Staly dlugoletni zwiazek.. Hmmmm..

Chodzi o pary z wieloletnim stazem.. glownie mieszkajace ze soba.. wezmy sobie taka sytuacje: macie sie kochac.. buzi buzi.. itd.. czy od razu waszemu facetowi stoi? tak bez dotykania? czy dopiero trzeba go tam pomyziac?:P ciezko chyba bedzie np za 10 lat.. jak bede po 40 to watpie czy moj maz dostanie wzwodu na sama mysl o tym.. bo z regoly jest tak ze na poczatku podjara sie facet jak widzi swoja kobite na golasa.. ale jak tak latam przy moim juz 7 lat i teraz raczej jak mnie na golasa widzi( chociaz jestem naprawde niezla:P:P) to nic mu nie staje:P:Pmoja gola dupa nie kojarzy mu sie .. z erotyzmami i sexami;) ciekawi mnie tez czy jak fetec w Was dojrze to od razu mu opada i wypada z pipki .. bo kiedys to mu stal ja dab a teraz.. hm.. sie szybko wyslizguje.. dodam ze kochamy sie codziennie.. od 7 lat.. w ogole jest super.. tylko takie male bzdeciki mnie gryza.. bo juz nie pamietam jak bylo na poczatku.. czy w ogole cokolwiek sie zmeinilo..

wystarczy ze na niego popatrze i juz mu twardnieje:)

to tak rzadko na niego patrzysz? czy moze non stop chodzi z twardym tasiorem?:P

hii hii hii bardzo czesto na niego patrze a co za tym idzie czesty sex:P moja droga

Sterto odchodów, jednak Cie zmusili do zmiany Twojego-mojego ulubionego nicka?co za kupa chamów...

ponczoszko, my jestesmy razem dopiero od 2 lat , ale jemu od samego poczatku szybko mieknie. Przede mna byl w 2 dluzszych zwiazkach , z tego jeden 6-letni , ja mam 28 lat , on 35 , i widze , ze jego szczyt juz przeminal jesli chodzi o seks. Nie jest to dla niego taka super sprawa jak dla mnie , nie zalezy mu na tym , zeby bylo czesto , zeby bylo lepiej , zeby cos urozmaicic , zadowala sie byle czym. Wydaje mi sie , ze u facetow apogeum nastepuje we wczesnej doroslosci , kolo 18 roku zycia , a potem jest z gorki

kurcze cikawe o co w tym chodzi.. czyli mam rozumiec ze normalnie jesli kobieta podniecalaby faceta tak jak powinna(czyli bardzo) to stalby mu juz od samej mysli o sexie.. lub widoku waszego cycka.. i jeszcze dlugo po.. no to albo moj mezulek albo ja.. ktores jest najwyrazniej dziwne;):P

oj... to cała sztuka utrzymać temperaturę w związku... my jesteśmy 7 lat razem... mamy dziecko... a ciągle prowadzimy gierki jak nastolatki... to podkręca związek... i ciągle jest między nami gorąco... ja lubię kokietować...np czasm stoję przed lustrem i się przebieram... jak mała dziewczynka... lubimy się kłócić i godzić... prowokować się na wzajem... lubimy nowości i eksperymenty... no i zwyczajnie się kochamy... to wszystko składa się na udany seks przez wiele lat... dodam, że mamy podobne temperamenty i upodobanie... co jest nie bez znaczenia...

hola hola dziewczyny;) nigdy przenigy nie powiedzialabym o moim pozyciu z mezem ze jest nieudane.) wrecz przeciwnie.. stawialabym je za wzro innym..;) jednak ciekawila mnie sprawa z penisem przed i po.. no bo dla mnie naturalne jest ze bedac z mezem tyle lat, calujac kilkanascie razy dziennie nie.. nie bedzie mu za kazdym razems tawal jak dam mu buziaka z jezorkiem:P no ale skoro waszym staje..juz po buziaczku.. a potem przez pol dnia wzwod sie utrzymuje.. to gratuluje;)

11lat razem 7 mieszkamy ze soba i ciągle maoja Mała na mnie działa. Czasem ja coś wymyslę czasem Mała i pożądanie nie opada, ot cały sekret postarać się trochę.

no i o to chodzi ludzie:P:P pytanie nie brzmialo czy po ilus tam latach przestajecie na siebie dzialac...(bo dla mnie logiczne jest ze jak dwoje ludzi przestaje na siebie dzialac to zwiazek jest do dupy).. chodzilo o to ze z tego co pamietam.. wystarczylo zwykle buzi buzi przez pierwsze iles tam miesiecy a moj mezus sobie myslal o sprosnosciach.. a teraz raczej jak dam mu zwyklego calusa sobie o tym nie pomysli:P:P no i glowny temat to penis.. czy stoi od pocalunku.. od pocalunku z jezyczkiem.. od wypiecia tyleczka.. od latania na golasa.. itd..

