Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

princesska 19

Naturalnie a sztucznie

Polecane posty

Hej!Wiem że o gustach sie nie dyskutuje.Po prostu niektórzy ich nie maja!Gonią za tym co wyczytają i kierują sie jakimiś stereotypami! Chce poruszyć temat który budzi różne reakcje! Solarium!! Wiele z was je krytkuje a wg mnie to nic złego!!:) w okresie jesienno-zimowym kiedy wiekszość z nas łapie depresje jesienne(wszystko jest szare,na dworzu mokro, wietrznie, zimno)brak nam koloru,światła,opalenizna z wakacji znika :( to dobrym sposobem na to jest własnie solarium (depresje leczy sie lampami a kilka wizyt w solarium pomaga w takim samym stopniu co lampy:) ) .Po drugie uważam że lepiej i naturalniej wygląda lekko opalaona twarz(nie przesadzając!!nie mówie zeby odrazu iśc sie zjarać) niz jakies nakładane fluidy czy pudry!!Wiele z was krytykuje solarium a naklada na siebie tapety!!Po solarium przynajmniej nie zostawia się połowy twarzy na koszuli chlopaka :)Ja chodze od czasu do czasu na solarium (2 razy na miesiąc po 10 min) i rano po przebudzeiniu jedynie przecieram twarz tonikiem i czasami używam tuszu do rzęs..opalenizna dobrze kryje przebarwienia, krostki, sińce, czerwone plamki. A jednak czesto słowo \"solarium\" kojarzy sie wam z osobami pustymi a najlepiej ze spalonymi blondynkami ze sztucznym biustem i tipsami!! Nie jestem blondynką i nie mam powiększanych piersi.Nie mam też tanoreksji:) Ps. pierwszą osobą która poleciła mi solarium była moja pani dermatolog, gdyż uważała że poprawi to moją skóre(mam AZS) i miała racje :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja to coooo
ja sama nie wiem co mam zrobic... moze princesska cos mi napiszesz wiecej o tym, to moze tez sie skusze:P nie jestem jakas super blada, ale mam jasna karnacje, chcialabym byc opalona, ale delikatnie! i ani troche wiecje niz delikatnie hehe wiec chyba o tym samym myslimy...:) lykalam tabletki beta-karoten i nic... pilam przez 2 miesiace codziennie szklanke soku z marhcewki, przez jakis czas nawet 2 szklanki, chcialam takaby na poczatek... no i nic:/ wyczytalam w ksiazce Michala Tombaka, ze ta "opalenizna" po piciu takiego soku jest jedynie wynikiem oczyszczania sie organizmu... jesli ktos ma jakies toksyny to one sa usuwane i wtedy czlowiek zolknie... moze to rzeczywiscie prawda, bo ja ani troszke sie nie opalilam, nawet w najmniejszym stopniu:/ wkurza juz mnie uzywanie samoopalaczy, bo wiadomo, ze schodza i nieraz to dziwnie wyglada, ciagle jakies zmywanie go, itp... i na nowo nakladanie... na twarz tez nakladam, ale nie wiem cyz od tego czasem mi cos nie wyskakuje na twarzy?;/ nie mam duzego probleu z tradzikiem, ale zazwyczaj ciagle cos mam na twarzy, 1 czy 2 niespodzianki i tak na zmiane:/ mam tez przebarwienia na twarzy i glownie boje sie isc na solarke, bo nie chcesobie skory zniszczyc, nie chce aby przebarwienia staly sie bardziej widoczne i jeszcze trudniejsze do usuniecia... mam tez drobne popekane naczynka na nogach i tez sie boje isc z tego powodu na solarke:/ kiedys bylam z 3 razy, po 10 i 15 min za 2 razem przesadzilam:/ ale to glownie za namowa kolezanki poszlam bo ona tez szla i chcialam zobaczyc jak to jest, w sumie Ty chodzisz 2 razy na miesiac po 10 min wiec chyba nie ma jakiegos bardzo skzodliwego dzialania na skore? a poza tym te przebarwieia i naczynka:/ dermatolog Ci polecila solarke mimo, ze masz przebarwienia?? co Ci mowila dokladnie o tym?? napisz mi cos:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja to coooo
