Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaciekawiona ja

Jak matki w krajach trzeciego świata dbają o dzieci???

Polecane posty

Gość zaciekawiona ja

No właśnie, nie potrafimy wyobrazić sobie życia bez pieluch jednorazowych, bierzącej wody w kranie, prądu, gazu, a tam ludzie nawet wody nie mają, nie wspominając o jedzeniu... Jak to jest, że tamte kobiety sobie jakoś radzą, a jak rodzina z 1000zl dochodu ma dziecko, to jest w Polsce potępiana, jako głupia i nieodpowiedzialna??? Czy naprawde już się nam tak w tyłkach poprzewracało??? Prosze o kulturalne i przemyślane wypowiedzi... pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jaka jest śmiertelność tych dzieci, jakie jest ich zycie? My chcemy, aby nasze dzieci miały wszystko, bo wydaje nam się, że będą szczęśliwsze niz my. Porównanie, według mnie, całkowicie nie trafione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ostatnio czytałam książkę Corinne Hofman \"Biała Masajka\" o szwajcarce, która zakochała się w Masaju, wyszła za niego i zamieszkała w zabitej dechami wiosce z Kenii. I urodziła mu dziecko. Przeczytaj - fascynujące ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaciekawiona ja
chodzi mi o to, ze wiele osob tu na forum potepia osoby, ktore decyduja sie na dziecko mimo braku pieniedzy, a przeciez mozna skromnie, bez wszelkich luksusow wychowac szczesliwego czlowieka. nam sie wydaje ze dziecko bedzie szczesliwe jak bedzie miec wszystko, ale czy to naprawde jest wszystko??? tamte dzieci musza byc wolne, maja matki przy sobie, te matki zamiast siedziec w pracy, przed komputerem, lub bezmyslnie gapiac sie w telewizor, maja dla swoich dzieci czas, nie musza sie martwic rzeczami materialnymi... juz nie chodzi mi o te rejony, gdzie panuje wieczna susza i nie ma nic do jedzenia, raczej te troche lepiej sytuowane. poprostu sama czasem glupio sie czuje i mam wyrzuty sumienia, jak kaze dziecku siedziec cicho, kiedy ogladam wiadomosci, albo odpycham je, kiedy odciaga mnie od komputera. poprostu marzy mi sie ucieczka od cywilizacji, od ciaglego zabiegania, braku czasu i przeraza mnie to, co sie ze mna dzieje, ze bez pewnych rzeczy nie potrafie sie obejsc:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślę, że to zbyt uogólniasz... ja nie mam wielkiego dochodu a jestem drugi raz w ciąży. Świadomie oczywiście. Zrezygnowałam z dobrze płatnej pracy by być dłużej z dzieckiem i mieć więcej czasu \"by pożyć\". Jestem szczęśliwa, chociaż czasem mam problemy dotrwać do pierwszego. Ale kocham moją rodzinę i wiem, że niczego jej nie brakuje, a luksusów nam nie potrzeba. I jestem pewna, że takich jak ja jest wielu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wazka znad pol
No tak poniekad racja , poniekad nie , hehe , one dbaja o dziecko tak , ze przez 5 lat wisi na cycu , potem cyce sie ciagna do ziemi , mlode kobiety czesto maja braki w uzebieniu -pewnie od tego odwapnienia. No ale fakt , ze europejskie spoleczenstwo przegina troche , jak ja bylam mala , to moi rodzice nie mieli auta , mieszkania , mieszkalismy u babci i dopiero potem jakos sie roznych rzeczy dorobili - teraz mieszkam w Niemczech i znajomi ledwie sie dowiaduja o dziecku , od razu zmieniaja samochod na wiekszy , mieszaknie na wieksze (choc do tej pory mieszkali we dwojke na jakichs 80 m2 - moim zdaniem z dzieckiem tez by sie dalo , ale to ich sprawa i ich pieniadze). Jak czlowiek wiecej ma , to i wieksze ma oczekiwania , to naturalne. Ale z 1000 zl tez by sie dalo pewnie , jakby sie uparl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×