Hehe nic nie rozumiesz... Ja jestem takim facetem... Jak kazdy inny zresztą Facetowi się po prostu nudzi każda laska którą posuwa iles tam razy To natura i tyle. natura chce zeby przekazał swoje geny maksymalnej liczbie kobiet i z tego punktu widzenia marnowanie energii na posuwanie jednej kobiety co dzień non stop przez 7 lat z marnym skutkiem (tzn brak ciąży i potomstwa) to głupota. facetowi zawsze stanie jak dąb kiedy pozna nową kobietę która go interesuje, czy ma 18 czy 35 lat. Wtedy wystarczy tylko spojżenie

wszystko ladnie pieknie ale spojrzenie to sie pisze przez RZ:P drogi Panie ogierze:P:P

a i jeszcze chcialam spytac co maja dzieci do tego?:P -do Pana ogiera:P

Hehe powiedziała co wiedziała. Nic mądrzejszego oprócz wytknięcia błędu ortograficznego nie przyszło do głowy? Skoro nie zakumałaś tego z dziećmi to widzę ze muszę to wyjaśnic prostrzymi słowami. Pieprzenie sie codzień przez dajmy na to 7 lat to 2557 odbytych stosunków. Kurwa przecież po 2,5 tysiącu stosunków co dzień z jedną kobietą to nie może byc dziwne że mu nie staje na twój widok. Zróbcie se przerwę 4-5 dni niech gość odżyje, zregeneruje się. Zatęskni za tą twoją pupą gołą to jak mu ją poruszasz to wtedy szansa wieksza ze mu stanie. Tyle.

Acha i ogierem zadnym nie jestem, te lata minęły. Po prosty wiem jaki mechanizm tu rządzi bo sam podobnie reaguję jak Twój. I dokładnie rozumiem tego przyczynę. Po prostu faceci są tak skonstruowani ze po iluś tam latach walenia jednej i tej samej kobiety wkółko to przesrtaje im stawać na ich widok. Ale wystarczy spojrzenie (przez rz tym razem) innej interesującej nowopoznanej kobiety i od razu jest różnica.

Myslę ze nie odbiegam od reszty. Tylko niektórzy potrafią się pieprzyc przez 10 lat z jedną tylko babką sorry. zresztą myslę ze podłożem tego moze być wyjątkowo ortodoksyjne katolickie wychowanie w młodości np. i niedopuszczanie do mysli wogóle ze są na ziemi inne obiekty seksualne poza zoną. bo gdyby gość to dopuscił to perspektywa swieżego mieska w porównaniu ze starym zrobiłaby swoje hehehehe ale mnie zaraz zjadą......

no jeżeli kogoś kto pieprzy sie ze stertą gówna od 9-10 lat nazwiemy normą to ja dziękuję, do widzenia... ale faktycznie niektórym staje na taki widok hehe no rózne mamy choroby

jak kupa -to gówna jak odchodów - to sterta to nick jedynie :-)

wierność w zamian za wsparcie, pomoc wzajemną... itp... nie można mieć wszystkiego tzn dupczyć się z kim popadnie i jednocześnie budować trwały ziązek oparty na zaufaniu... wybór należy do ciebie...

Fakt.Facet jak długo posuwa tą samą kobietę reaguje mniej impulsywnie.Sterta odchodów dowartościowuje starego albo nie pamięta jak było na początku.Poza tym jak się przekracza jakąś tam granicę wieku i ma się za sobą długie doświadczenie w sexie to trudno od mężczyzny wymagać by mu stawał przy każdym pocałunku.Musi być klimat i to coś co powoduje podniecenie.Najfajniejsze jest to, że starszy gość kontroluje długość stosunku a do tego nie opada mu zaraz po.Nowa dupa nie zawsze wpływa mobilizująco,tzn.ochota jest ogromna ale wykonanie nie.Ma na to wpływ np. przyzwyczajenie do innego ciała, jakiś rodzaj "wstydu" itd.Facet musi się z kobietą dobrze czuć po prostu albo być lekko znieczulony np alkoholem.Wtedy zero zachamowań i rżniątko jest super.