Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Zatańcz ze mną.

Czuje się jak jedno wielkie gówno..jak zero..

Polecane posty

Jak jest najgorsza miłość? ta nieodwzajemniona.. Mam faceta. Nie mieszkamy razem, ale planujemy. Już mieliśmy zamieszkać razem w lutym, ale nie wypaliło. Dziś mamy rocznice. Nie okrągłą, ale jednak. Gotowałam obiad, on coś tam robił w kuchni, i mówie do niego, że jak będziemy mieszkać razem to będzie zawsze obiad na niego czekał. A on do mnie: tak napewno, przecież Ty nic nie zrobisz, dopóki Ci mama nie powie :O i uśmiech walnął. Kompletnie zbiło mnie to z nóg. Mojej mamy nie ma, jestem już dorosła osobą, moja mama nigdy mi nie mówi co mam robić, nie wiem, czemu tak powiedział. Potem uznał, że żartował, ale mnie to zabolało... Położył się na łóżku i oglądał turbo sport. Nie zwracając na mnie uwagi. Piekłam placek, sprzątałam łazienke, a on leżał i leżał, nie widział moich łez, nie widział, że jest mi źle.. Czuje, że już mnie nie kocha.. wiele razy mu to mówiłam, a on twierdzi, że ja tego nie widze.. a ja bardzo chciałabym zobaczyć..ale tego nie ma.. po czym wstał, ubrał się i rzucił, że jak mi przejdzie to mge wpaść..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boshe jedynosty
nie wypowiem sie bo nic miłego nie przychodzi mi do głowy :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uwazaj na takiego typa,jezeli z nim bedziesz mozesz czesto ranic lzy...nie powinien tak mowic! kiedys moja bliska kumpela byla w takim jednym bardzo zakochana,kazdy jej odradzal malzenstwo,ale ona w przeciwienstwie do ciebie tych wad nie widziala,,,,,teraz ona wlasnie tak czesto placze po katach:O Jest za slaba psychicznie,zeby odejsc,no wiesz:dzieci,ona nie ma pracy,gdzie sie przeniezc.Ale przyznala mi racje kiedys...:O szkoda mi jej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo smutna...
ja tez dzis bede wyc w poduszke....i jutro....tobedzie bardzo bardzo smutny cholerny dzien kobiet......... usnac...i obudzic sie gdy juz o nim zapomne......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tyle, ze on sie tak zachował raz. dzisiaj... a ja nie wiem co o tym myslec. zawsze mnie obsypuje wszystkim. nwspiera mnie. jezdzi ze mna 800km bym tylko cos sobie zalatwila.. ale teraz mnie załamał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DZIEWCZYNY!!!! nigdy przeciez nie jest tak strasznie,wezcie oddech,popatrzcie na to z boku ,nabierzcie wiary w siebie (to podstawa przy facecie,niech wie,ze jestescie twarde) jak nie ten,bedzie inny,przez ktorego nie uronicie zadnej lezki!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo smutna...
gdyby to bylo proste.....jest mi tak cholernie zle,chcialabym wyrzucic go ze swojego zycia i zpomniec jak najszybciej ...ale sie nie da na razie .....nie da sie ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miareczka22
A ja nie widzę problemu! Gdyby powiedział to złośliwie, albo coś. A on pewnie zażartował, nawet się usmiechnął. A ty wszystko na poważnie bierzesz;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
biore to na poważnie, bo przy nim czuje sie gorsza.. bo on lepiej gotuje, bo on lepiej wszystko pozalatwia, bo on lepiej prowadzi samochod, bo on ogolnie wszystko robi lepiej, a mnie ntraktuje nizej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze. tylko, że ja chce sie czuc kochana.. nie chce sie domyslac, ze kocha.. chce by raz przytulil, by popatrzyl w oczy..a on jest typowym facetem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to jak Ty
załamujesz się po jednym zdarzeniu - to ja dziękuję. Może facet miał zły dzień? Przecież to co powiedział to nijak nie pasuje do Ciebie - sama powiedziałaś to po cholerę się zamartwiasz? A w ogóle to trzeba było stanąc przed nim i zapytać: co chciałeś przez to powiedzieć? Ty myślisz, ze życie będzie ciągle różowe?! Jezu - ile Ty masz lat? Ani powiedzieć, ani dotknąć, ani krzyknać? Uważaj żeby się nie udusił w tej dobroci.. To mówię ja - kobieta, która ma dużo pretensji do facetów, która po 20 latach małżęństwa odeszła od pewnego dupka - i to za późno zdecydowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boshe jedynosty
