wczoraj kochałam się z moim chłopakiem

"na jeżdzca"(po raz pierwszy) i nie umiałam się ruszać tak by było dobrze:o czuję się teraz idiotycznie. to była żenująca sytacja:(

praktyka czyni mistrza.

ale czy on sobie nie pomyśli że jestem nieporadna?wie ze nigdy sie tak nie kochałam, ale moze to nic trudnego w rzeczywistości i tylko się wygłupiłam:o cholera to było naprawdę smieszne jak próbowałam się ruszać a on wciąż wypadał albo wogóle się nie poruszał:o damn!!!

Robisz z niczego problem .PRzed tobą jeszcze setki stosunków i na pewno zdobędziesz doświadczenie

Romek powiedział że jak jeszcze raz tak będzie to przestanie ze mną rozmawiać :o

ja jestem męzatką juz od kilkunastu lat a pozycję najezdzca nie stosujemy prawie nigdy bo nie umiemy sie zgrac :( tez nam to jakoś nie wychodzi , zawsze słyszałam ze to pozycja dominująca dla kobiet, a tu mnie moj mąz porusza i niby sie mam zgrac z nim. koszmar jak dla mnie :( ja wolalabym wolniej on przyspiesza i na odwrot :( odpusciliśmy sobie ta poze:P

nie podszywajcie się:o wiem że praktyka czyni mistrza...ale musiałam tu wylać swoją frustrację bo sytacja była naprawdę niezręczna:(

pierwszy raz na jezdca, hmmm moj byly powiedzial jak ty sie ruszasz hahahah :) usmalam sie tylko,,

dzięki NIE MARTW SIE:) trochę mnie pocieszyłaś. dla mnie to jak narazie był tylko dowód na to że to nie ja dominuję w tym związku...to on mną ruszał a ja tylko udawałam że mi dobrze(w rzezcywistości byłam taka zestresowana że nic nie czułam:o )

o ile rozumie, ze kobieta robiac to pierwszy raz moze miec problem techniczny bo nie bardzo wie jakie ruchy wykonywac, ale mezatka tutaj takie pieprzy glupoty ze to sie slabo robi! w pozycji na jezdzca moze byc aktywny mezczyzna i kobieta... ale po co byc aktywnymi razem? albo Ty siedzisz na nim, albo lezysz i on Cie posuwa, albo on jest nieruchomy a Ty jego ujezdzasz... dopiero jak to bedziecie mieli obcykane na mistrzostwo to kombinujcie, np. Ty jego ujezdzasz ale on wykonuje tez jakies dodatkowe ruchy np. koliste

jezdzca:D mialo byc

Mnie tez deprymuje jak w tej pozycji facet pode mna sie rusza...do cholery to w koncu rola kobiety regulowac tempo stosunku w tej pozycji. My nie praktykujemy jezzdzca praiwe wcale , z roznych wzgledow - jednym z nich jest wlasnie brak zgrania. Kiedys wpadlam w furie bo facet instruowal mnie jak mam sie ruszac pokazujac mi jakis pornol - myslal ze chyba ja nie wiem jak nalezy to robic, a prawda jest taka ze ja wiem, tylko on mi nie za bardzo na to pozwala swoimi ruchami. Zreszta, praktyka czyni mistrza, to fakt, sama bym doszla do prawidlowych wnioskow jak nalezy sie poruszac, a pouczenia na przykladzie pornola sprawiaja ze czuje sie idiotycznie i nie mam juz najmniejszej ochoty na taki seks.

kolejny szok! sa pozycje gdzie sa "zasady"? chryste prawie w kazdej pozycji kobieta moze byc aktywna, a mezczyzna nieruchomy!!!!! to naprawde czysto umowna rzecz w jakiej pozycji kto jest aktywny!!!!

Cóż... taka jest prawda że w tej pozycji należy wykazać się kreatywnością i wczuć się w stosunek...nie tylko sięunosići opadaćale też np. ruszać biodrami... Wtedy jest to najardziej przyjemne i podniecające partnera,...