no i slyszalam tez wypowiedzi, ze solarium pomaga na tradzik, ale na poczatku, a pozniej i tak wsyztsko wraca do normy, ze pogarsza sie przemiana materii, ze plamki staja sie ciemniejsze i jak sie zrezygnuje z solarium to potem sa bardzo widoczne.. wiec ja sie chyba na to nie skusze nigdy... a tak zawsze chcialabym byc opalona, gdyby cokolwiek takiego istanialo, co ladnie opala, delikatnie... nawet moglabym pic 10 szklanek soku:P (oczywisce zart, bo w nadmiarze szkodzi, ale napisalam tak, ze duzo bym zrobila dla takiego efektu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam AZS. czyli Atopowe zapalenie skóry...Ostatnio zrobiły mi sie białe!!plamki na ramionach.Takie okrągłe :( Bałam sie że to jakies bielactwo nabyte ale dermatolog mnie uspokoiła i zaproponowała solarium. Miałam lekkie przebarwienia równiez na twarzy, blizny po krostkach..(mi też sie zdarzają niespodzianki :) ) i since pod oczami. Po kilku wizytach w solarium plamki sie równomiernie opaliły..razem ze skórą.Teraz nie ma po nich śladu.Tak samo nie rzucaja sie w oczy drobne zaczerwienienia na twarzy. Ja chodze 2 razy na miesiąc ale mam karnacje podatna na opalanie.....bardzo szybko sie opalam....i tyle mi starczy :) zresztą nie chce być w zime nienaturalnie opalona.....chce po prostu dobrze sie czuć i wyglądać!! A jeśli bedzie dla Ciebie to mało to możesz chodzić 3 razy na miesiąc....wszystko zalezy od potrzeb!! Pozdrawiam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Solarium szkodzi ale gdy masz cała twarz w krostkach.....i powazny trądzik. Zostają bliznyPrawda że solarium wysusza i mozliwe że po kilku dniach to sie nasili i wyskoczy ich troszke więcej.....ale ja uzywam tabletek na krostki i cere......i mi jakoś nic nie wyskakuje!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja to coooo
Tak wiem, ze to sprawa indywidualna, nie mam calej twarzy w krostach, tylko 1 czy 2 na calej twarzy maksymalnie, boje sie, ze mi przebarwienia zostana, naczynka popekaja i zacznie tego wiecej wychodzic:/ tez lykam sporo tabletek, oczyszczam sie od srodka roznmi metodami naturalnymi oczywiscie:) rozne kremy stosuje, zawsze wysuszajace, w koncu sie wkurzlam, bo z tlustej cery mailam bardzo wysuszona;/ no i zaczelam nawilzac i od tej pory mniej mi wyskakuje niespodzianek, wiec tak na marginesie pisze, ze to chyba jest rpawda z tym nawilzaniem, bo juz sie o tym nasluchalam keidys:)co do solarki to nie wiem, musze sie ejsczze porzadnie zastanowic :) ale bardzo fajnie, ze Tobie odpowiada:) i zeby taki efekt sie ciagle utrzymywal!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak.....ale jak jest latem?Tez boisz sie opalac twarz?Przeciez to nie jest az taka wielka róznica......jesli latem wystawiasz bużkę na słońce i nic sie nie dzieje....nie robią sie przebarwienia to chyba po solarium same sie nie zrobią :):) BuŚka!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja to coooo
no w sumie masz racje... latem sobie tego nie odmawiam i leze nieraz calymi dniami na sloncu:) tylko solarium zawsze takie bardziej szkodliwe mi sie wydawalo, ale w sumie ze sloncem sie przesadzi to tez szkodliwe, czyli jednym slowem wszystko dla ludzi, ale w normalnych ilosciach:) pisalas, ze masz skore podatna na opalanie, ale z natury masz jasna? i jak chodzisz 2 razy w miesiacu na solarium to teraz masz delikatnie opalona? wiem, ze u mnie pewnie bedzie inaczej, ale tak chce sie dowiedziec:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Normalnie jestem blada.....biała...ale szybko sie opalam i w wakacje jestem jak mulatka...nie mowiac juz o brzuchu i twarzy(twarz opala sie najszybciej i jest jak zapałka, np. cale cialo jeszcze blede a twarz czerwona bo najbardziej wystawiona na slonce) ale chodze tak 2 razy na 10 min....i jestem delikatnie opalona..dla mnie akurat...:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pastylkaa
solarium wysusza skórę więc jest jak najbardziej zalecane na wszelkie tłustosci skórne. A na trądzik spróbujcie dziewczyny laser - poproscie o skierowanie na zabiegi laserem punktowym - podobno bardzo ładnie goi ranki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja to coooo
pastylkaa - o tym laserze na tradzik to nie slyszalam... punktowy? a jak mi co jakis czas wychodzi cos w innym miejscu, to bym musiala tak z tym kazdym latac co chwile?? nie rozumiem...szkoda, ze nie jest ten laser na to, zeby cos tam robic ze skora, zeby nic nie wychodzilo na twarzy przez jakis czas chociaz:) ale napisz cos wiecej o tym laserze jak wiesz, jak dziala, koszty, itp:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehh........
