omdlenie w 9 tyg ciąży

Bardzo prosze o poradę.Dziś w autobusie jadąc do pracy zemdlalam, moj maz twierdzi ze trwalo to pare sekund ale odplynelam zupelnie od swiadomosci. Fakt ze bylo strasznie goraco w autobusie i zero powietrza. Zrobilo mi sie goraco i duszno. Po odzyskaniu swiadomosci czuje se okey. Zastanawim sie jedynie czy nie jest to zagrozeniem dla cieży i czy takie obiajwy mogą mi często towarzyszyć. Jak można sie ustrzec przed nimi. Nadmieniam ze jestem w 9 tyg ciąży.

ja tez kolo 7 tyg zemdlalam w kosciele i wszystko jest ok. unikaj tlokow i pros zeby ci ludzie ustepowali miejsca w srodkach komunikacji---to twoje prawo!nawet jesli brzucha nie widac

nie martw sie:) ja zemdlalam w 3 miesiacu w sklepie, narobilam mezowi stracha ze hej... z reszta sama sobie tez. moja lekarka powiedziala, ze w ciazy zdarzaja sie omdlenia i jesli jest to jednorazowe nie ma powodow do zmartwien. u mnie bylo podobnie - bylo goraco w sklepie, chwile pochodzilam zapieta pod szyje a do tego mam niskie cisnienie i przy kasie gdy jeszcze chwile postalam to zemdlalam... na nastepnej wizycie koniecznie powiedz o tym swojemu lekarzowi i uwazaj na siebie:) pozdrawiam!

kaasia i padlinka...dzieki sliczne za napisanie swoich przezyc w tym zakresei...podtrzymalo mnie to na duchu..czuje sie juz okey, i mam nadzieje ze omina mnie i mojego meza juz takie przygody....a biedak sie tak przestarszyl ze jak oprzytomnialam to odrazu zaczelam sie usmiechac do niego zeby wiedzial ze jest juz okey bop byl bladziutki... napewno bede unikac autobusow niskopodlogowych....jest tam zawsze duszno i ciasno...