Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość to_wlasnie_ja

wymodlilam sobie ciebie...

Polecane posty

Gość to_wlasnie_ja

hej byl tu temat gdzies o aniolach strozach, ktorzy was zaniedbuja to nieprawda! oni was nie zaniedbuja, po prostu musicie z nimi porozmowac i poprosic! jesli chcecie jeszcze porozmawiac napiszcie... aha nie jestem z moherowej mafii :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, Anioły nam pomagaja, gdy ich o to prosimy, no i trzeba im jeszcze podzękować. Spróbujcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agula32
To ciekawy temat.A w czym wam pomogły?Jeśli to nie tajemnica oczywiście.I jak długo na to czekałyście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość temat rzeka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też bym chciała sobie tę konkretną osobę wymodlić, ale to jest zbyt skomplikowane. Anioły nie pomagają, jeśli jest to miłość niedozwolona( oboje mamy rodziny).......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to_jest_tak
Siła tkwi w Bogu i ludzkiej wierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba zaczne sie modlic...a tak swoja droga to musze sie nawrocic...oj co za grzesnica ze mnie😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na dom czekałam chyba 2 lata, na wymodlone dziecko ponad 3. Te rzeczy wymodlone zawsze dostałam z nawiązką, tzn. więcej i lepiej niż sobie wyobrażałam. Np. za dom nie musiałam nic płacić, a dzieci jest już wspaniała parka. Na niektóre rzeczy trzeba czekać krótko. Np. w pracy miałam problem, poprosiłam mojego Anioła o pomoc i rano wiedziałam co mam zrobić. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucii
Ja kiedys mało się modliłam i przez długi czas wcale nie chodziłam do kościoła. Cóz to było głupie troche z mojej strony, bo to był troszke taki bunt w stosunku do Boga..."pozwoliłeś by mnie spotkało tyle zła a ci co mnie skrzywdzili mają sie dobrze". Dzisiaj to wiem,ze było to głupie, bo nie rozumiałam sensu wiary. Od dłuższego czasu dużo się modlę, do kościoła nie chodzę w każdą niedziele ale prawie każdą. Dlaczego zmieniłam front swoich działań? Z dnia na dzień czułam sie coraz gorzej...aż wpadłam w straszną depresje, brakowało mi sił i ochoty do życia, nie widziałam sensu życia. Zaczęłam się modlić, najpierw nieśmiało ;) czytałam katechizm, na nowo czytałam Pismo Święte co wieczor zaczęłam rozmawiać z Bogiem i moim Aniołem Stróżem. Modliłam sie o wiarę, pomoc,siły, nie raz płacząc. Nie zawiodłam sie...Bóg mi pomógł, mój Anioł pomógł mi sie podnieść i kroczyć z dnia na dzień z coraz bardziej podniesioną głową. To nie są żadne opowieści sf tylko najprawdziwsza prawda. Dzisiaj mam dobrą pracę i osobę której w końcu mogę naprawdę zaufać i która mnie kocha. Z Bogiem nie "gram" już w "ja ci pokaże"...dorosłam ;). Pamiętam o Nim i o Aniele Stróżu, który czuję ,ze jest ze mną...z którym rozmawiam przed snem. Po dniu typowo realistyczno matematycznych, programistycznych, analistycznych ;) i innych zmagań wyciszam się i szukam kontaktu z Tym co większe ponad to wszystko. Nigdy już z tego nie zrezygnuję. Ps:....hmmm do autorki... ja chyba należe do tej mafii, bo czasem radia słucham ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość all right
czyżby Anioły uwielbiały błaganie i proszenie nie zauważając naszych potrzeb bez tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wlasnie jestem w trakcie testowania tego ;) mam nadzieje ze sie uda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez sobie wymodliłam, to czego tak bardzo pragnełam. tak sobie myśle,ze dogadywanie sie ze swoim A.S. to jest świetna sprawa. Ci, którym się to udaje tak się inaczej uśmiechają. tak łagodnie...,ale to tylko moje wymysły. caly bajer polega na tym by uwierzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jak się modlić do tego Aniola Stróża. Mój chyba nie zauwaza ze tak, bardzo chcialabym miec prace..a ciągle nie mam. W ogóle nie wiem jaka jest moja droga życiowa.. Jak byłam młoda zostałam cudownie przywrócona do życia przez Matkę Bożą( to prawda) i duzo osób mówiło że skoro miała miejsce taka interwencja to widocznie mam cos to do zrobienia na ziemi. Tylko ja ciągle nie wiem co. Konczę studia i nawet pracy nie mogę znaleść. Owszem wysyłam te CV, ale jak mam je wysłać to przychodzą takie mysli zebym tego nie robila, taka jakby hmm intuicja bo to i tak nie dla mnie.Ale je wysyłam i co ciekawe, potem nikt nie odpisuje a mam naprawde chyba dobre kwalifikacje. Naprawde nie wiem co powinnam teraz robic..czy Anioł Stróż moze cos podszepnac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śmiem twierdzic że
Mój mnie nigdy nie zawiódl, ale czasem mam wrażenie że poszedł sobie na piwo z innymi :P a tak z innej beczki: kiedyś jako dzieciak przeglądalam książeczkę do modlitwy i zobaczyłam tam modlitwę o powołanie. Uznałam, że to modlitwa o to by zostać zakonnicą i aż mnie wzdrygnęło, szybko zamknęłam książeczke i pomyślałam o nie! nigdy tej modlitwy nir zmówie, bo nie chce do zakunu.... teraz nie mam powołania do niczego, nic nie umiem robić i do niczego sie nie nadaje. Mam na co sobie zasłużyłam....... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to_wlasnie_ja
witajcie dawno mnie tu nie bylo, nie sadzilam ze ktos podejmie temat i to taka kulturalna rozmowa bedzie:D jesli chodzi o mnie to nawiaze troche do pierwszych i ostatniego postu;) pol roku temu pojechalam do czestochowy, pochodzilam troche sama, porozmawialam ... bylo mi potrzebne takie wyciszenie i akurat jasna gora przyszla mi do glowy; i postanowilam ze jesli tak ma byc to ok pojde do zakonu (wtedy twierdzilam ze nie ma takiego mezczyzny, ktorego moglabym pokochac:) i w pracy tez w zasadzie nie widzialam sensu) i praktycznie w ciagu miesiaca wszystko w moim zyciu obrocilo sie o 180 stopni pozdrawiam was ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magicelle
A to piekne, bo ja otrzymałam nie prosząc: Bóg zna moje serce, wie o moich pragnieniach nie musiałam ich wymawiać głośno:)0 Na dowód tego napisałam wiersz w maju 2003 a w nim taki wers, Będe czekac z wiara w bezwartosciowa biernosc Bede czekac:) nie robiłam nic zyłam jak kazdy. Az tu nagle.. z tego to widze nie ma od razu czegos Jest po zasme dlugim okresie czasu ale jest:) 2002/2003 bedziesz Moj:) Nawet nie wiesz o moim istnieniu i to ze tak cieplo patrze;) Bedziesz moj raz i na zawsze:))))))))))))))))))) Mój Anioł ściezki serca mego zna Wokol cisza co piesnia i mowa "chciałas nam zaspiewac piosenke grobowa z usmiechem a tak sie nie da"👄 Dlaczego te najpiekniejsze piosenki to te niewyspiewane? Bo cisza jets muzyka:)? "Jaka madra dziewcyna nam sie trafiła;)"👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×