podpisuje się...solarium jest dobre na cerę i czesto polecane przez dermatologów. tyle że dla cery trądzikowej zaleca się raz w tygodniu 2-3 minuty nie dłużej...raczej się wtedy nie opali żadna cera...za to dzialanie bakteriobójcze suuuper....przy tak krótkim czasie nie grożą przebarwienia i blizny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nooo..Bardzo sie ciesze że uważacie solarium za coś dobrego :) i nie wazne jak i dla kogo.....czy dla alergika, czy dla osoby z tradzikiem czy aby po prostu ladnie wygladac....Solarium ma wiele zalet jak widac :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zresztą określenie \"solarka\" dotyczy dziewczyny o twarzy spalonej na mahoń, podkreślonej jeszcze podkładem w najciemniejszym odcieniu, bez względu na to, czy tak ciemny kolor twarzy jej pasuje. Delikatnej opalenizny w środku zimy nikt nie wyśmiewa, przeciwnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwolenniczki solarium
poczytajcie ym razem dokładniej na temat solarium, o którym już nieco wspominałam w poprzednich artykułach. Przyznaję, że osobiście jestem całkowitym przeciwnikiem takiego sposobu opalania. Tak więc w tym tekście raczej nie znajdziecie porad jak opalać się bezpiecznie w solarium, gdyż moim zdaniem nie jest to możliwe. Dla mnie cała idea solarium jest paradoksem i sprzecznością. Z jednej strony tak bardzo martwimy się o stan naszej cery, szukamy coraz to lepszych kosmetyków, stosujemy kremy które mają nam pomóc zapobiec zmarszczkom, na które wydajemy zwykle masę pieniędzy, a z drugiej strony korzystając z solarium zapewniamy sobie gorszy stan cery, przedwczesne zmarszczki oraz zwiększone ryzyko raka skóry. W dobrych gabinetach kosmetycznych łóżka opalające nie powinny być umieszczane, w przeciwnym razie, można gabinety te wręcz posądzić, że najpierw szkodzi się w nich skórze naświetlając ją promieniami UVA, by potem za pomocą zwykle kosztownych zabiegów pielęgnacyjnych próbować naprawiać powstałe szkody. Spotkałam się nawet z określeniami, że solarium to "maszyna do robienia raka skóry". Może to zbyt mocne stwierdzenie, ale ma w sobie trochę prawdy. Zdaję sobie sprawę, że jeśli ktoś jest zwolennikiem solarium i mocnej opalenizny to moje słowa nie będą miały żadnego wpływu na jego przekonania. Każdy pomyśli- "Cóż strasznego może spowodować 5 czy 10 minut korzystania z solarium?"- a według mnie jednak może. Pisząc ten tekst chciałabym przede wszystkim wyprowadzić z błędu wszystkich, którzy uwierzyli w hasła na temat 100 % bezpieczności opalania w solarium i zapewnień, że jest ono jakoby bardziej pewne i mniej groźne niż naturalne opalanie na słońcu. Są to błędne informacje, które powstały w latach kiedy jeszcze nie wiedziano wszystkiego na temat promieniowania ultrafioletowego. Wtedy jeszcze wierzono, że istnieje coś takiego jak bezpieczne opalanie. Sądzono, że jeśli zredukuje się ilość promieni UVB, to dzięki solarium będzie można cieszyć się intensywną opalenizną bez jakichkolwiek konsekwencji i uszczerbku dla zdrowia. Tak więc celem tego tekstu jest to, że jeśli już ktoś wybiera solarium to niech chociaż robi to świadomie i pozna także jego wady. Jak się zaczęła historia z solarium? Pierwsze solarium pojawiło się na początku lat osiemdziesiątych, a jego wynalazcą był Fredrich Wolff. Idea solarium polegała na tym, by zredukować promieniowanie UVB, powodujące poparzenia słoneczne, a wzmocnić dawkę promieni UVA, które także przyczyniają się do uzyskania opalenizny, ale bez rumienia czyli zaczerwienienia i podrażnienia skóry. Poprzez zwiększenie dawki promieni UVA, w porównaniu z naturalnym światłem słonecznym uzyskano szybszy efekt opalenizny. Wszystko dlatego, że jak już pisałam w pierwszej części początkowo przez wiele lat uważano, że głównym winowajcą niekorzystnych zmian spowodowanych działaniem słońca, jest promieniowanie UVB. Dopiero pod w latach 90 zrozumiano, że promienie UVA mają w tym także duży udział. Obecnie wiemy, że to promienie UVA są główną przyczyną fotostarzenia się skóry oraz zmian nowotworowych. Po koniec lat 80 i na początku 90 moc promieniowania