Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Agnieszka310/34

Jestem o krok od poszukania sobie kochanka

Polecane posty

Gość Joannaa
wiem wiem, mój eks mawiał, że trzeba rozmawiac, a koniec końców, zamiast to robic poszukał kogos innego. Ja się ciesze, że teraz a nie za parę lat, bo odejśc było łatwiej. Ale nikt nie powiedzial ze łatwo byc w zwiazku, to praca u podstaw... szkoda tylko, że tak niewielu parom chce sie ta prace wykonywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joannaa
link zadziala, gdy go skopiujecie i wkleicie w miejscu adresu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesiek 13
Ja umiem mówić, ale potrafię i słuchać rozmówcy - to efekt szkoleń z firmy ubezpieczeniowej i praktyka. Jest jeden problem - jestem od Ciebie równo 20 lat starszy. Mieszkam w Poznaniu. Jeżeli chcesz, to możemy popisać per net. Pozdrówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mnie tez
Te wypociny nie sa warte nawet jednej sekundy . To jest adresowane do dyplomatow , lekarzy , umierajacych i ograniczonych umyslowo . Chcialoby sie cos na temat takiej szarej codziennosci i problemow , tych malych , przyziemnych , jednakze niszczacych nas doszczetnie . Rozmowy , czytanie , psycholog , to wszystko mozna o kant d..y Wytlumaczcie mi jak okazywanie tego co normalnie nazywa sie uczuciem moze byc ponizajace . Nie zdarzylo mi sie tego zaobserwowac u mezczyzn , ale jest bardzo popularne u kobiet . Nazywa sie to ze " kobieta sie szanuje " . Mezczyzn oskarza sie o nieokazywanie uczuc , byc moze , ale nie wyobrazam sobie codziennie prosic o cos co ja daje bez namyslu , odruchowo , dlatego ze ona jest .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka310/34
Do Joanny : widzę że jesteś rozgoryczona postawą partnera ja niestety też myslałam tak o osoba które posuwają sie do zdrady a nawet o niej myślą że są popieprzeni. Jednakże sama nie przypuszczałam że będę o tym myśleć. Do: "Mnie też" ja okazuje swoje uczucia tylko widzisz jak ja je okazuje mąż uważa to za cosik normalnego takiego co można w sumie ignorować. Ja wiem żadnych uczuć się nie powinno ignorować nawet złości na partnera. Ale jak samo powiedziałeś życie codzienne innaczej wygląda. Trudno zachować zimną krew i zachowywać się jak profesjonalny psycholog jak w człowieku narosło mnóstwo żalu do osoby którą się kocha. Tak porady to coś kto każdy potrafi dawać a czy sam stosuje je w życiu codzienny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeczytałam pobieżnie ale jednego nie rozumiem jak Twój mąż moze siedzieć na necie i czatować do późna a ty sama w łóźku. Według mnie to jest niedopuszczalne żeby mój facet gadał sobie z jakąś panienką ! Skoro ma takie rozrywki to nie dziw się że swoja energie i jakieś emocje zostawia na necie. Mój mąż też siedzi na necie ale albo ogląda strony dozwolone dla niego :):) albo razem oglądamy laski:) ale nigdy bym się nie zgodziła żeby gadał z panienką!! Wyrzuć komputer przez okno!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka310/34
A jednak może siedzieć przy internecie i klikać z inna babką powiedziłam mu co o tym myślę. Jednakże czy można kogoś do czegoś zmusić? Wszystko jest dziwne i takie czasami skomplikowane. Dziękuję Panom że włączyli się rozmowy to też daje mi odpowiednie spojrzenie na pewne sprawy. Trudno jes wytrzymać jak ciągle nie dostaje się tego czego się chce i potrzebuje. :) pozdrawiam was wszystkich bardzo cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Nie wiem czy to zmiana chwilowa czy nie. Teraz wydaje się być ideałem kobity. Co zaś do mego nicka: Owszem nienawidzę i sieję nienawieść. I dobrze mi z tym. To uczucie sprawia, że czuje się jakbym zamiast serca mial reaktor jądrowy. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
\"nienawiść\" Przepraszam za byka - kac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka310/34
