JAK ZROBIC DZIDZIE!? PYTAM POWAZNIE

Od 5 m-cy staramy sie o dziecko i jakos nam nie wychodzi.ja nie wiem czy moze dluzej czekac bo jestem cos za bardzo zdesperowana.badania wyszly dobrze, biore witaminy i folik co robic!!

Nie mysleć obsesyjnie o dziecku:) Wyluzować się. Skoro badania są ok to napewno się uda. Życze powodzenia.

Nie myśl o tym. My jak zdecydowaliśmy się na dziecko to ja zawsze \"po\" myślałam: może to już...I tak minęło kilka miesięcy i nic.Ale jak się wyluzowałam to się udało.I za dwa miesiące urodzę.Pozdrawiam

dzieki za odpowiedz i podtrzymanie na duchu. ja wiem ze trzeba sie wyluzowac ale tak dlugo czekalam na ta decyzje zeby wreszcie zaczac ze , sama nie wiem jak to mam powiedziec.czasami mysle ze juz mi odbija, bo jak widze kobiete w ciazy lub dowiaduje sie ze ktos znajomy jest to jestem zla i mi bardzo smutno.poza tym ciagle chodze po sklepach z rzeczami dle dzieci

Boze.. dziewczyno jak mozna tak mechanicznie podchodzic???? Jak ZROBIC dzidzie?????????????????????????? Ty ocipialas!!!!! A co to placek z jagodami?? Zastanow sie troche!!! Tak mechanicznie podchodzisz do tego.. to moze nie rob... poczekaj jak "dojrzejesz" troche i zaczniesz sie starac o nia a nie robic albo plodzic... bo slowo robic jest naprawde nie na miejscu jak na kobiete ktora sie stara... A dla jasnosci.... Pisze to kobieta ktora czeka wlasnie na wlasne dziecko... I nigdy nie okreslilam ze sobie ZROBILAM je z mezem!!!!!

nie bede orginalna... wyluzowac się :)

cierpliwosci...Ja sie staralam 10 lat ( ze skutkiem)

po1 "robirnir dziecka" to oczywiscie przenosnia i nie rozumiem jak moglo cie to tak zdenerwowac po2 10 lat to bardzo dlugo, ciesze sie ze ci sie udalo.nie wiem co ja zrobie jak bede musiala tyle czekac, boje sie tego

wlasnie dlatego ze sie boisz i starsujesz nie wychodzi... ...wyluzuj... twoje ciało to nie manufaktura... dzieci biorą się z miłości a nie ze stresu... :)

Mysle,ze powinniscie po prostu sie kochac bez nastastawienia.. U nas trwalo to pol roku i za kazdym razem myslalam,ze juz zaszlam..w koncu przestalam myslec o tym.. pojawialy sie tez mysli..ze jestem bezplodna.. ale za bardzo skupilismy sie na seksie w "te" dni,bo tak naprawde nikt nie wie,kiedy dokladnie jest owulacja..wyluzowalam i...zaszlam.. wiec cwiczcie dalej.. pozdrawiam

hej martika chyba masz racje, to co napisala to jakbym siebie slyszala, mysle dokladnie tak samo, wlacznie z tym ze moze cos ze mna jest nie tak.od nawet gdybym tu przysiegla ze nie bede myslec to pewnie sie nie da ale postaram sie bardziej wyluzowac.kolezanki daja rozne rady, zeby codziennie, inna zeby w dni plodne, jeszcze tylko nie zaczelam mierzys temperatury.chyba to trzeba pozostawic naturze.zastanawia mnie tylko jedne, jezeli jest wszystko ok to dlaczego nie mozna zajsc w ciaze.do tej pory myslalam ze skoro ludzie wpadaja po 1 razie to jest proste, teraz widze ze taka wpadka to jak wygrana w totka!