UVA w lampach stosowanych w solariach została zwiększona do bardzo dużych wartości, często nawet 10-krotnie przekraczających rzeczywistą moc promieniowania UVA jakiej jesteśmy poddani wystawiając się na działanie naturalnego światła słonecznego. Kiedy jednak zorientowano się jak niebezpieczne potrafi być promieniowanie UVA oraz zrozumiano że jego przedawkowanie prowadzi do nieodwracalnych uszkodzeń skóry i zwiększa możliwość wystąpienia raka skóry wówczas zmniejszono jego moc. Mimo to nadal dawka promieniowania UVA w wielu lampach wykorzystywanych w solariach jest 2-krotnie wyższa niż zawartość promieni UVA w świetle słonecznym. To oznacza w praktyce, że w ciągu 15-30 minutowej sesji pod lampą opalającą w solarium(długość sesji opalającej zależy od mocy lampy, w przypadku lamp o większej mocy sesja taka trwa 5 lub 10 minut) skóra otrzymuje dawkę promieniowania UVA równą tej jaką otrzymalibyśmy po całodniowym pobycie na słońcu. Ponadto w odróżnieniu od naturalnego opalania - w solarium lampy emitujące promieniowanie UV znajdując się kilka centymetrów od skóry co także zwiększa ryzyko. W dodatku w solarium nie stosuje się żadnych kremów ochronnych anty-UVA. Tak więc nawet krótkie sesje opalania w solarium mogą wyrządzić wiele szkody skórze, a co najgorsze mogą przyczynić się do większego prawdopodobieństwa wystąpienia raka skóry po latach. Wielu dermatologów uważa, że łóżka opalające powinny być zakazane, jednak ponieważ solarium wzbudza wciąż duże zainteresowanie zwłaszcza wśród młodych kobiet i nastolatek, a to wiąże się z możliwością zarobku, dlatego wszelkie zakazy wiele by nie pomogły. Zresztą skoro ze względów finansowych nikt nie zakazuje produkcji papierosów, tym bardziej nikt nie będzie zakazywał używania solarium. Jeden z brytyjskich dermatologów dr.John Hawk zajął się stanem skóry ludzi, którzy korzystali z łóżek opalających. Przeprowadził on doświadczenie z wykorzystaniem solarium na grupie 30 ochotników. Wszyscy z nich otrzymali dawkę jaką zwykle stosuje się przy lampach o niższej mocy. Było to 30 minut, trzy razy w tygodniu przez 4 tygodnie. Połowa badanych odczuwała negatywne skutki uboczne czyli zaczerwienie, swędzenie, podrażenienie i znaczne wysuszenie skóry. Badania dr. Hawk'a wykazały, że UVA oddziaływuje także w pewnym stopniu na układ odpornościowy (immunologiczny) organizmu powodując jego osłabienie. Komórki, które normalnie pomagają bronić się przed infekcjami, po zakończeniu opalania były mniej liczne. Okazuje się więc, że ludzie po takich sesjach w solarium stają się bardziej podatni na infekcje wirusowe i bakteryjne . Co gorsze w jednym z brytyjskuch magazynów medycznych podano, że osoby korzystające z łóżek opalających były trzykrotnie częściej narażone na raka skóry niż osoby, które ich nigdy nie stosowały. Podobne rezultaty otrzymali amerykńscy naukowcy, którzy podali, że u ludzi używających solarium 2,5 razy częściej występowały bardziej zaawansowane zmiany w komórkach o charakterze nowotworowym oraz 1,5 razy częściej następowały mutacje czyli zmiany w komórkach, które w przyszłości mogą dać początek rakowi, w porównaniu z osobami nigdy nie korzystającymi z łóżek opalających. Faktem jest też to, że niestety wiele łóżek opalających stosowanych w Polsce jest bardziej przeznaczona na złom niż do użytku. Jeśli solarium jest dodatkowo w złym stanie, to oprócz groźnej dawki UVA, którą zapewnia nam łóżko opalające nawet w dobrym stanie, otrzymujemy jeszcze dodatkowo dawkę promieni UVB co grozi poparzeniem skóry, także bardzo niebezpiecznym i zwiększającym ryzyko raka skóry. Trzeba przyznać, że co prawda nowe łóżka opalające są już bezpieczniejsze, ale nadal nie są całkowicie bezpieczne. Niektóre nowe lampy wyposażone są w filtry, dzięki którym lampy te emitują promieniowanie z zakresu UVB i UVA - II tj. fale krótkie czyli jest to promieniowanie bardziej zbliżone do naturalnego promieniowania słonecznego. Jednak takie lampy mogą z kolei w większym stopniu spowodować poparzenie skóry. Być może poznanie negatywnego i rakotwórczego działania promieni UVA zmusi wytwórców solarium