KOCHAM WIEŚ !!!

poszla sie szorowac ;) az zatesknilam za wsia... musze pojechac na weekend, tym bardziej ze siostra narzeka ze dawno nie bylam

u mnie to raczej rechot żab i bociany łapiące żaby i tabuuuny komarów ale widoki zapieraja dech :) narew :)

My mamy po rodzinie dużą działkę na wsi, w pobliżu lasu, z małym stawem.. Poezja. Jak się trochę kasy uzbiera to też postawimy domek na lato no i wreszce będę miała swój ogród. :) Ale zupełnie wyrzec się miasta też bym nie umiała, to duża wygoda. Mnóstwo sklepów, kino, teatr, wszelkie usługi w dużym wyborze. Moim ideałem jest zima i jesień w mieście oraz wiosna i lato na wsi.

z okresu dziecinstwa na zdjeciach robionych na wsi jestem zawsze brudna.. umorusana twarz, poobdzierane nogi hehe :)

CZEKAM NA meza,zaczynam wiercenie w jego brzuchu,bo ja na wies chce i juz.

f. wyjechala na wies nawiazac przyjazne stosunki :D z wiesniakami :) widzialam swietliki:) swiercze to muzyka dla uszu.... swieze mleko, ziemniaki z kwasnym mlekiem, rosa z rana, echo w lesie dziecioly:D piekne wschody slonca, wspaniale tradycje.......

a co tam po co sie myc powietrzmy sie troche. swieze powietrze oczyszcza umysl i...cialo :D

No jesli chodzi o komary to jest to nieco uciazliwe jak jestem u babci, ktora mieszka blisko rzeki... tymbardziej, ze na ukaszenia jestem uczulona.. ale zazwyczaj nie zapominam o Off-ach itp. ;)

nooo, hmmmm ja teraz znowu bede na emigracji;( nienawidze .. na wsi mozna sie czasem ubrudzic, spac na sianie;) nie zmyc makiajzu przed snem, fajne sa zniwa, i sianokosy, oszronione lasy, zapach lopianu:)

i owoce prosto z krzaka :)

Tunel !! Postawię sobie tunel i będę uprawiać warzywka niepryskane, a obok sad - jabłonie, grusze, śliwy, czereśne... Jak pięknie kwitnie jabłoń! Aby do wiosny :)

a kuligi kurcze to dopiero radocha i dla duzych i malych.

No u nas na wsi jest tunel i pieeeekne pomidorki :)

Vikki to juz cos ile na tym zdrowia zyskasz, wigoru , witalnosci :] mi sie marzy dziki ogrod w przyszlosci :)

a ja lubie mleko kupione od sasiada prosto od krowy, moze sie kiedys zdecyduje na własna, na starość lubię kurczaki biegające po pdowórku, kaczki też uwielbiam na wsi tych ludzi jezdzących na rowerze, którzy przystaja gdy kogos widzą i gadają no i zapach zniw, tylko sie troche kurzy:P ale myc sie potem az nie chce kiedy skora pachnie wlasnie zbozem, moje ulubione to pszenica :)

no.. szczegolnie kulig taki traktorowy hehe :D normalnie chyba jutro wsiadam w pks i jade na wies :)

a krowe to ja nawet umiem doic :D jedynie swin sie boje z wiejskich zwierzat... nie wiem czemu :D

kuligi, ogniska, spacery, grzybobranie, lowienie ryb, mozna sie nago kapac w dzikich stawach :x hahaha

nooo jakies 5km od mojej babci sa takie dzikie stawy :D

no ludzie sa szczerzy, otwarci, czasem sie krzywo patrza na mieszcuchow, ja anka lubie zapach siana :)

zapach i szorstkos wykrochmalonej poscieli.pierzynka i mleko na dobranoc. w lecie otwarte okno cala noc .:D ...zapach ziemi traw i ...nawet tudno mi okreslic czego :D.bez szumu samochodow i sasiadow klocacych sie za sciana.

ja tez umiem, mimo, ze nie mam i mieszczuch ze mnie, miałam citke na wsi i super było na dodatek wspomnienia dziecinstwa tez sie boję świni, ale prosiaczki z checia glaskam i nie lubie gęsi, od czasu jak mnie jedna poszczypała :) w ogóle na wsi sie odpoczywa, zycie zwalnia i jest extra :)

ja chce juz wiosne :)

aaaaa i jak ktos jedzie autem przez wies od razu wiadomo dokad pojechał taka zamknieta wspólnota :)

bede pozniej :)

bedziecie jutro ? ja zmykam :D moze nas nie wytna do jutra odezwijcie sie. fajnie klikac z kims kto czuje sie troche (bez obrazy)jak ja WIESNIACZKIEM ;)

no.. moja babcia wychodzi na droge jak widzi nowy samochod i patrzy gdzie sie zatrzymal hehe ;)

ja bede i jutro i pojutrze i pozniej tez.. :P :)

zajebisty topik...az mi sie oczki zaswieciły:) kocham spacery w cieplutką noc z moim słoneczkiem, kiedy spacerujemy oswietleni blaskiem księżyca... kocham rechot zab i cykanie koników polnych... cieply świezutki pachnący wiosenny wiaterek... spatkanie w gronie najblizszych szczerych przyjaciól kiedy to siadamy na trawce i rozmawiamy... kocham ogniska nad naszym stawem... dlugie nieprzespane cudowne noce wsrod zieleni milutko wspominam gre w chowanego w kukurydzy.. zniwa... wypady rowerami nad jezioro i przerozne wspolne zabawy....

IVETt zapisalam to gg.jak synek przyjedzie to sie pochwale,ze mam potencjalna synowa,moge?.