Znowu to zrobiłam......

czemu mówisz że jestem naiwna wcale tak nie jest wiedziałam odrazu na czym stoje i to mi sie podobalo czysta przyjemnosć jaka w tym moja naiwnosć????

ja jje nie obwiniam poporstu pisze ze jakos nie poszlam z zonatym do lozka bo szkoda mi bylo jego zony nie chce wyrzadzic jakiejs kobiecie tego co dla mnie byloby straszne jestem sama, nikt mnie nie zdradzil (raczej bo byc pewna w 100% byc nie moge)

o 30latek... i 9letnie dziecko, a żona to pwenie pierszy i jedyny powżny związek a może i kobieta. On biedactwo się przestraszył, że coś przegapia będąc wiernym. taki pęd, z 40 na 30 latków się już przeniósł. Oni biedni są, litować się i uciekać od tych chłoptasi :D Mój tak zaczął w podobnym wieku. A że z gówna piane -> FAKT

do ---kim jestem: cytuje Wiem myślałam wiele razy na ten temat nie chciałabym być w takiej sytuacji co jego żona. A z drugiej strony wiecie co mnie zastanawia co jego skusiło się bo wydaje mi sie tworzy udane małżeństwo więc w czym rzecz??? ja ci odpowiem: tym bardziej jestes za to odpowiedzialna, bo gdyby ciebie nie bylo, gdybys go nie sporowokowala, podniecila, co tam jeszcze....to nie byloby zdrady... Nie tylko faceci sa winni- kobieta jesli wie, ze facet jest zonaty jest odpowiedzialna za zdrade- bo kusi go tym bardziej....On jest tylko samcem, wiec nie da rady sie oprzec... Zeby byla zdrada musi byc kochanka- gdyby kazda dziewczyna odmawiala zonatym- proste nie byloby zdrad...- mam racje? (nie licze tu prostytutek - to ich zarobek i praca) Tak, ze masz bardzo ciezki grzech na sumieniu....

a co to ja go tylko kusiłam szło to w obie strony ja pierwsz ze nie zaczelam

skoro czysty sex - to w czym masz teraz problem?? ale ja Ci nie wierzę, że na nic więcej nie liczyłaś :P

to twój problem ale tak jest na nic więcej nie liczyłam bo wiedziałam ze to nierealne

to w czym masz problem? martwisz się o jego sumienie? chcesz sie dowiedzieć co dla niego znaczysz? Niewiele kochnie, tyle ile chciałaś - jesteś zdrową dupą do seksu. On sprawdził się i już :D

tak sobie myśle napewno jest w tym moja wina bo mogłam powiedzieć nie..ale nie zrobiłam tego bo chciałam a jeżeli by tak bardzo kochał żone to raczej by jej nie zdradził

co masz na myśli ze on sprawdził się???

Gdyby tak było, nie byłoby najstarszego zawodu świata. To mężczyzna nie kobieta, on nie łączy miłości z seksem :P

ale wiem jedno gdybym chciała być z nim udałoby mi się go okrećić wokół palca i byłby mój ale ja nie chciiałam

Ile miał kobiet przed żoną. Ile czasu był w monogamicznym związku... musiał potwierdzić swoją "watrość" na wolnym rynku - to jak sport :D

a nie martwisz sie ze jego zona sie dowie. znasz jego zone?

raczej się nie dowie widziałam ją raz w życiu

DDDD .... Bingo! :-))

z czym bingo????????

pewności siebie Ci nie brak, ale zajrzyj na na "kochanki" - wiele z nich czekło, az się zestarzao :P Facet to komoda z szufladkami: żona, prace, kochanka, dzieci, hobby. Oni tego nie mieszaja :D

on zawsze może jej powiedzieć:) i pewnie to kiedyś zrobi .... nie chciałabym być w twojej skórze wtedzy (ani teraz)

Z drugim zdaniem. Przeczytanie go ZE ZROZUMIENIEM jest zamknięciem tematu tego topiku. That's all .... :-))

o sie dowie i co z tego jak ona nie ma pojecia kim jestem skad i wogóle

znawca życia z którym zdaniem?

znawca życia z którym zdaniem?

ide jutro mozemy dokonczyc ten temat

Tez jestem w podobnej sytuacji jak t y"kim jestem" tyle ze my nie spalismy z soba.On tez ma 30 latek,dzieci,jestesmy soba oczarowani,zafascynowani.Byl moment ze bylam nim zaczarowana do tego stopnia ze gdyby byl obok wlasnie w tamtej chwili to pewnie by zadza wziela gore.Ale ja mam pewnosc ze bylby to tylko romans bo ma zly czas w zyciu nie uklada sie w malzenstwie i nadmiar pracy do tego.ale mysle sobie ze to nie ty powinnas sie pytac,martwic o niego.Przeciez sama piszez ze niczego nie oczekiwalas w zamian i nie oczekujesz wiec potraktuj to jako przygode zycia i tyle.wiadomo ma zone wiec z nia bedzie poprosty zabraklo mu czegos,zdobyl cie bo faceci potrzebuja adoracji.Powinnas zakaczyc to za nim wsiakniesz jeszcze bardziej,zanim wejda w to uczucia.Jak poczujesz tesknate za nim to juz tak fajnie nie bedzie.Tak poza tym ile ty masz latek on 30 a ty?

do kim jestem A czy ty przypadkiem nie masz męża? i z tym gościem razem nie pracujesz?

ja mam 23 lata.Nie mam męża a on nie pracuje ze mną:)

Zastanów się lepiej dlaczego, Ty weszłaś w ten układ... To nie wygodne? PRAWDA :D

żona zdradzona.... czemu weszłam w ten układ bo potrzebował troche czułości bliskości tak bez zobowiązań i w tym momencie trafił sie on. Czy wygodny układ? Niewiem zależy dla kogo napewo nie dla jego żony a dla nas raczej był wygodny choc nie do końca bo zdaje sobie sprawę z tego co zrobiłam

potrzebowałam* powinno tam być