do opracowania nowej metody ochrony przed ich działaniem. Miejmy nadzieję, że tak. Jednak póki co łóżka opalające są nadal niebezpieczne. Według wielu naukowców opalanie w solarium jest nawet bardziej groźne w skutkach niż naturalne opalanie na słońcu. Kiedy nie wolno korzystać z solarium Są takie przypadki, w których używanie solarium jest zupełnie wykluczone. Nie wolno korzystać z solarium, gdy: jest się w ciąży lub po urodzeniu, zwłaszcza gdy karmi się piersią, choruje się na tarczycę, nerki lub serce ma się rozległy trądzik, dużo pieprzyków i brodawek na skórze występują znamiona barwnikowe, blizny lub ktoś z rodziny miał nowotwór skóry ma się objawy trądziku różowatego lub opryszczkę dotyczą nas problemy z rozszerzonymi naczynkami na ciele lub twarzy bierze się leki fotouczulające lub używa kosmetyków ze składnikami fotouczulającymi. Natomiast w przypadku wszystkich pozostałych osób, których te powyższe zakazy nie dotyczą, decyzja czy ryzykować i opalać się w solarium czy nie zależy już od nich samych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwolenniczki solarium
Badania dr. Hawk'a wykazały, że UVA oddziaływuje także w pewnym stopniu na układ odpornościowy (immunologiczny) organizmu powodując jego osłabienie. Komórki, które normalnie pomagają bronić się przed infekcjami, po zakończeniu opalania były mniej liczne. Okazuje się więc, że ludzie po takich sesjach w solarium stają się bardziej podatni na infekcje wirusowe i bakteryjne . Co gorsze w jednym z brytyjskuch magazynów medycznych podano, że osoby korzystające z łóżek opalających były trzykrotnie częściej narażone na raka skóry niż osoby, które ich nigdy nie stosowały. Podobne rezultaty otrzymali amerykńscy naukowcy, którzy podali, że u ludzi używających solarium 2,5 razy częściej występowały bardziej zaawansowane zmiany w komórkach o charakterze nowotworowym oraz 1,5 razy częściej następowały mutacje czyli zmiany w komórkach, które w przyszłości mogą dać początek rakowi, w porównaniu z osobami nigdy nie korzystającymi z łóżek opalających. Faktem jest też to, że niestety wiele łóżek opalających stosowanych w Polsce jest bardziej przeznaczona na złom niż do użytku. Jeśli solarium jest dodatkowo w złym stanie, to oprócz groźnej dawki UVA, którą zapewnia nam łóżko opalające nawet w dobrym stanie, otrzymujemy jeszcze dodatkowo dawkę promieni UVB co grozi poparzeniem skóry, także bardzo niebezpiecznym i zwiększającym ryzyko raka skóry. Trzeba przyznać, że co prawda nowe łóżka opalające są już bezpieczniejsze, ale nadal nie są całkowicie bezpieczne. Niektóre nowe lampy wyposażone są w filtry, dzięki którym lampy te emitują promieniowanie z zakresu UVB i UVA - II tj. fale krótkie czyli jest to promieniowanie bardziej zbliżone do naturalnego promieniowania słonecznego. Jednak takie lampy mogą z kolei w większym stopniu spowodować poparzenie skóry. Być może poznanie negatywnego i rakotwórczego działania promieni UVA zmusi wytwórców solarium do opracowania nowej metody ochrony przed ich działaniem. Miejmy nadzieję, że tak. Jednak póki co łóżka opalające są nadal niebezpieczne. Według wielu naukowców opalanie w solarium jest nawet bardziej groźne w skutkach niż naturalne opalanie na słońcu. Kiedy nie wolno korzystać z solarium Są takie przypadki, w których używanie solarium jest zupełnie wykluczone. Nie wolno korzystać z solarium, gdy: jest się w ciąży lub po urodzeniu, zwłaszcza gdy karmi się piersią, choruje się na tarczycę, nerki lub serce ma się rozległy trądzik, dużo pieprzyków i brodawek na skórze występują znamiona barwnikowe, blizny lub ktoś z rodziny miał nowotwór skóry ma się objawy trądziku różowatego lub opryszczkę dotyczą nas problemy z rozszerzonymi naczynkami na ciele lub twarzy bierze się leki fotouczulające lub używa kosmetyków ze składnikami fotouczulającymi. Natomiast w przypadku wszystkich pozostałych osób, których te powyższe zakazy nie dotyczą, decyzja czy ryzykować i opalać się w solarium czy nie zależy już od nich samych. Tanoreksja - uzależnienie od opalania Okazuje się, że uzależnienie od opalania to już obecnie