Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 19.12.19...

Podoba mi sie inny ...mam męża...i co

Polecane posty

Gość do wiesz co...
właśnie TY miałaś szczęście Ona nie a ona jak zauważyłam ma wątpliwości, pisze, że ucieka przed tym uczuciem, że się broni, na pewno jest jej trudno, kazdy marzy o odrobinie szczęścia czego jej życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta28
do wiesz co! A jednak miałam rację nigdy nie byłas w takiej sytuacji, i nie zycze tobie Tego. Wiec jak mozesz cos komuś radzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolcia 1119
tylko kto ma zacząc flirt? ONA CZY ON ja bym się bała w takiej sytuacji mężatka - kawaler ona starsza a on młodszy KTO PIERWSZY?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wydawało mi sie, że forum jest dla każdego, kto chce dany temat przeczytać, bo go zainteresował i wyrazić swoją opinię. Przyznaję, że mocno oceniłam sytuację, ale chyba mi wolno wyrazić swoje zdanie. Założycielka topicku chyba nie sądziła, że wszyscy wypowiadający przyklasną jej pomysłowi. Jedni uważają, że w dzisiejszych czasach zdrada, rozwód, zmiany partnerów są na porządku dziennym, inni nie. Każdy ma prawo do wypowiadania własnego zdania. Myślę, że nikogo nie obraziłam, nie używałam wulgaryzmów jak poniektórzy. Wyraziłam wyłącznie swoje zdanie. A co zrobi założycielka topicku, to wyłacznie jej sprawa, bo to o nią chodzi, o jej dalsze życie i szczęście. Wybierze to, co uzna za słuszne i dla niej najlepsze. Tylko niech nie mówi, że nikogo nie skrzywdzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem, dlatego mam wątpliwości, dlatego nie robię pierwszego kroku w Jego kierunku, dlatego czekam na rozwój sytuacji, bo gdybym faktycznie była bez serca i uczuć, nie dzieliłabym się z Wami moimi watpliwościami. Wierzcie mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kazdy ma prawo do
własnego zdania a mały flircik to nic złego:) kto ma zacząć ON

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta28
Tylko wiadomo mały flircik łatwo może przerodzić sie w cos innego.;) A w takiej sytuacji powiem ,że nawet bardzo łatwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak długo czekasz bo ja
2 lata..i nic, on się tylko patrzy i uśmiecha i nic więcej jest sam a ja mam partnera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta28
Nio ja np czekam juz 4 lata ;) I jedno jest pewno żadko kiedy facet robi pierwszy krok. To raczej My kobiety przejmujemy inicjatywę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak długo czekasz bo ja
do marty ale jak przystąpic do dzieła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buziakkk
ja też błyłam w podobnej sytuacji zwyciężył jednak rozsądek.....teraz bardzo za nim tęsknię, kontakt się urwał a w zasadzie ja go urwałam czasem tak sobie myślę co by było gdyby jednak.... czy żałuję? chyba nie, za bardzo zraniłabym swojego męża...ale czasem brakje mi czegoś, jakiejs odmiany, zainteresowania, iskierek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta28
oj to bardzo trudne.Zalezy jeszcze jaką mamy sytuację,czy ten partner cos do nas czuje..,bo jesli to złudne marzenia moze wyjśc to Nam tylko na gorsze..No i jaka jest sytuacja z Naszymi mężami..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buziakkk
może nie tylko seks...bardziej chodzi nam o zainteresowanie, o poczucie że się jest kims ważnym i jedynym... rutyna i przyzwyczajnie bez miłośc jest chyba czyms najgorszym w związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uważam że
powinnaś zapomnieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facior
a ja mysle ze masz 35 lat i masz prawo jeszcze na fajna przygode. Nie obawaiaj sie, podrywaj go jak mozesz a jak ci wyjdzie to nawet go przelec,co masz sobie zalowac. Zycie jest krotkie i masz tylko jedno jak cie to uszczesliwi to korzystaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wypowiadacie sie jak meczennic
a przeciez dobrowlonie weszylscie w malzenstwo ze swoim partnerem. Jezeli tyle Wam w tym zwiazku brakuje, to uwolnijcie sie od niego, tez jestem tego zdania zeby isc za szczesciem, ale nie kosztem kogos. A w tym przypadku niestety beda ofiary...szukacie milosci, w kochanku oprocz seksu i motyli w brzuchu tego nie znajdziecie, zeby dostac tez trzeba umiec dawac. Trzymajcie sie dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monte
I ja jestem w podobnije sytuacji. Podobnej ale nie takiej samej!!!! Mój mąż to rewelacyjny facet. Kocha mnie bardzo, jest dobrym mężem, pomaga mi w domu, zajmuje się dziećmi. Przez kilka lat było miedzy nami różnie pod względem blizkości, uczuc i seksu. teraz od jakiegos czasu wszystko się zmieniło na lepsze. Jest super mam to o czym marzyłam przez całe lata. Czułe smski, nocne rozmowy, kwiaty bez okazji. Romantyczne kolacyjki i sex taki jakiego nigdy nie miałam, wspaniały!! Ja jednak myslami jestem gdzie indziej...przy człowieku który ma żone i dziecko. Na szczescie on nie odzwzajemnia moich uczuć. Z resztą kocha ogromnie swoją żone powiedział mi kiedyś,że nie zdradzi jej nigdy. A co dziwne to i ja kocham mojego męża. Nie chcę rozbic zadego małzeństwa ani skrzywdzić dzieci i chciała bym zrobic wszystko żeby do zdrady nie doszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość będzie lepiej
19.. widzę że jesteś znudzona małżeństwem,mam to samo,ale chyba nie odważyłabym się na taki krok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja bylam odwazna
i upadlam na pysk. ale nie zaluje bo w zyciu wszystko jakis sens ma. ze spotkalam kogos dla ktorego odeszlam od meza. mialo tak byc. nie bylam szczesliwa tylko nie sluchalam serca ale rozsadku. wiadmomo ze nie latwo odejsc. kocha sie w jakis sposob meza i nie chce ranic. ale byc z nim a myslec o innym tez nie jest wyjsciem. trzeba podjac decyzje. uwolnic sie. sluchaj glosu serca. ale badz swiadoma ze moze byc zupelnie inaczej jak teraz sobie wyobrazasz. nie uzalezniaj decyzji od innego czlowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość będzie lepiej
do "aja byłam odważna" upadłaś na pysk jak piszesz ,a mimo tojakbyś jej coS sugerowała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monte
Trzeba sie liczyc z innymi!! Już tu ktos napisał,ze każda nasza "akcja" powoduje "reakcję". Jasne że o sobie trzeba myslec ale nie kosztem innych ludzi!! raczej była bym zdania że lelpeij sie samamu meczyc i po cichu cierpieć niż zrobić krzywdę drugiemu człowiekowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokokokoko
a cz:y to możliwe kochać dwóch facetów na raz? bo ja tak mam: kocham męża i kochanka, kazdy z nich daje mi coś innego: mąż spokój, pewność a kochanek zrozumienie i wspaniały sex...ciągnie sięto już 2 lata i na razie nie wydało się...wiem, że będę musiała w końcu podjąć decyzję ten czy ten, albo zostanę sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kokokokoko wydaje mi się że to mozliwe,żeby kochać równocześnie 2 facetów. Wierzę w to że była bym w stanie, tylko nie wiem czy sumienie dało by mi zasnąć gdybym zdradzała. Już to że ciągle myslę o innym niz mój mąż powoduje u mnie \"doły\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×