kiedyś.....

to forum było mi potrzebne, żeby sobie popłakać trochę tu. od czasu do czasu. a dziś czuję, że już go nie potrzebuję i też przyszłam wam o tym napisać. Uważam, że to piękne. Jedną laskę stąd zapamiętam taką rozgarniętą - latem ją spotkałam tamtego roku kiedy tak strasznie mi źle było i smutno ........ale reszty już wam nie powiem. W każdym razie na zawsze zostanie w moim sercu i w mojej pamięci. Oraz jeszcze jedna mnie tu osoba interesuje trochę i dobrze jej życzę. Reszty lepiej nie komentować - załam jeden wielki. Pozdrawaim.

rozumiem twój ból .:(

Nie. Mojego bólu tutaj nie rozumie nikt. I ja to wiem, ale tym się nie przejmuję. Ani bólu nie rozumiecie i nie umiecie uszanować cudzego, ani pracy i wysiłu włożonego w coś. Ani serca czyjegoś bo wiele w życiu mi się nie udało, a starałam się zawsze zyć jakoś z uśmiechem i pogodnie choć po ziemi ciorałam się z bólu kiedyś przez was. Ale wy tego nie rozumiecie a ja już jestem kamieniem - w końcu:) I tak mi właśnie jest dobrze - z dala od was. Za dużo bólu po prostu. Za dużo cierpienia. Za dużo w was obłudy i chamstwa. Nie wydalam z tym - nie ejstem taka cwana i chytra. Wolę uczciwie żyć i wesoło. Marzę o wyjeździe w końcu zna zawsze. jak zwykle.