to minie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiepsko zorientowana
ale o co chodzi? czemu tak Cie zabolal jego zart? przeciez nie byl obrazliwy? czy Ty czasem nie robisz problemu z niczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alez Ty masz problemy
:O To mu o tym powiedz i tyle. Wiesz, czlowiek jest tylko czlowiekiem, nie domysli sie co tkwi w Twojej głowei, chocby Cie znał nie wiem jak długo. Chcesz byc przytulana czesciej- powiedz mu o tym, chcesz, zeby Ci mowil czesciej, ze Cie kocha- pogadaj z nim na ten temat... To nic trudnego. A o, ze on wszystko robi lepiej... wydaje mi sie, ze to Twoje kompleksy, on pewnie nie zdaje sobie z tego sprawy. A to co Ci powiedzial... o rany... moze on juz chcialby mieszkac z Toba razem. Teraz, natychmiast. Moze zwyczajnie jest zły, ze jeszcze razem nie mieszkacie i tak sobie powiedzial. Nie widze powodow do obrazania sie. Sa gorsze rzeczy i gorsi faceci. On sie stara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do \"Ale Ty masz problemy\" Dziewczyno!~! o tym, ze chce byc czesciej przytulana, t mowie mu to codziennie!! o tym, ze chce zeby mnie zapewnial o milosci tez!! dlugie zmudne rozmowy nie przyniosly skutku! rozumiesz???????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jak dla mnie to wcale nie jest problem...Swoja droga wiem dlaczego sie czujesz gorsza...Tkwia w tobie jakies kompleksy byc moze nawet z dziecinstwa...Zajmij sie soba...Ksztalc w tych kierunkach w ktorych czujesz sie gorsza...A przede wszystkim nie uzalaj sie nad soba jak kazdy typowy Polak...Czasem slonce swieci czasem deszcz pada...Od ciebie zalezy co czesciej ma miejsce Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to po co z nim jeszcze jesteś? Odpowiesz,że: kochasz. Rozumiem. Wiele się wówczas wybacza,ale wiedz jedno--> jesli teraz Ci nie okazuje uczucia w takim stopniu,jak bys chciała, to nie licz na więcej po ślubie. Wtedy ograniczy się do absolutnego minimum. Nie wymuszaj na nim zwiekszenia częstotliwości przytuleń, pocałunków,itp... nic na siłę. ;-) Może to wywołac odwrotny skutek. Ja...zmieniłabym partnera. Ty zrobisz,jak uważasz ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przed nim byłam z facetem 4 lata. to on znizyl moja wartosc do 0. niestety. zerwalam z nim dla tego obecnego. jest mi z nim dobrze. tylko on jest typowym twardym facetem, ktory mowi, ze dla niego okazywanie milosci to sa czyny. ze juz chce byc ze mna, ze spedza ze mna cale dnie, to juz powinnam wiedziec, ze mnie kocha.... eeee:( pozatym nie mam kompleksow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rybka w wodzie
rozumiem co czujesz, chyba mam ten sam problem co ty, a nawet jeszcze wiekszy bo nie potrafięgo rozwiazać. nie wiem gdzie tkwi xródło takich zachowań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rybka w wodzie
są tacy ludzie, którzy MUSZĄ dowartościować się kosztem innych - nic się na to nie poradzi - tylkko co z szacunkiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rybka w wodzie
zatańcz za mną czy widzisz jakieś rozsadne rozwiazanie tej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też tak mam
Wiesz, mam to samo. On jest moim mężem. Kiedyś jeździł ze mną na kraj świata na zawołanie. Teraz na widok moich łez trzaskając drzwiami krzyczy: jak się uspokoisz to wrócę albo i nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też tak mam
kiedyś gotował, przał sprzątał, żeby tylko mi było lżej, teraz mówi że jego marzeniem są dzieci - ale nie ze mną. A to dlatego że już nic nie musi, poświęciłam się dla niego i on spoczął na laurach nygus jeden, tylko psychicznie wykańczać potrafi: NIE ZAŁUGUJESZ NA DZIECI I NA MIŁOŚĆ! tak mi mówi. 2 lata po ślubie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×