Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość AllaNijaa

Czy to już zdrada ? czy dać szanse tej miłości gdzie jest granica?

Polecane posty

Gość AllaNijaa

To była wielka miłość pokochałam go on mnie od pierwszego wejrzenia .... było pięknie i ja wierzyłam że miłość może wszystko ...byłam pewna... on wiele dla mnie robił pomagaliśmy sobie we mnie miał jedyna osobę na któej mógł polegać ....jednego dnia okłamał ..jedno kłamstwo ..chodzi o znajoma jego której o mnie nie powiedział ciągnał tę znajomość utrzymując ją w przekonaniu że może coś między nimi być ale nie obiecywał nic nie przysięgał nie mówił nic o uczuciach ale pisał sms potem pojechał się spotkać z ciekawości ...dowiedziałam się o tym ...dzi ś nie wiem co mam robić dziś ....powiedział że i tak do niczego by nie doszło a le dla mnie stalo się coś złego oszukał mnie i tamta dziewczyne ..kiedy zapytałam po co to zrobił powiedział ze nie wie do końca czasem cos dzikiego nim kieruje . Czy jest szansa bym mu wierzyła , powiedział ze kocha tylko mnie , ale ja mam mętlik ..możliwe by to był tylko jego bład ? możliwe ze nam sie jeszcze uda razem żyć? oboje jestesmy dorosli i mamy wspolne zycie wszystko razem i nie wiem jak milalabym dalej zaczac zyc od nowa bez niego? Pomożcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hlip
Wyciągnij z tego naukę. Okłamał Ciebie, ją... I jak każdy facet złapany na złym uczynku, zaczął mówić, iż kocha tylko Ciebie, że tamta dla niego nic nie znaczyła... bla bla bla Możesz mu dać szansę, lecz czy jesteś pewna, że mu zaufasz. Czy jest Twojego zaufania godzien?? Jeżeli tak robił to czy na prawdę Cię kocha? Odpowiedz sobie sama szczerze na te pytania... Łatwiej coś zakończyć na początku, później może być zbyt ciężko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AllaNijaa
to nie jest początek....gorzej że jego poprzedni związek też rozpadł się z jego powodu... Czy mnie kocha myśle że swoją miarą tak jednak mój świat wartości jest znacznie inny dla mnie kochać to nigdy nie kłamać i nie oszukać nie umiałabym tak sama przed sobą On to zrobił mimo że wiedział żę to bardzo złe Z drugiej strony ludzie niestety nie są idealni Narazie chyba mu nie ufam i mam małą wiarę ale może z czasem jeśli nie wydarzy się nic podobnego może ta miłość ma szanse jeszcze na piękne życie? Nie wiem ....może za mocno kocham by odejść moze za dużo jescze we mnie nadzieji Może jeszcze szklanka się nie przelałą Może powinnam poczekać bo skoro ma to zrobić kiedyś znów to i tka zrobi a jeśli się nie przekonam może będe żałować że nie dałam nam szansy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AllaNijaa
Rozmawiałam z tą dziewczyna ona potwierdziła że do niczego intymnego między nimi nie doszło ale według niej to nie było koleżeńskie podejście do znajomości ..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Akna81
ZAWSZE można zacząć bez niego!!! A czy on Ciebie kocha? Sama wiesz najlepiej. Jeśli facet flirtuje na boku z inną i w dodatku nie przyznaje się do Ciebie, to coś tu mi śmierdzi. Dla Ciebie nadeszłą pora na powazne zastanowienie. Jeśli to co on zrobił nie jest zdradą to na pewno jest nielojalne i jest zwykłym kłamstwem. I jeszcze jedno - mówi teraz, że tylko Ciebi kocha a z tamtą i tak nic by nie było. Zauważ, że on to mówi juz po spotkaniu z nią - czyli nie pociąga go fizycznie. A co by było, gdyby na nią poleciał...???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AllaNijaa
on ją znał wcześniej kilka lat temu,wiedział jak wygląda ...teraz coś potrzebował i znalazł kontakt i potem z głupoty czystej z meskiego ego kontynuował znajomość- Nie rozumiem tego i nigdy nie zrozumiem czym się naprawdę kierował Może by i doszło do czegoś wiecej ( dziś tego sie już nie dowiem ) ale poznałam tę dziewczynę i wiem że była rozważna i tak długo by to nie potrwało bo ona nie była pewna i bardzo ostrożna co do niego.Ale ja mam mętlik w głowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MARTA111
