Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ronaldo

wwożenie jedzenia i lekarstw do USA, jak to jest naprawdę

Polecane posty

rozmawiam z ludźmi którzy stamtad wracaja i kazdy gada co innego, jedni mówia ze jest całkowity zakaz wwożenia zywnosci, a inni mówia że nie mozna wwozic tylko mięsa, produktów miesnych(puszek również), nabiału, pieczywa, owoców, warzyw i innych produktów ze świeżej żywności, moze niech sie wypowiedzą ludzie którzy cos wiedza na ten temat, jezeli chodzi o lekarstwa to też doszło do mnie kilka wersji odpowiedzi, jedni mówia ze całkowity zakaz wwożenia lekarstw, a inni ze mozna tylko trzeba miec liste lekarstw podpisana przez lekarza, podobno po łacinie, ale jak to jest naprawdę, proszę o konkretne wypowiedzi za które z góry dziekuję:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jedzenia faktycznie nie mozna wwozic, natomiast z lekami nie ma takich klopotow - moja kolezanka miala reklamowke roznych lekow (jej mama jest pielegniarka i na wszelki wypadek ja tak zaopatrzyla) i nie miala z tym zadnych problemow - ani w jedna, ani w druga strone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki za info, ale czy to dotyczy wszelkiego rodzaju artykułow spozywczych czy tylko niektórych, bo kumpel mówił mi ze suchy prowiant mozna czyli np. zupki w proszku, zupki chińskie, ciasteczka suche, krakersy, chipsy, paluszki.....itp, czy przewiezienie tego zalezy od humoru celnika?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
natomiast jeżeli chodzi o lekarstwa znam przypadek kiedy celnicy wywalili wszystkie lekarstwa nawet zwykłą Aspirynę, wiec z tego wynika ze twoja kolezanka chyba miała zwykły łut szczęścia, a ja bym chciał wiedziec jak to jest naprawdę i co jest legalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj tu sie raczej nic nie dowiesz, bo tu przesiaduje sama gówniażeria, a oni raczej do USA nie jeżdżą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozna wwozic
ja wiozlam co sie dalo- przez szynki hermetycznie pakowane, pasztety, ryby, nawet chleb polski :P zrobili inspekcje 1 torby bo sie przywalili bo piesek cos wyczul :P ale tylko pytali o puszki- mowisz kurczak, ryb i tak na przemianaz jej sie znudzi i wwiozlam wsyztsko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×