Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ulla00

świadkowie odmówili...

Polecane posty

Gość ulla00

Czy zdarzyła wam się tak sytuacja, że osoby, które prosiliście na świadków odmówiły wam, jeżeli tak to z jakiego pwodu? Czy tak w ogóle to wypada odmówić, zwłaszcza jeżeli to są dobrzy znajomi. Nam właśnie odmówili. Prosiliśmy na świadka dobrego kolegę mojego narzeczonego i jego dziewczynę - nie jest to moja jakaś szczególna koleżanka, ale nie miałam nic przeciwko aby była moją druhną. A oni nam odmówili podając jakieś dziwne argumenty np. że świadek jest niższy od pana młodego i jak to będzie wyglądało, albo, że nie bierze się na świadków pary, bo małżonkom może się poźniej źle powodzić - nigdy o tym nie słyszałam i nie wierzę w coś takiego, no i oczywiście, że oni pieniędzy nie mają, tyle że my ich nie braliśmy z powodu kasy, bo i tak chcieliśmy sami np. załatwiać samochód czy strojenie samochodu itd., a nie obciążać świadków. Muszę przyznać, że trochę taka sytuacja mnie zabolała, tym bardziej, że nie bierze się byle kogo na świadka, a tu takie rozczarowanie... powiedzcie czy ja przesadzam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bylam w podobnej sytuacji
tylko ze to ja bylam osoba odmawaiajaca- to byl slub najlepszego kolegi mojego chlopaka- poprosili nas abysmy zostali ich swiadkami- lubie ich ale nie uwazam tej dziewczyny za moja przyjaciólke i glownie dlatego odmowilam - wiem ze zostalam o to poproszona tylko dlatego ze to Moj chlopak mial byc druzba a ja tak do pary :/ wiec ja tak nie chcialam byc tak na doczepke... to pierwszy powod- drugi to ze ja osobiscie zle sie czuje w tego typu rolach- bycie w centrum uwagi (no prawie- wiadomo najwazniesi sa mlodzi :) , drozbowie na drugim miejscu :) ) i do tego te zabawy oczepinowe czy jak to sie to zwie :) i wlasnie dlatego odmowilam moj chlopak oczywiscie byl swiadkiem a swiadkowa zaostala dobra koleznaka mlodej- taka jeszcze z LO -:) wiec wszystko sie dobrze ulozylo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość envika
czesc. przyznam szczerze ze sytuacja jest dość dziwna... Moze Wasi "dobrzy znajomi" nie uważają Was za przyjaciół i nie chcą poświęcac czasu na przygotowania do waszego slubu... drugi powod jaki przychodzi mi do głowy - to po prostu brak kasy. W pewnych kręgach uważa się ze chrzestni, rodzice i swiadkowie powinni najhojniej obdarowac młodych w dniu ślubu... Najlepiej byłoby poprosic na swiadka kogos z rodziny - brata , siostrę, kuzyna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulla00
powiem szczerze, że to też jest tak u Ciebie tzn. ta dziewczyna miała być druhną, bo jest dziewczyną tego kolegi. a jak Twój chłopak był świadkiem z inną dziewczyną to nie czułaś się trochę z boku - tego chcielibyśmy uniknąć w przypadku "rozbijania par". napisz jak to u Ciebie wyglądało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pare miesiecy temu kolezanka z roku poprosila mnie bym byla jej druhna. odmowilam. dlaczego?? hmm trudno wytlumaczyc:) 1) nie cierpie ślubow i wesel, oczepiny itp mnie wpieniaja oO 2) mam fobie- nie znosze byc w centrum uwagi, dostaje wtedy napadow nerwicy- stres niedoopisania 3) kasa... nie stac mnie bylo na prezent slubny 4) nie chcialam byc swiadkiem slubu obcej mi osoby (znalam ja 3 miesiace)... wiem troche glupie powody ale niestety zle bym sie czula bedac jej swiadkiem:) dlugo zastanawialam sie czy sie zgodzic czy nie, wreszcie na moja decyzje miala opinia mamy ktora powiedziala ze \"nie wypada odmawiac\"- mialam wybor albo byc fer wzgledem przyjetych obyczajow albo wobec siebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bylam w podobnej sytuacji
