Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość matylda_46

mam 46 lat, 23 lata temu rozstałam sie z miloscia

Polecane posty

Gość matylda_46

mego zycia. On tak zaniedbal nasz zwiazek, ze musialam odejsc. A moze to on raczej odchodzil stopniowo, tygodniami, miesiacami.Razem 4 lata. Od tamtego momentu z nikim sie nie zwiazalam. Przelotna 1 znajomosc, bez zadnych uczuc. Nie chcialam. Nadal go kocham. Mam wlasny dom, samochod, firme, nie ma jego. Przegralam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sna
Przykre, ale tak bywa, może z nim byłoby jeszcze gorzej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie załamuj nas. może zamieśc anons na randkach? prawde mówiąc podjerzewam że tu grasuje podszywacz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spoko Matylda , jestem duzo mlodszy stazem jesli chodzi o rozstanie ( 4 lata) i duzo stazem starszy - przebywajac w zwiazku . O tyle jest podobnie , ze mam wszystko rowniez , nie ma tylko jej ... A tak ja kocham ... Musimy z tym zyc , nie ma recepty ani leku , mimo wszystko z glowa do gory i ... usmiechem , choc czasem smutnym :-) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piszesz ...........
" On tak zaniedbal nasz zwiazek, ze musialam odejsc"... Może należało napisac my ... Ale czy warto wracać do przeszłości, której i tak nie zmienisz ... Myślę, że po latach idealizujesz go i tutaj jest twój problem, czy nie warto iść przxynajmniej na jedna konsultację do terapeuty ?......... Wyzwolic sie od przeszłości ........, pozdrawiam Miła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak na pewno idealizujesz
i tylko klin na to poradzi, musisz kogos znalezc,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokrętło
posłuchaj: www.virginradio.co.uk mała pociecha, ale zawsze, pozdrawiam Cię równolatko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moja rada ...
zostaw przeszłość , było, minęło i koniec kropka. Marnujesz swoje życie i młode lata, ktore niestety szybko mijają. Jednak rozstałaś się z nim, czyli nie było wam razem dobrze ... Tak czy owak, nie możesz sama uporać się z przeszłością, więc może zastanów się co się stanie, gdy poprosisz kogoś o pomoc. Radzę, byś poszła przynajmniej na jedną konsultację z terapeutą, pozdrawiam 🌼 :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość very
dokonujemy w zyciu decyzji, najczęściej z przekonaniem, ze to co wybieramy jest lepsze ( lepiej odejść niż twkić w związku, który nie spełnia oczekiwań) Zastanów sie tylko do czego tesknisz? Do tamtej osoby ( jak piszesz - nie zasługiwal na Twoje uczucia) czy też do siebie samej z tamtych czasów kiedy czułas w sobie miłość...? Mam podobne doświadczenie i wiem, ze to nie była własciwa dla mnie osoba, a jednak kochałam! jak nigdy w zyciu! czy będę jeszcze kiedys kogos tak kochać? nie wiem.... czekam na to.... na pytanie czy chciałabym z ta osoba jeszcze być- odpowiedz brzmi :nie, choc jest mi wciąż tak bliski, jestem wciąż na niego otwarta. Decyzja o rozstaniu była słuszna. Chciałabym poznać kogoś kto bedzie miał kluczyk do mojego serca.... :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×