chcę SKROMNEGO ślubu

Bardzo poważnie traktuję uroczystośc w kościele. Chciałbym wyjatkowej stmosfery, pieknych kwaitów, muzyki, strojów i ...najblizszych przyjaciół. I potem skromne przyjęcie wsród dobrze mi zyczących osób, bliskich i przyjaciół. Tymczasem mój przyszły narzeczony ( znam jego plany, mimo, że to będzie niepodzianka) w wielu rozmowach ze mną ze swojej inicjatywy mówi, że che wielkiego hucznego weseliska i zaprosić bardzo dużo gosci.A jego argumentem jest,ze nie chce by jego rodzina sie obrazilła Ja się boje tych wielkich przygotowań i przy takiej ilosci ludzi bedzie trzeba robic na wszystkim oszczednosci i wyjdzie z tego tandeta, wodkopicie i tlum nieznnych mu osob. JAK GO PRZEKONAĆ?? Pomózcie lub odeślijcie na odpowiedni topik

Boze jak to dobrze , ze moj facet nie ma takich fantastycznych pomyslow

wkleje ci 2 linki do tematow gdzie ludzie pisza wlasnie o skromnym slubie i swoje powody podaja, moze cos cie zainspiruje http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3206715 http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3205753 powodzenia w przekonywaniu przyszlego

Bardzo dziękuję. Przeczytałam jednym tchem. Ale jakieś argumenty które trafią do faceta.. męskie argumenty?? Ja mam dotąd tylko ten, że nie chcę żeby ceremonia przyćmiła to , co najważniejsze