Jestem w podobnej sytuacji. Mój facet zrobił podobnie, mozna powiedziec ze nawet gorzej. Tez spotykał sie z inna dziewczyna, przez miesiąc mnie oszukiwał. Oczywiscie wszystko sie wydało. Chciałam odejsc, on błagał zebym wróciła, żebym dała mu szanse, przepraszał, mówił ze do tamtej nic nigdy nie czuł itd. Okazało sie ze sie całowali. Tylko raz, ponoć trwało to 3 sekundy tylko. Ze od razu jak ja pocałował zaczął tego żałować, ze od razu poczuł ze chce tylko mnie. Od tamtej pory sie z nia nie widział. Powiedział ze chce ślub ze mna, ze teraz juz jest na 100% pewny ze chce ze mną spędzic resztę zycia. Nie uwierzyłam, byłam okropna dla niego (przyznaje), ciagle go o cos podejrzewałam itd. Dałam mu jednak szanse. On jest teraz bardzo dobry, bardzo sie stara, telefonu juz nie chowa, o wszystkim mi mówi, chce ze mną spedzac kazda wolną chwile. Jak sie nie widzimy dzwoni co 10 minu, puisze 30 smsów dziennnie. I widze ze załuje, za naprawde to był jednorazowy jego bład. Ja bym wybaczyła, ale nie od razu. Niech Ci pokaże jak bardzo mu na Tobie zależy. NIech sie postara a Ty zdecydujesz sama. Ja nadal mam czasem wątpilwości, ale jednak postanowiłam spróbować. Jesli sytuacja sie powtórzy to wtedy bede wiedziała, że zrobiłam wszystko aby ratowac te miłość. Trzymaj sie. wiem co czujesz bo czułam sie (chyba nadal czuje) fatalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AllaNijaa
dziękuję ci marto .. moj facet to samo plany o weselu juz byly w realizacji On starał się wcześniej też bardzo i dlatego to takie dla mnie nie zrozumiałe bo gdyby tylko o miłości mówił ale on robił wiele... jestem i chyba nie umiem tak postepowac zeby zrywac i wracac tak jak robia to inni po kazdej klutni sie rozchodza a potem wracaja jak jak odejde to definitywnie ale musze miec pewnosc ze chce...czasem tylko mam takie mysli ze moze jestem naiwna ze moze on gra i udaje ale ile mozna udawac milosc rok dwa trzy ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MARTA111
Daj mu szanse. Ludzie popełniają błedy. Moze sie tak zdarzyć ze on nadal Cie bede oszukiwać, tak samo moze się okazać ze mój facet bedzie mnie oszukiwał. Ale moze sie tak okazac, ze On juz nigdy tego nie zrobi, ze zrozumie ze mógł Cie stracic i bedzie pamietał jaką krzywde Ci wyrządił, sobie zreszta tez.Skoro ta dziewczyna Ci powiedziała, że do niczego miedzy nimi nie doszło. Daj mu szanse, ludziom powinno sie dawac druga szanse. A jesli kiedykowiek zrobi to ponownie, bedziesz wiedziała ze to koniec, że zrobiłas wszystko a on z tego nie skorzystał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MARTA111
A powiedz ile ze sobą jestescie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AllaNijaa
jesteśmy i mieszkamy już 3 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AllaNijaa
juz wcześniej wiele o takich sytuacjach rozmawiałam z nim bo rozmawiamy o wszystkim i to mnie dobija ze mimo ze tyle gadaliśmy on zrobił coś takiego.....a z drugiej strony mi mówi ze ona sam do końca nie wie czemu tak wyszło sam tego nie rozumie ...ale mnie sie wydaje ze tak mówi bo nie wie co powiedzieć ....on wie ze mam pełne prawo go wyrzucić z domu jest świadomy tego świństwa ..i to jest dla mnie paranoja niby świadomy teraz a jedak pojechał do niej i pocałował ją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MARTA111
Pocałował ją? Wtedy czy teraz, jak juz wszystko sie wydało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AllaNijaa
pocałował ją na porzywitanie bo wczesniej tylko pisali sms ....jak sie to wydało to przeprosił ją a mi powiedział że już nie będzie do niej się odzywał ona ma sprawe zamkniętą ( zreszta nie mowił jej ze ja kocha czy coś ale chyba zachowaniem dawał jej na cos nadzieje - trudno to wyczuć kobiety inaczej odbieraja pewne zachowania niz faceci )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MARTA111
OK, juz rozumiem. Pocałował ja, to boli, wiem doskonale. Ale moze poprostu sie pogubił w tym wszystkim? Jestescie długo ze soba, moze zaczął miec watpliwości jakies, moze się kłóciliście? Ja wiem, że to marne wytłumaczenie, ale pomyśl o tym w ten sposób. Traktował ja jak koleżankę ale wiedział ze jej sie podoba, adorowała go i pogubił się. Teraz to wyglada jakbym go trochę tłumaczyła. Ja wiem, że to jest bardzo bolesne, jak on mógł cos takiego zrobić, smsować z nia, kłamać Cie itd. Ale ludzie popełniaja błędy. A w jakiej Wy jestescie sytuacji? To jego mieszkanie, czy Twoje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AllaNijaa