duży problem. Chorobę tą nazwano tanoreksją od angielskiego słowa "tan" -opalać się. Jak się można spodziewać obsesyjny nałóg opalania dotyczy głównie kobiet. Początkowo kobiety te korzystają z solarium raz w tygodniu, potem dwa, trzy, a z czasem i codziennie. Stan ich skóry dosyć szybko ulega zauważalnemu pogorszeniu, jednak starają się one tego nie dostrzegać. Wydaje im się, że kolejny krem czy zabieg kosmetyczny będzie rozwiązaniem tych problemów, jednak z czasem przy codziennym korzystaniu z solarium szkody w skórze są już nieodwracalne i żaden zabieg już nie pomoże. Oprócz zniszczonej skóry, grozi im oczywiście rak skóry. Osoby takie jeśli przerwą codzienne sesje opalania czują się niespokojne i nerwowe. W tanoreksję, jak we wszystkie inne typy uzależnień, wpada się nieświadomie. Myślimy wtedy tylko o zaletach i przyjemności opalania oraz pięknej opaleniźnie, natomiast wogóle nie wyobrażamy sobie jakie to może przynieść szkody i zagrożenia. Kondycja skóry osób, które niemal przez cały rok często się opalają czy to na słońcu czy w solarium bardzo się obniża. Skóra staje się gruba, szorstka, twarda, mało sprężysta, często z rozszerzonymi naczynkami. Doświadczona kosmetyczka od razu rozpozna skórę zniszczoną opalaniem. O tym co dokładnie dzieje się w skórze i efektach fotostarzenia była już mowa w pierwszej części serii na temat słońca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwolenniczki solarium
Opalenizna W sprawie solarium należy się jeszcze jedno wyjaśnienie. Spotkałam się z opinią, że opalenizna uzyskana w solarium nie powstaje na takiej samej zasadzie jak ciemny kolor skóry pojawiający się pod wpływem naturalnych promieni słonecznych. Nie jest to prawdą. Oba typy opalenizny zarówno ta naturalna, jak i ta uzyskana w solarium powstają dzięki tym samym procesom melanogenezy czyli tworzenia melaniny zachodzącym w komórkach skóry. To sprawiło, że początkowo sądzono, iż opalenizna uzyskana w solarium może stanowić ochronę przed promieniami UVB w naturze i w ten sposób zwiększać odporność skóry, kiedy wystawiamy się na działanie naturalnego słoneczka. Jednak ponieważ lampy w większości solarium emitują zwiększoną dawkę promieni UVA, okazało się, że jednak to zwiększanie odporności skóry na słońce nie jest tak do końca prawdą. Dowiedziono bowiem, że UVA potęguje rakotwórcze skutki działania UVB- stąd wcześniejsze opalanie w solarium może zwiększać ryzyko oparzeń i nowotworów skóry wynikających z późniejszego, naturalnego opalania na słońcu. W przypadku osób o skórze bardzo nieodpornej na słońce w ostateczności jedna lub dwie wizyty w solarium mogą być pomocne, pod warunkiem, że jest to solarium emitujące promieniowanie zbliżone do naturalnych promieni słonecznych, a nie lampy emitujące 2-krotnie większą dawkę UVA, gdyż wtedy efekt może być odwrotny. W tym jednak przypadku chodzi tu bardziej o lecznicze działanie niż samo opalanie. Zdrowe opalanie Według mnie dużo "zdrowsze" jest naturalne opalanie, ale oczywiście nie "leżenie plackiem na pełnym słońcu" i to jeszcze w godzinach największego nasłonecznienia. Mam tu na myśli umiarkowane opalanie, w połączeniu ze skuteczną i wysoką ochroną jaką dają preparaty z filtrami. Najlepiej jeszcze, gdy będzie to pobyt na słońcu połączony z aktywnością fizyczną. Dlaczego "zdrowsze"? Owszem, promieniowanie ultrafioletowe emitowane przez słońce jest niebezpieczne o czym już dokładnie była mowa, prawdą jest, że może zwiększać groźbę nowotworu skóry i przyczyniać się do przedwczesnego starzenia się skóry. Jednak jeśli mam wybierać między solarium a słońcem to wybieram aktywny pobyt na słońcu. Poza tym nikt tu nie mówi o wielu godzinach spędzonych na pełnym słońcu. Sam fakt, że przebywamy na świeżym powietrzu już jest zdrowszy i bardziej korzystny dla naszego organizmu niż bierne leżenie w łóżku opalającym. Najlepszą opcją jest połączenie pobytu na słońcu z aktywnością fizyczną, dzięki takiemu pobytowi nasza skóra złapie trochę promyków słońca i delikatnej opalenizny, a my nabierzemy kondycji spacerując, jeżdżąc na rowerze, jeśli przebywamy nad wodą możemy