Apostoł nienawiści troszkę mi się w to nie chce wierzyć że czujesz tylko nienawiść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to znajdź sobie i już, nie zamęczj ludzi pierdołami. no ja też sobie znajdę ot co, jak co drugi Polak lub Polka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka310/34
numer jeden nikt tch pierdół nie kazał ci czytać :) poprostu chciałam z kimś się podzielić tym co czuje i posłuchać co inni mają do powiedzenia. Życzę powodzenia w znajdywaniu kogoś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystko się kiedyś kończy a jedyną cechą stałą jest zmienność. Podobnie chyba i w małżeństwach po wielu latach coś się zmienia. A Ty droga autorko chciałabyś aby wszystko pozostało bez zmian. To psucie związku nie następuje z dnia na dzień. To jak kamienie na nerkach. Odkładają się codziennie, dzień w dzień po setnej części milimetra, aż osiągną rozmiar głazu i dopiero wtedy widzimy że nam przeszkadzają. Ja też już jestem o krok od poszukania sobie kochanki. Mija 14 lat jak jesteśmy razem i żona funduje mi coraz dłuższe posty. Tydzień, miesiąc, dwa miesiące. Rzutuje to też na nasze życie codzienne. Myślę że każdy związek się wypala i jedyną szansą aby dalej trwał było przepoczwarzenie. Pogodzenie się z pewnymi zmianami jakie zaszły i zaakceptowanie ich. Albo (choć to ryzyko ogromne) zmiana radykalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka310/34
Życie po życiu : masz pełną rację albo zaakceptowanie albo pełna zmiana. Wydaje mi się ze jestem bardziej za zaakceptowaniem niz za zmianą. Chociaż wszystko mija i jest już inne wiecznie będzie się tęskinić za tym co było kiedyś i nigdzie i u nikogo nie odnajdzie się tego co minęło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka310/34
Wiesz znam kilku mężczyzn którzy dokonali zdrady ponieważ tak naprawdę żony lały na sex i to też jest niestety wyjście każdy powinien dbać o to co ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnieszko jeśli chcesz to spróbuj \"skoku w bok\" choć potem czasami to nie ma odwrotu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka310/34
Problem jest w tym żeja jestem do tego w pewien sposób zmuszona żeby dobrze się czuć a nie że chcę tego i szukam teraz rozumiem pewnych mężczyżn którzy robią to bo są zmuszeni pzez swoje żonki które leją na sexs w domku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co zrobisz gdy się zakochasz? Bo widzę że dzieli Cię od tego jeden krok. Skomplikujesz sobie tylko życie. Uwierz mi wiem coś o tym. Najpierw są niewinne rozmowy, wzajemne zrozumienie. Wydaje Ci się że nigdy nikt tak Cię nie rozumiał. A potem przychodzi seks, miłość, totalne zauroczenie. I nie chcesz już być z mężem bo wydaje Ci się daleki i obcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka310/34
Andzia masz rację z gadzam się z Tobą coraz bardziej oddalam się jednak od tej myśli chyba miałam chwilowy kryzysz czego tak naprawdę chcę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Agnieszko. Po Twoich wcześniejszych wypowiedziach widzę jak bardzo zależy Ci na mężu. Spróbuj urozmaicić jakoś związek.Wymyśl coś-my kobitki mamy przecież swoje sposoby. Może akurat będzie jak dawniej? I wiedz,że zdrada jest najłatwiejszym rozwiązaniem ale cholernie komplikuje życie. Wiem to z własnego doświadczenia i z doświadczeń moich psiapsiółek. Tylko, że mnie ani im nie zależało na mężach. W przeciwieństwie do Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka310/34
Witaj Andzia tak masz rację to co pisałam było wołaniem o pomoc. Zależy mi na męzu i na naszej rodzinie. Chciałabym mieć przyjaciela ale musiałby być gejem bo wszystkie przyjaźnie kończą się i tak łózkiem i komplikacjami. Moj mąż też odpewnego momentu się zmienił może przez to że parę rzeczy mu powiedziałam i mówię. Wszystko to co czujemy i czasami jak się czujemy może nam skomplikować życie to fakat. Tak zdrada komplikuje życie to prawda a nie przynosi czasami nic dobrego. Dziękuje wszystkim którzy napisali do mnie na tym forum mam nadzieję że każdy znajdzie takich znajomych nie znajomych którzy wyrażą swoje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×