mieszkanie bardziej moje ...narazie nie robie drastycznego cięcia mie wyrzuciałam go ale ma być ślub za rok i teraz już nie jestem pewna czy powiem za rok TAK.Rozumiesz.....nie umiem tego jakos pojąć jak można było po tym jaki był pewnien że mmnie kocha to zrobić moim zdaniem to nie było dlatego że się pogubił tylko raczej dlatego że po prostu jest samcem i kusiło go ocś nowego innego chciał zobaczyć jakby to mogło być i czy lepiej alob juz nie wiem co -pytałam powiedział ze mam nie doszukiwać sie namietności ani uczuć do niej bo kocha mnie i nie chodziło tak naprawde o sex ...al wiesz teraz to on moze mówić różnie by mnie przekonać a ja zawsze bede miec watpilowsc jaki on miał naprawde zamiar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MARTA111
Rozumiem Twoje watpliwości. Ja mojemu chłopakowi powiedziałam, że narazie niech nie mówi o slubie bo na tą chwilę nie jestem pewna czy chcę wziąść ślub z Nim. On chce dziecko, ja tez bardzo uważam z antykoncepcją bo nie wyobrażam sobie na te chwilę zajść z nim w ciąże. W sumie po tym wszystkim współżylismy 2 razy dopiero (dowiedziałam sie 2 miesiące temu). Rozumiem Twój ból, nie wiem co Ci powiedziec. Musisz z nim szczerze pogadac. Zapytaj sie co On by zrobił jakby taka sytuacja przydarzyła sie Tobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co to za glupie gadanie..
oczywiscie, ze facet jest swinia i nie zasluguje na zadna szanse, mial ja - byl z Toba, a jednak skorzystal z 'pokusy':O zreszta dla kochajacych facetow nie ma czegos takiego jak 'pokusa':O co to za niedojrzaly gowniarz, ktory mowi o slubie a na boku kreci z inna:O nie szanujecie sie dziewczyny! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MARTA111
"Co za głupie gadanie" ja też tak uwazałam, identycznie jak Ty. Ale nigdy wczesniej nie byłam w takiej sytuacji. Zmieniłam zdanie dopiero w momencie jak mi sie takie coś przytrafiło. SZanuje sie, bardzo sie szanuje. Ale cięzko jest mi skreslic 5 wspólnych lat. Poprostu. Nie wiem, moze nie damy rady, moze sie rozstaniemy, ale próbuje. A raczej On próbuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AllaNijaa
no własnie pewnie jakbym go wywaliła to miałabym na tydzień spokój a potem wróciłoby samotność ból tesknota wątpliwości niewiedza brak sensu brak nadzieji itd... czy umiałabym przez to przejsć ... z dwojga złego wole spróbować może dzieki temu bede silniejsza i jeśli zrobi to ponownie a wiadomo że prawda i tak wyjdzie na jaw...to już wtedy bede umiała spokojnie bez watpliwości odejść moze dlatego warto że ewentualnie "jeśli " miałoby się to powtórzyć to byłabym dojrzalsza by z tym zerwac i umiałabym z tym sobie lepiej poradzić niż dziś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AllaNijaa
ale nie wiem czy moje myslenie jest do końca mądre ....może ktoś kto ma wieksze doświadczenie kto tak też juz próbował ? komu się udało ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co to za glupie gadanie...
"Ale cięzko jest mi skreslic 5 wspólnych lat." - sorki, ale to co On zrobil to jest przeciez wlasnie skreslenie wspolnych lat, oszustwo, zdrada:O wic On mogl ot tak olac sobie obietnice milosci, wiernosci, a nawet slubne plany a Ty nie mozesz? hmm troszke to dziwne, dla mnie to jednak niestety brak szacunku dla samego siebie:( zastanawiam sie jak sie czujesz calujac go:O pocalunek - taki piekny dowod, znak milosci! a On obiecujac Tobie slub i czysta milosc skosztowal tego z inna kobieta....bardzo to niesmaczne i uwazam, ze to wlasnie Ten Facet sam wlasnorecznie skreslil wspolne lata...Kobieta powinna sie z tym pogodzic i odejsc z godnoscia, a nie na sile udawac,ze to chwilowy blad, pozadanie, zagubienie.... to nie milosc:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AllaNijaa
hmmm generalnie ja napisałabym komus innemu tak jak ty ... nawet gdy sie dowiedzialam to juz nie mialam watpliwości ze koniec wszystkiego a potem siedzialam sama 24 h i co ?? co dalej ?? co ze mn a? nie myslałam juz o nim ale własnie o sobie co dla mnie jest najlepsze i nie wiem ....do tej pory nie wiem ale ufam sobie samej i wiem ze jak we mnie coś dojrzeje to zrobie to co bede czuła i co powinnam nie bede sie zmuszac na sile ani do jednego ani do drugiego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co to za glupie gadanie...
