Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czyżbym była inna

a ja chcę mieć tylko ślub cywilny, bez żadnej fety, bez białej sukienki

Polecane posty

Gość ślubny
Slub jeden czy "drugi" jest niczym innym jak tylko uprawomocnieniem się związku dwojga ludzi w świetle danej społeczności, czy to państwo czy kościół. I wszystkie te ceremoniały obrzędy i sakramenty nie zastąpią zrozumienia, miłości i przywiązania do drugiej osoby.Bo nawet po najpiękniejszym ślubie ludzie się rozchodzą. W skrócie: ślub to tylko zbędna formalność!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na początku sierpnia idę w bialutkiej (no, może w ecru jeszcze się niezdecydowałam ) długiej do samiutkiej ziemi sukni do ślubu (tylko i wyłącznie) cywilnego :) Wesela nie będzie bo obydwoje już na samą mysl o tym się stresujemy, dlatego zamiast kase wydać na wesele bardziej dla gości niż dla nas wydamjemy na 2-tygodniową podróż po ślubną (jak narazie stanęło nad Włochami ) :) Więc możesz zrobić co Ci się żywnie podoba bo nikomu nic do tego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jester
Jeżeli jesteś wierząca - no to trudno to zrozumieć, w końcu kto powiedział że ślub koniecznie musi być z weselem, są ludzie którzy po ślubie robią obiad dla najbliższej rodziny i już. Jeżeli nie jesteś wierząca - chwała Ci za to.Szczerze. Ja jestem człowiekiem wierzącym, i denerwują mnie ludzie(zazwyczaj to kobietom bardziej na tm zależy) którzy w Boga nie wierzą (tzn. jak ich spytają to owszem, ale sakramenty, modlitwa, Biblia to niee gdzie tam) ale do ołtarza muszą iść bo biała suknia, pompa bla bla bla. Szanuję ludzi niewierzących, nie jestem żadnym krzyżowcem, szanuję wolność wyboru - ale niech nie robią z miejsca spotkania z Bogiem szopki, teatrzyku. Dla niewierzących są USC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i zdanie nie zmienię
U mnie względy finansowe nie odgrywają większej roli, rodzice pewnie wyprawiliby mi wesele, suknię też miałabym piękną, chodzi o coś zupełnie innego. Wymiotuję jak pomyślę o odczepinach, o orkiestrze, nienawidzę tańczyć. Narazie weźmiemy ślub cywilny, mam już kupiony kostium i wyprawimy jakieś przyjęcie w restauracji, tylko obiad. Po ślubie wyjedziemy nad morze i będe miała wspomnienia. Może za parę lat weźmiemy ślub kościelny, jestem pewna, że to zrobimy, ale obiad pewnie też będzie w restauracji i nic więcej. Nie lubię być w centrum uwagi, a na śluby innych osób chodzę z przymrużeniem oka. Wiem, że są osoby, którym to co robimy nie odpowiada, ale przecież ja nie jestem przeciwniczką ślubu kościelnego, jestem przeciwna weselom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×