nie - nic a nic mi to nie przeszkadzalo swiadkowa byla kolezanka mlodej - w zasadzie to byla kolezanka z LO rownież mojego chlopaka; my przyszlismy jako para, swiadkowa tez przyszla z osoba towarzyszaca - nie bylo tez problemu z usytuowaniem nas przy stole- obok mlodej siedziala swiadkowa -obok niej jej gosc a obok mlodego moj chlopak i ja jakby to zalezalo tylko ode mnie to wolalabym zeby nie byl swiadkiem bo jak czasami oddalal sie by "czynic swoje powinnosci" ; czy np podczas slubu w kosciele troche czulam sie "osamotniona" ale nie bylo to tak straszne :) i cale wesele milo wspominam wiem ze to bylo dla mojego chlopaka i dla mlodego wazne :) ps. wg mnie na swiadkow powinno sie brac bliskich sobie osob; a nie jedna osoba ktora chcecie a druga - na doczepke - bo jest czyims chlopakiem, czy dziewczyna choc dziwi mnie fakt ze oboje wam odmowili :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miareczka
Moim zdaniem to bardzo dziwnie postąpili. Gdy byłam świadkową przyjaciółki z studiów , świdkiem był przyjaciel pana młodego. Dużo starszy ode mnie żonaty facet. Te ich argumanty to jakieś wymówki;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulla00
no właśnie najgorsze jest to , że odmówił ten kolega. mój narzeczony zanim ich poprosiliśmy to był pewien, że na pewno się zgodzą, a tu prosze taka niespodzianka. ja bym chyba się kompletnie załamała gdyby odmówiła mi osoba, którą uważam że jest mi bliska. niewiem czy jest sens prosić go jeszcze raz tyle że bez jego dziewczyny, bo ja to napewno już teraz poproszę swoją dobrą koleżankę i raczej jestem pewna że mi nie odmówi choć po tej sytuacji to wychodzi na to, że nigdy nic nie wiadomo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byłam w podobnej sytuacji
moze to bylo tak ze ten chlopak tak naprawde nie chcial odmowic ale jego dziewczyna mogla nie chciec isc na takie wesele- wlasnie argumentujac to tym ze bedzie czula sie osamotniona- zwlaszcza jak jes tak ze malo zna ludzi wiec chlopak poprostu postapil tak jak chciala dziewczyna? nie obrazajcie sie na nich bo to wcale nie oznacza ze was nie lubia, czy cos takiego nie kazdy lubi takie akcje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam!!!! Moja najlepsza przyjaciółka też mi odmówiła bycia świadkem na moim slubie, ale tylko ze względu na przesądy. Podobno para jak jest na ślubie w formie świadków to ich stosunki sie pogorszą. Ale mam już innych poproszonych więc jest ok. swiadkami będą najlepszy kolega mojego lubego i jego dziewczyna :) Pozdrawiam!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulla00
pierwszy raz słyszę o takich przesądach, a poza tym myślałam, że ludzie zwłaszcza młodzi nie przywiązują uwagi do zabobonów, a jednak niektórzy tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabobony zabobonami a jednak czasem się sprawdza. Chyba, że to zbieg okoliczności. Znajomi kiedyś też byli razem za starszych na ślubie, a potem za jakies dwa miechy się rozstali po 4 latach bycia razem. No chyba, że nie wytrzymywali juz razem :) A jesli hcodzi o przesądy to też jest przesądna np. do slubu zamierzam założyć coś: - pożyczonego - niebieskiego - nowego - starego To tez jest jakiś tam przesąd tak jak to, że pan młody nie może widzieć sukni, w dzień przed slubem powinni młodzi spać osobno itd....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też
Hej! Po pierwsze, wydaje mi się, że nie ma co na świadków prosić "pary". Świadkowie to coś jako rodzice chrzestni: każde z młodych wybiera po prostu jedną bliską osobę, mężatkę czy kawalera, obojętne. Tak mi się wydaje, że to właśnie mogło być powodem odmowy - tzn. fakt, że Twoim świadkiem ma być w gruncie rzeczy obca Ci osoba, tak na doczepkę. Szczerze mówiąc, kiedy moja przyjaciółka poprosiła mnie o świadkowanie, byłam zaszczycona :) Wiadomo, że trzeba się było postarać (czuwać w czasie ceremonii nad kreacją panny młodej, nabyć nową sukienkę na tę okazję), ale warto!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No faktycznie dziwna sytuacja! Na naszym slubie mielismy aż 4 świadków :) 2 oficjalnych (wpisanych w akt ślubu) i 2 innych, bo wszyscy czworo byli nam wyjatkowo bliscy i nie moglismy się zdecydować :) Moja przyjaciólka przyleciała aż z majorki :), a przyjaciel mojego męża był z drugiego końca Polski :)Poza tym był jeszcze mój ukochany kuzyn i siostra mojego męża:) I najlepsze jest to, że wcale nie liczylismy na jakąś zajebistą kasę.Poprostu cała jest dla nas bardzo ważna i było nam trudno się zdecydować :) Pozdrawiam i zyczę pomyślniejszych wyborów :) Będzie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie rozumiem za bardzo
