Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość AllaNijaa

Czy to już zdrada ? czy dać szanse tej miłości gdzie jest granica?

Polecane posty

Gość MARTA111
"a co za głupie gadanie" wiem o co Ci chodziło. Ja to doskonale rozumiem. Na początku byłam pewna ze to koniec. Napisałam nawet na forum oddzielny topik na ten temat. Ludzie róznie mi radzili. Były opinie, że mam mu wybaczyć, były równiez ze powinnam go zostawić. Ja zdecydowałam tak. Nie wiem, czy dobrze zdecydowałam. Kiedys napewno to sie na mnie odbije. Boje sie sytuacji, że on za kilka lat powie mi: "przecież wiedziałaś jaki jestem". Boje sie tego, ale równoczesnie chce spróbować. Od tej sytuacji minęły 2 miesiące, narazie jest dobrze. To znaczy ja nie zachowuje sie fair, wypominam mu to itd. On sie stara, ale nie wiem juz sama. Widzę "a co za głupie gadanie" że Ty tez przezyłaś zdradę. Rozstałaś się. A co teraz czujesz? Załujesz tego rozstania? NIe wiem, może trace czas próbując ratować cos co nie ma przyszłości. Ja wiem, że juz nigdy nie bede MU tak w 100% ufać, ze zawsze będę sobie dopowiadac resztę. To mnie przeraża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co to za glupie gadanie...
ja nie przezylam osobiscie zdrady, ale jestem pewna na 100%, ze gdyby cos takiego przytrafilo sie mi - odeszlabym! wiem, ze ciezko jest, ale nie wytrzymalabym psychicznie wlasnie takiej podejrzliwosci, klotni o to itp. moja bliska przyjaciolka jest wlasnie w takim 'typie' ....jej chlopak zdradzil ja nie raz (pocalunki, flirty na necie itp), lecz ona wiele razy mu wybaczyla, jest z nim (dlaczego? sama nie wiem...) i jest baaaaaardzo nieszczesliwa!!:( ciagle sie kloca, czesto wlasnie o ta 'przeszlosc' ....ona jest podejrzliwa, on zapewnia, ze zaluje itp widac jasno,ze najwiekszy blad popelnila Ona mu wybaczajac.....powinna odejsc....to nieudany zwiazek, podtrzymywany z desperacji? z leku przed samotnoscia? nie wiem:( wiem, ze latwo sie pisze o rozstaniu, a gorzej to robi, ale ja po prostu czulabym jakas niechec do takiego chlopaka, ktory mnie zdradzil...nie chxcialabym bliskosci fizycznej, nie ufalabym mu, zadreczala sie podejrzeniami, nie nie nie! odeszlabym szybko... wybor nalezy do Ciebie....pomysl czy dasz sobie z tym rade w przyszlosci z ta swiadomoscia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale głupoty piszecie młode smarki przeciez nie wierzycie , ze całe zycie mozna być wiernym jednej kobiecie. was ciągle cos boli, ale zawsze znajdzie się dziewuch z wysokim poziomem libido, a z facetem kiepskim w łózku ..... i wtedy mozna sobie poużuwać. Jk nie lubicie sksku nie szukacjie namiętnych facetów, długo nie wytrzyma i z inna pohula

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buahhhahahahaa
laski sa naiwne:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MARTA111
Czemu naiwne??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja sie nie zgadzam
Kocham, jestem w związq a miałam taką chhwilę, pod której wpływem całowałam się z innym facetem (raz i wtedy już wiedziałłam, że kocham i mnie brzydzą te "obce" pocałunki, więc uciekłam ) a innego razu flirtowałam sobie, ale tylko smsowo, czego z czasem zaprzestałam...Nigdy się nie umówiłam na randkę...wszytko tak dla picu, zabawy (co z tego, że tamci mieli nadzieję)...Życie...Kocham swojego tygryska i wiem, że Go nie zdradzę, nie zostawię dla innego...ja to WIEM, nie mówię n a sucho, bo nie miałam okzaji, ale miałam i jestem wierna, nie piszę tego pod innych, to moje luźne spostrzeżenie, że czasem Ci, którzy mogli a tego nie zzrobili są pewniejsi niż Ci, których los nie wsytawił na próbę... pozdrawiam !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AllaNijaa
Z jednej strony masz rację Nigdy nie wiemy jak wiele jesteśmy w stanie znieść jeśli los nas nie wypróbuje Wole żeby przed ślubem los nasdoświadczył niż po ...teraz mam okazję by bardzo mocno przemyśleć decyzję każdą ..ale...ale..... własnie można sobie wiele postanawiać i łamać się tak jak postanawiasz nie jeść w nocy łodyczy a wystarczy jakaś chwila i ....czasem to brak silnej woli czasem ...glupota Chciałabym by ktoś pomógł mi zrozumieć MOTYW postępowania mojego faceta ..on na pytanie DLAcZEGO ? nie umiał mi odpowiedzieć raz padło słowo ciekawość raz padło słowo glupota Ale on może teraz mówić wszystko byle by jakoś mnie uspokoić. Dlaczego on to zrobił ...było między nami tak wspaniale był pewnien że to ze mną chce być juz na zawsze ...był dumny bo koledzy zazdrościli mu takiej kobiety ...tyle rzeczy robił dla mnie i był świadomy jak może drobny jego bład mnie zranić a jednak ULEGŁ .... pytam wiec czemu uległ ? w innych sferach jest twardym facetem ... czy takie coś może być uzależnieniem ..ze musi mieć kontakt z innymi kobietami i zawsze za pasem jakieś >>>......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia0001
według mnie ona po prostu mu się podobała. Zobaczył coś w te dziewczynie co zawsze chciał zobaczyć w jakiejś kobiecie. Ty masz swoje zalety i wady jak każdy może ona była po prostu inna? Może sprawiała wrażenie takiej, która by dała mu wszystko żeby był szczęśliwy? Może narzuciłaś m swoje życie nie brałaś pod uwagę jego marzeń? nie wiem jaki ty masz charakter. Ja byłam w związku z facetem z bardzo silnym charakterem. Patrząc z perspektywy czasu tłamszącym mnie, nie patrzącym na moje marzenia, spełnienie zawodowe , lecz tylko i wyłącznie na swoje życie i jego spełnienie. Zdradziłam go niestety. Próbował wrócić ja niestety dałam się namówić, ale później odeszłam i nie żałowałam, bo zamęczylibyśmy się na śmierć. Motywy działań ludzi są różne najczęściej jest to ciekawość, chęć poznania czegoś nowego. Dopiero jak stracą coś czego byli pewni na 100% to zaczynają to dostrzegać i żałować tak samo jest w związkach. Dając 100% siebie na początku on nie doceni tego..aż będzie za późno. Zapytaj go się czego on właściwie chce od życia. Jeśli nie będzie wiedział..to w tedy się zastanów naprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×