co zrobić z obojętnym facetem

u mnie jest jeszcze taka sytuacja że on pomaga finansowo rodzinie ale nie robi nic żeby kupić coś do naszego mieszkania i nic mnie o toym nie informuje bo to nie moja sprawa i potrafi naprawde ranić słowami i nie tylko

wiej póki czas i póki poradzisz sobie sama...ja mam 10 lat za sobą małżeństwa i coraz mniej w nim widze sensu...w czwartek opierniczona za to że ziemniaki ugotowały się 5 minut po jego przyjściu z pracy a prosił mnie żeby były gotowe jak wróci :/.....po czym stwierdził że nie można na mnie polegać...bo nie dotrzymuje obietnicy:/

więc co robić żeby faceci traktowali nas jak dawniej jak kogoś kogo bardzo mocno kochali a nie jak roboty

bosze w co ja się wrypałam :O :(

nic, jak nie kocha to na siłę nie pokocha takie moje zdanie

tu macie racje

zmęczona>> sama widzisz ze jest wiecej podobnych mysleniem do mnie badz co badz slużymy Ci swoimi przykrymi doswiadczeniami ktorych ty masz szanse uniknąc Twoj facet sie nie zmeni zle wzorce wyniesione z domu......jest mi głupio ze uzalam sie nad soba ale nawet facet czasem musi sie wygadac... :) :) :)

to jest bardzo bolesne jak kocha tylko jedna osoba i potem bardzo boli a ja może robiłam źle byłam egoistką trzymałam go przy sobie bo bałam sie że będe sama albo że będe załować

Wiej i nie ogladaj sie za siebie.........

szkoda ze życie to nie jest film albo bajka

a ty co zrobisz ze swoim życiem masz jakiś plan na jego poprawe

zmęczona>> masz racje bo chwle poźniej mozna wylaczyc TV lub wyjsc z kina a zycie zanim sie skonczy to trwa i trwa i trwa i trwa....//// ani planów ani szans..... nie ten wiek

późno, późno, późno jest... by zaczynać wszystko znów. :(

w każdym wieku można jeszcze ciekawie żyć a nie duśić sie i być na siłe

zmęczona>> zgadzam sie tylko ze zaczynac od nowa jest bardzo ciezko.....napewno potrafilbym dawac to czego sam teraz pragne ale nie wiem czy zdolalbym jeszcze zaufac..... wczorajszy mi nie wyszedl ;)