sie w porządku?

wiesz co nie zastanawialam sie nigy nad tym. napewno nie czulabym sie dobrze w takiej sytuacji i masz troche racji ze to nie w porzadku. ale ja robie to jakos tak machinalnie i naprawde nie przywizywalam do tego uwagi. moj chlopak nigdy tego nie slyszal i chyba zaczne sie kontrolowac.mysle ze twoja dziewczyna nie chce cie tym zranic wiec porozmawiaj z nia powaznie a jesli to nie pomoze to zachowaj sie tak jak ona moze wtedy zrozumie

to obierz podobna stratege i zacznij mowic tez tak do kolezanek..zobaczysz jak ona zareaguje i sie poczuje. Bo np. mowiac tak do kolegow, kumpli z czasem ktorys moze uruchomic wodze wyobrazni i pomyslec ze czuje ona do nego cos wiecej. Ja mam tez kolegow mowie do niech slonce, ale w chwili jak jestem w jakims zwiazku, nie mowie tak..wierze wierze , ze Cie to drazni, bo mowie Ci, tak samo jak draznia mnie slowa mojego kolegi, mimo ze inni moga to uwazac za wyraz sympati, sposob bycia, ale czasem mozna to niedwuznacznie odebrac.

Hm... ciezko sie jest zachowac tak jak Ona... Slowo KOCHAM do kogokolwiek nie przechodzi mi w ogole!!! czyli to odpada... gdyby to slowo nie znaczylo dla mnie nic to zrobiłbym jej taki test.... ale za duzo mam w tym KOCHAM szacunku i miłośći...

a mowiles jej o tym ile to dla ciebie znaczy, i jak bardzo ci to przeszkadza?

Gdy nie byłem w związku to tez to jakoś lajcikowo przyjmowałem... i sam tez tak nieraz mówiłem.. Najgorsze jest to ze jedne z tych słow jest kierowane do jej przyjaciela ktory kiedys sie w niej kochal... i do drugiego ktory jej sie kiedys podobał... ale byłem szybszy... ale mniejsza o to fakt jest taki ze czy to jest ktos blizszy - kumpel przyjaciel czy kolega z pracy czy krotko poznany ktos.. to te słowa wychodzą z Niej łatwo... są po prostu puste... :(

mówiłem ze raczej nie powinna tak mowic... ale ona ze to jest taki sposob bycia... taki zwrot... nic nie znaczy trudno ;(

i nigdy nie miałem dziewczyny

oczywiście że normalne moje ty kochanie, dziubdziusiu skarbeczku..całusek w czółko ;)

powiedz jej to co nam a jestem pewna ze przestanie. jak znam zycie to mowiles jej to z wyrzutami, a nie tlumaczyles jakie to dla ciebie wazne i ze jestes po prostu zazdrosny

Byc moze... sprobouje jeszcze raz... Chyba ze ktos sie pierdoli z kazdym kogo zna to KOCHANIE jest wtedy na miejscu....

Podszywaczu - jak chcessz opowiedziec o swojej dziewczynie to załóż inny topik! pogadam z nią jeszcze raz... moze da się przekonać.... chyba ze dla niej to bez znaczenia ... jak do mnie mówi i do swoich kumpli

Dla mnie to jest chore i nienormalne!!!!!!!!1