czy wrócić do męża

przeszyliżmy 37 lat razem to małżeństwo byłq nie udane męczyliśmy się przwz tyle lat .mąż pojechał do sanatorium i odrzedł do innei kobiety jestesmy po rozwodzie . po roku chce wrucić do mnie cz mam go przyjąć

nie no rece opadaja... a po co chcesz go spowrotem??? jeszcze rozumiem jakby wczesniej bylo wam ze soba dobrze ale tak to po co chcesz go spowrotem???

żal mi go bo chadzi ipłacze

to przygarnij kropka!!!

37 lat nieudanego małżenstwa, czyli miłości w tym pewnie za wiele nie było. Ale po tylu latach bycia razem jest przyzwyczajenie, znacie sie na wylot, macie wspólną przeszłosć,macie co wspominać, są pewnie wspólne dzieci, wnuki. Jeśli uważasz, że jesteście w stanie się po prostu fajnie przyjażnić, razem spędzać czas to czemu nie. Na stare lata zawsze warto mieć obok siebie kogoś bliskiego z kim porozmawiasz, kogo wysłuchasz, nawet razem pomilczeć, wypić lampkę wina. Może kiedyś on był nawet wrogiem, ale jak mówił Pawlak: wróg, ale mój, na własnej krwi wyhodowany. I dzieki temu znany. W tym wieku trudno budować z kimś nowe relacje, a i przeszlość z nim jest nie do odtworzenia. A z meżem???????któż to wie, zycie jest nieprzewidywalne. Powodzenia

mam duże wątpliwości boję sie koszmaru jestem szczęsliwa nie do konca bo mieszkamy na wsi mamy dożywotkę choć duży dom to i tak się spotykamy co krok

a niech dzieje się co chce jadę na spotkanie z jnnym chlopakiem kturego poznałam w tym samym sanatorjum nawet spał na tym samym lóżku co były miesiąc temu

i to jest pozytywne myślenie :)

ale przeciez przeżyliście tyle lat razem więc mozecie utrzymywac poprawne stosunki tym bardziej, że macie pewnie dzieci i wnuki ... i wg mnie to lepszy układ, jak razem codziennie się męczyć. Nie podoba się coś komuś, to idzie do swojego domu i jest ok :-D, tym bardziej, że nie byliscie udanym małżeństwem, a zdrada to głęboka rana jak wiesz ... Czy bedziesz umiała, żeć z kims do kogo nie możesz miec zaufania ????????????????? No ale to twoje życie i ty musisz wiedziec co wolisz, masz doświadczenie życiowe ... pozdrawiam :-D

A jak ci się żyło przez ten rok?Jeśli lepiej to zdecydowanie daj sobie spokój.Nie staż małżeństwa jest ważny ale twoje samopoczucie,rozumiem,że możesz bać się samotności...ale jeśli teraz jest lepiej,lepiej ci bez niego to czemu wracać do czegoś co było nieudane,znów zaczynać się martwić...Daj sobie trochę spokoju,luzu.Nic na siłę.

sama odpowiedzieć, czy warto dwa razy wchodzic do tej samej wody ? Czy potrafisz żyć z kims, na kogo nie możesz liczyc i komu nie mozesz ufać ? Czy nie lepiej zachować luźne stosunki, bez zobowiązań ? Trudno tobie poradzić, bo przeciez nie znamy ani ciebie ani byłego twojego męża. Pozdrawiam i zyczę madrej decyzji :-D

wrUcic, czy nie wrUcic, oto jest pytanie... bosz...

przyjechalam ze spotkania trzy dniowego wiem że zakochałam się on teżmnie kocha ale jego dzieci stoja na przeszkodzie chodorosłe i usamodzielnione to mają żal do ojca chcą zeby wrócil do matki ja dałam mu tydzień co postanowi to tak bedzie

Tak jak rozicie nie powinni wybierac mezow zon swym dzieciom! Tak i dzieci nie powinny wybierac partenrow rodzicom! W koncu tam sie jest gdzie ukochana osoba, to my z nia zyjemy nie rodzicie i nie..dzieci!

jest mi bardzo ciężko po oodięciu takij decyzj doradzcie co robić

proszoeasze opinie

odpowiec już znam niewrócę do byłego bo kocham innego

wracam na tapete

ja cie bede ruchal co ?

Wrócic ???nigdy?? A co ty jesteś chusteczka na otarcie łez??? resztki będziesz zbierać?? NIGDY w Życiu.. Co było a nie jest nie pisze się w rejestrt. Koniec kropka

dziękuję CI CZERWONA RUŻYCZKOTAKIE SŁOWA OTUCH SĄ MI POTRZEBNE