chociaz z drugiej strony jesli to akceptujesz i nie przeszkadza Ci tak bardzo... najwazniejsze zeby byc szczesliwym....nie wiem na ile szczescie budowane na wyzbyciu sie szacunku dla wlasnej osoby no i nie da sie ukryc oszustwie, zdradzie bedzie trwale:( no chyba, ze Ty tez masz cos na sumieniu i rozumiesz jego postepowanie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MARTA111
"co za głupie gadanie" moze i masz troche racji w tym co piszesz. Pewnie jeszcze pół roku temu udzielałabym podobnych rad. Na samym początku, jak sie dowiedziałam o tym, chciałam odejsc, byłam tego pewna. A teraz? Teraz staram sie mniej o tym myslec. Ja nie udaje ze wszystko jest OK, ja go nie przytulam, nie całuje sie z nim, kochaliśmy sie od tamtej pory 2 razy. NIe jestem dla niego taka jak kiedyś. Jestem bardziej obojetna na to wszystko. jednak dałam mu szanse. To on teraz ma sie starac i przekonać mnie ze nie popełniam błędu - godząć sie na to, aby ze mną był. Wiem, że duzo dziewczyn by odeszło. Nie ejstem typem zakompleksionej szarej myszki. Mam prace, wiec finansowo jestem niezależna. Facetom raczej sie podobam, czesto wykazuja mi jakies zainteresowanie. Ale ja poprostu chce spróbować z Nim, a nie z kimś innym. MOze i to jest naiwne, ale tak sądzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co to za glupie gadanie...
rozumiem calkowicie co czujesz Marta! jednak akurat w moim wypadku (tzn z moim charakterem) to by predzej czy pozniej zle sie skonczylo:( ja bym o tym nie potrafila ot tak zapomniec i nie myslec:( meczyloby mnie to czesto, zapewne od czasu do czasu (nawet po uplywie lat) bym to wspominala zle, a byc moze nawet wypominala to facetowi w chwilach slabosci:( taki zwiazek nie bylby udany i sztucznie podtrzymywany... mam nadzieje, ze Tobie sie uda o tym zapomniec i byc szczesliwa....chociaz to juz na pewno nigdy nie bedzie prawdziwa czysta milosc:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milosci wielka dodaj nam skrzy
a co to znaczy prawdziwa czysta miłość ?? jaką masz pewność że za 10 lat ktoś kto teraz jest super dobry nie zmieni się ?? Jaką mamy pewność że ta miłość którA JEST wileka i prawdziwa to nie zmieni się po wpływem czegoś tam za 2 lata i rozpadnie się na kawałki ?? i chyba nigdzie nie jest tak że jest pięknie tylko pięknie a miłość to chyba tyle ma odmian ile ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co to za glupie gadanie...
alez nie mam takiej pewnosci to oczywiste, ze przyszlosc moze przyniesc wiele niespodzianek! chodzilo mi o to, ze ona z gory juz bedzie troche przekreslona...dalszy rozwoj tego zwiazku nie bedzie sie opieral na szczerosci , prawdzie i wiernosci... milosci jest wiele roznych odmian to wiadome, ale ktoas kto uwaza, ze miloscia jest zdrada to zal mi go:( nikt nie jest idealny, ale kazdy jest zdolny do milosci i tylko od niego zalezy czy skorzysta z tej szansy czy ja zmarnuje jak powyzsze przyklady facetow:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co to za glupie gadanie...
i wiadomo ze nigdy nie jest jak w bajce!! nie jestesmy ksiezniczkami ani faceci rycerzami na rumakach...zycie przynosi wiele trosk, klopotow, codziennych zmagan, ale dla mnie cecha wspolna wszystkich rodzajow milosci jest wiernosc i szczerosc!! mozna facetowi wybaczyc wiele, bo nie jest idealny jak wszyscy, ale w tej tolerancji powinno sie miec granice, ktorych przekroczenie moze grozic wlasnie utrata godnosci i szacunku do wlasnej osoby:( tylko o to mi chodzilo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×