plus minus czterdzieści

Czterdziestki,piszmy tu o naszych smutkach i radościach,planach ,marzeniach ,nadziejach,fantazjach i o tym z czym sobie nie radzimy gdy jestesmy samotne lub kiedy mamy dosyć ludzi.Zapraszam.

Witam , w tym roku kończę 40-stkę

Witaj Sawo.Co czujesz ,mysląc o 40-ych urodzinach?Mnie było troche smutno w urodziny ale szybko zapomniałam.

Witajcie dziewczyny Ja też w tym roczku kończę 40 i chyba też będzie mi smutno ,ale co tam nie ja jedna.Może razem będzie razniej.Pozdrawiam Was cieplutko w dniu naszego święta

Napiszcie kiedy przeważnie tu zaglądacie

na razie to jeszcze nie myślę o swojej, bo ostatnio często chodzę na czyjeś, własnie w sobotę mam następną i zastanawiam sie co kupić facetowi, topik na ten temat na forum nic nie pomógł , wręcz przeciwnie, ludzie wpisują jakieś głupoty

cześć -40 Pytasz kiedy tu bywamy?Róznie czasami rano czasami wieczorem.Pracuje na zmiany dlatego konkretnie Ci nie powiem.Jak tylko mam chwilkę wolną to wchodzę . Sawa-facetowi można na urodziny podarowac różne rzeczy chociaż zawsze jest z tym problem.Dobrze by było gdyby powiedział czego potrzebuje lub co by mu sprawiło przyjemność.

Witam, czy mogę sie przyłączyć? :) W tym roku, w kwietniu skończę 4o lat , no i cóż...boje się tego bardzo. Pamiętam jak przeżywałam 30 te urodziny, czułam, ze kończy sie młodość, teraz się z tego śmieję. Czy tak samo będę sie śmiać ze swoich dzisiejszych obaw przed pięćdziesiątką?

Nie ma sie co martwić:).Osobiscie uważam,ze teraz dopiero zaczynam życie:).Niezależna ,mogę decydować o wszystkim,nie przejmuje sie opinia środowiska i wreszcie zaczynam sie sobie podobac-tez zewnętrznie:)

staram sie bardzo tak pozytywnie o tym myśleć, dzieci odchowane, mam czas dla siebie, ale....no właśnie, mam wrażenie, że tyle rzeczy już bezpowrotnie za mną...

no tak, ja też lada moment wejdę w \"smugę cienia\", nie umiem znaleźć żadnych pozytywów wynikających z faktu przekroczenia 40-tki, cały czas myślę, ze to już z górki, że moje życie przestaje być ważne, bo dzieci wchodzą w samodzielność a ja jakby na bocznicę......ech

no tak, ja też lada moment wejdę w "smugę cienia", nie umiem znaleźć żadnych pozytywów wynikających z faktu przekroczenia 40-tki, cały czas myślę, ze to już z górki, że moje życie przestaje być ważne, bo dzieci wchodzą w samodzielność a ja jakby na bocznicę......ech