popływać czy choćby pobiegać trochę w wodzie. Odbije się to na pewno korzystnie na naszym zdrowiu fizycznym, a także psychicznym, bo przecież pobyt na słońcu poprawia nastrój i samopoczucie. W dodatku odmiennie niż w przypadku większości spotykanych solarium w naturze jesteśmy poddani mniejszej mocy promieniowania UVA. Mamy ponadto możliwość choć częściowej ochrony przed ich niebezpiecznym działaniem stosując kremy ochronne. Ważne jest też, aby z nadejściem lata zwiększony pobyt na słońcu dawkować stopniowo, by nie dopuścić do poparzeń i podrażnień skóry oraz by powoli przyzwyczaić skórę do słońca, zwłaszcza dotyczy to osób o jasnej karnacji. Ten sposób wydaje się być bardziej bezpieczny, niż przyzwyczajanie skóry niezabezpieczonej filtrami w solarium. Niektórzy z was może zaprotestują twierdząc, że w ten sposób to oni się nie opalą w takim stopniu jakby chcieli. No cóż, dla mnie "zdrowa" opalenizna to skóra lekko "ozłocona" promieniami słońca czyli z lekkim odcieniem brązu. Odcień ten zależy już oczywiście od naturalnej karnacji. Nawet wielu mężczyzn uważa, że zbyt ciemny kolor skóry bardzo postarza kobietę i sprawia, że wygląda ona nienaturalnie, a już zwłaszcza dotyczy to kobiet o naturalnie jasnej cerze. Natomiast dla osób usilnie preferujących mocniejszą opalniznę pomocne będą preparaty przyspieszające opalanie, dzięki którym czas opalania zostanie skrócony. Data aktualizacji: 2002-08-13 mgr Barbara Kwiatkowska biotechnolog

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm.....Ta historia solarium duzo Cie musiała kosztowac \"wytnij\" - \"wklej\". Była tam mowa o tym ze korzystając w solarium nie korzysta sie z kremów ochronych....:| a kto tak powiedział.....mylisz pojecia bo te forum to nie dla tanorektyczek ktore kupuja aktywatory lub specjalne saszetki wiszące przy łozkach wspomagające opalanie ale forum dla dziewczyn ktore zalecane jest solarium i ktore nie przesadzaja z ich ilościa.....Ja kremuje sie w domu balsamem do opalania i to 15...zreszta robie to rowniez latem.Inni mogą wiekszy filtr. A straszenie rakiem skóry to tez lekka przesada....W takim razie nie powinno sie jeśc pizzy, frytek, palic papierosów, pić alkoholu, nie prowadzic samochodu (Uwaga!!mozliwy wypadek) i w ogóle lepiej siedziec w domu :/ Nikogo nie namawiam na czeste wizyty w solarium i opalanie sie na kolor brazowy!! Ale pisze ze mając AZS i białe playi na ciele..prawie jak plamy z bielactwa...lekkie przebarwienia....since solarium to wyleczyło. Dlaczego mam ladnie wygladac (bez zadnych plam) tylko latem....a po 2 nigdy nie wyszlabym na slonce, na plaze latem gdybym wczesniej nie pozbyla sie tych plam przy pomocy solarium. :) Wstydziłabym sie pokazac z takimi plamami i nawet nie wiedziałabym czy opalanie mi pomoze.....przeciez mogłabym bardziej opalic skore zdrowa a biale plamy moglyby zostac.... Pozdrawiam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do princesski
Ciekawe jak będziesz wyglądała za 10-15 lat :) Co wtedy powiesz?? Krem z filtrem 15 ????? Ja uzywam kremu z filtrem 100 :) Powodzenia princessko !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ryszarda jestem
Nie kumam w ogóle jak można płacić za szkodzenie swojej skórze. Dla mnie to głupota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A kto powiedzial ze bede chodzic do solarium całe zycie.....moze pózniej kiedy urodze dziecko i bede miala meza nie bede miala na to czasu....po 2 nie chodze tam by być brązowa a lekko opalona i nie przesadzam z tym opalaniem...... po 3 wole dziś bedąc mloda zwalczac terazniejsze problemy (plamy na ciele) a za 10 lat zmarszczki , jesli bede ja miala.Moja mama sie czesto opalała i to tak jak ja na brazowo i zmarszczek nie ma....taka skora...(nie jest sucha a tłusta) a po 4 nie moja wina ze nie mieszkam w kraju gdzie lato trwa caly rok :) Pozdrawiam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kicia 20081983