Kasiak- wierzysz w takie dziecinne przesady, to czemu tez pare wzielas na swiadkow przy drugim wyborze? hehe, smiac mi sie chce z tych zabobonow :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heeejkaa
kasiak - twoja przyjaciółka nie chciała po prostu ci świadkować, wcismęła ci więc jakiś głupi kit o zabobonie, a ty w to uwierzyłaś... twoja sprawa, ale nie ma co sie upubliczniać z własną głupotą. ja nie mam siostry, ani przyjaciółki, mam kilka koleżanek - resztę znajomych stanowią mężczyźni. więc jakbym poprosiła jedną z tych koleżanek o świadkowanie, a ona mi odmówi (bo przecież kogoś bliskiego trzeba wziąć na świadka) odebrałabym to jako totalną chamówę - w efekcie mam iść do ślubu bez świadkowej? jeśli dziewczyna została poproszona o świadkowanie, to nie dlatego, że jest pierwszą lepszą z brzegu, ale osobą którą lubicie i chcecie, by była przy was w tym podniosłym dniu. jeśli odmówiła to faktycznie macie powód by mieć do niej pretensje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość **************************
świadkiem może byc zarowno kobieta i mezczyzna, moze byc 2 facetow albo 2 babki. bez znaczenia płeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulla00
w końcu poprosiłam moją koleżankę na druhnę i wiecie co jej też nie jest na rękę, a myślałam, że ona to na 100% sie zgodzi, a tu niespodzianka. tzn. chodzi o to, że ona nie ma faceta i bardzo też nie ma kogo wziąść na osobę towarzyszącą, tym bardziej, że świadek ze strony pana młodego będzie ze swoją dziewczyną, więc ona też musiałaby z kimś przyjść. z jednej strony ją rozumiem, a z drugiej mocno się zdziwiłam, że coś takiego może być powodem odmowy. tym bardziej, że powiedziała, że gdyby nie to to by się zgodziła. jestem w strasznym szoku, że ludzie takimi egoistami są i nie chcą być naszymi świadkami z powodu takich błahych rzeczy. dodam tylko, że ja i mój narzeczony nie jesteśmy jakimiś głupimi ludźmi i nikt z nami sie nie chce kolegować, ale chyba tak naprawde, zwłaszcza ostatnio brakuje nam chyba prawdziwych przyjaciół. nie wiem co mam już robić, strasznie mi przykro z tego powodu. już nawet nie chcę mi się nikogo więcej prosić, najchętniej z tego wszystkiego to chyba bym nie chciała mieć żadnego świadka, ale wiem, że tak się nie da. dodam jeszcze, że mój narzeczony jeszcze nie prosił swojego kolegę, ale nie zdziwiłabym się gdyby on też odmówił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi swiadkowa odmowila tydzien przed slubem zrobila dzika awanture i nasza znajomosc sie skonczyla po prawie 2 latach sie dowiedzialam ze ona mi odmowila bo opetala ja zazdrosc ze ja mlodzsza od niej o 9 lat znalazlam faceta i bede miala meza rodzine i dziecko a ona ciagle sama przebaczyc jej przebaczylam ale zal zawsze pozostanie jesli idzie o przesad z parami to nam jak znajomi przybakiwali zebysmy im swiadkowali to powiedzialam zeby poszukali kogos innego z tego wzgledu ze ja nie uznaje zeby malzenstwo bylo swiadkami, niestety znam kilka malzenstw gdzie swiadkami bylo malzenstwo lub mezatka czy zonaty facet i niestety wszystkie albo juz sie skonczyly albo sa wielka fikcja powodzenia w szukaniu swiadkow pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normalnie piękne przesądy
jesteście młode a macie poglądy jak stare przekupy na targu- beznadziejny ciemnogród

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×