Ja nigdy nie pójde do solarium! Choć w sumie nie muszę,bo z natury mam ciemną karnację i nawet zimą nie straszę białą twarzą.Solarium jest szkodliwe i szkoda mi mojej skóry,by za 10 lat wyglądać na własną babkę.Nie kojarzy mi się ono jednka tylko z pustymi blondynkami i nie potępiam ludzi,którzy chodzą się opalać pod lampami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do princesski
Mam nadzieję,że twoja mama nie opalała sie jak ty teraz na solarium :)Skutki swojej głupoty zobaczysz za 10-15 lat :) Ja nie pisałam, ze tyle lat miałabys się opalać sztucznie tylko rezultaty zobaczysz sobie po upływie tego czasu.Niestety nie da sie cofnąć zniszczeń głębokich warstw skóry chćbyś nie wiadomo co stosowała pózniej chciała i za dużą kasę nie naprawisz tego. Ryszarda-> też nie rozumiem głupoty ludzkiej ,a ta czasem nie ma granic :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My sie chyba w ogole nie rozumiemy....Nie namawiam tu i nie wypisuje ze solarium jest dobre i najlepsze......pisze ze mi pomogło i naprawde nie uwazam ze chodzac tam kilka razy ...np dajmy na to 2 na miesiac zniszcze sobie dogłebnie skore....Przeciez to naprawde malo.....znam osoby ktore wykupuja karnety i smaża sie tam naprawde długo..Napisałas ze moja głupota wyjdzie po latach.Nie sadze poniewaz jak mało kto nawilzam skore przez tą moją alergie. i naprawde dobrymi kosmetykami. Iwostin i Linoderm. kremuje nawet ciało linodermem na noc a na dzien potrafie kilka razy kremowac garnierem. Nie mam suchej skory a wrecz tłustą i chyba gdyby nie tabletki to mialabym kroste na kroscie. Co chwila uzywam bambina i oliwki podczas kapieli.....wiec tak szybko skora mi sie nie wyszuszy .....ale rozumiem Cie.....jestes temu przeciwna....i dzięki za Twoje zdanie....Pozdrawiam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do princesski
Chyba nie czytałaś uważnie artykułu " w przypadku lamp o większej mocy sesja taka trwa 5 lub 10 minut) skóra otrzymuje dawkę promieniowania UVA równą tej jaką otrzymalibyśmy po całodniowym pobycie na słońcu." Z tego wynika,że skoro twoja skóra po tak krótkich sesjach jest opalona to oznacza,że lampy w solarium mają dużą moc i dawka promieniowania jest taka jak po całym dniu przebywania na słońcu,dla kogo więc jest twój agrument,że jest to "tylko" 10 min??? Pomyśl tylko na zdrowy rozum : czy opaliłabyś się gdybyś wyszła na słoneczko na 10 min? Zapewniam,że nie.Wniosek jest prosty ,a ty sobie dostarczaj tego co teraz potrzebujesz kiedując się własnym rozumem i wiedzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie bede walczyc i sie bronic.......ale latem przebywam na sloncu od rana do wieczora i to codziennie....Wiec jesli te 10 min jak jeden dzien........to latem powinnam opalac sie 2 dni w lipcu i 2 w sierpniu.......:| mnie bierze bo jestem podatna na opalanie ....mam taka karnacje.....inni leza na sloncu 3 dni i nie sa tak opaleni jak ja podczas 4 godzin.....ale co sie bede tłumaczyc.....:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matko ...
kiedyś byłam zwolenniczką solarium... chodziłam częsdto przez rok ... Od dwóch lat nie chodzę wogóle, samruje się filtrem spf 100 :) A zeby miec lekko opalona skore uzywam samoopalacza, bronzerka, łykam beta - karoten i pije sok z marchewki :> Zobaczymy kto za 20 lat będzie miec zmarszczki, przebarwienia, suchą, wiotczejącą skórę a kto zdrowiusienką ] : > pozdrawiam wszystkich tych do ktorych nie dociera, ze promienie szkodzą :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heh...ja już niektórych nie rozumiem....ale czy na wyglad naszej skóry i całego ciała ma wplyw tylko solarium? Bo jesli odpowiednio sie odzywiamy, witaminy, pijemy wody i soki, nie palimy papierosów, nawilzamy skóre i ujędrniamy to jakos nie wydaje mi sie że nagle zrobi sie ona \"zwiotczała\" od kilku opaleń... Bo ja nie namawiam do korzystania z solarium nalogowo...do 2 razy na tydzien....nie badzmy smieszni...chcialam tylko napisac ze solarium (w malych ilosciach) pomaga naszej skorze. Jest dobre na twarz bo wyrownuje blizny i np. na AZS. :) Inaczej tez mogłabym stworzyc strone o AZS. i napisac że dobre jest korzystanie z solarium. Wyrównałam sobie buzie bo mialam blizny po trądziku też dzieki opalaniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×