Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wodniczka-21

czy to prwada ze wodniki maja problemy z okzaywaniem uczuc??

Polecane posty

Gość wodniczka-21

j.w

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wodik
nie nie prawda. Tylko są wrażliwe, empatyczne, ale silne. Poza tym są ostrozne jak juz ktos tego naduzyl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam wodnika
w domu :) i nie zaważyłam, żeby miał trudności z okazywaniem uczuć. Ale źle reaguje w sytuacjach stresowych - najchętniej gdzieś by to wszytsko przeczekał, zamiast zmierzyć się z problmem i wziąc byka za rogi. Wtedy to tak - zamyka się, przestaje się odzywać i trzeba trochę poczekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodnicza-21
bo ja jestem odniczą i jakoś nie widze zebym miała z tym problem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wodik
Ale źle reaguje w sytuacjach stresowych - najchętniej gdzieś by to wszytsko przeczekał, zamiast zmierzyć się z problmem i wziąc byka za rogi. Wtedy to tak - zamyka się, przestaje się odzywać i trzeba trochę poczekać. No w sumie ja tez taka jestem:) Musze "przezyc" problem sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam wodnika
czyli moja diagnoza jest poprawna :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wodik
:) 🌻 Ale jak juz "przzuje" sama problem to z reguły mówie o nim, ale mam juz rozwiązanie albo kilka rozważań;) Tylko tym bliskim mówię, innym nie. Wodniczki mają wiele dla siebie i w sobie, niechetnie sie tym dziela:) no chyba, ze to Osobka ich:) przyjaciel itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam dwoch wodnikow
jeden nie ma zadnych problemow z okazywaniem uczuc to moj facet:)a drugi to facet mojej przyjaciolki ktorej jest przykro ze taki malo otwarty i niesmialy tpwarzysz zycia jej sie trafil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda G
Byłam z Wodnikiem i nie mial problemow z okazywaniem uczuc to raczej mnie było trudniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem wodnikiem i nie mam problemu z okazywaniem uczuć choć czasem niektórych po sobie nie pokazuje takich na przykład jak zazdrość tęsknota bo świadczą one o mojej słabości. Moim zdaniem to głupie ale już taka jestem. Nie mówię na przykład o sprawach które mnie bolą bo nie chcę się rozpłakać przy opowiadaniu. No chyba że opowiadam to mojej najlepszej przyjaciółce jednej jedynej. Wodniki są bardzo uczuciowe i honorowe ale żeby strasznie wylewne były to chyba raczej nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karambolka
wszystkie znane mi wodniki były wredne, pogięte albo emocjonalnie zmrożone. Poza jednym... moim facetem. Jest cuuuudowny, absolutnie i bezdyskusyjnie. No, ale to chyba niestety ten przysłowiowy wyjątek potwierdzający regułę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm ja się z tym Waszym opisem moge utożsamić. też wpadam w panike przy problemach jestem przewrażliwioną panikarą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cv
wodnik szuwarek okazywał uczucia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja okazuję
jestem rasowym wodnikiem z trzeciej dekady z tym uciekaniem od problemów, jak ktoś wyżej napisał, to też sama prawda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja okazuję
do karambolka bo to jest tak, że wiele osób nie rozumie wodników, część tych osób odbiera inność wodnika jako coś negatywnego ale jak już się pozna wnętrze wodnika , to pisze się o nim tak jak Ty o swoim partnerze wodniki są baaardzo uczuciowe i łatwo je zranić czytałam, że zranione uczuciowo wybierają najczęściej ze wszystkich znaków dożywotnią samotność i potrafią już nigdy się z nikim nie związać wodniki się długo regenerują po stracie bliskiej osoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodnik1976
ja jestem uparta, niezalezna,zakrecona, wrazliwa, bardzo biore wszytko do siebie..ale mam dobre poczucie humoru, zawsze staram sie usmiechac i dobrze maskuje swoje problemy jezeli trzeba...mam kolezanke, ktora urodzila sie dokladnie tego samego dnia co ja i jest bardzo podobna do mnie...cos w tym jest:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ściaka
Jestem Wodnikiem z pierwszej dekady i u mnie to prawda z tym nieokazywaniem uczuć. Jest bardzo mała garstka osób przy których się otwieram i z którymi jestem całkowicie sobą, przy innych jestem zamknięta i raczej wycofana, przez co uchodzę za osobę zimną i zamkniętą. Ludzie, którzy mnie dobrze znają, mówią, że zyskuję przy bliższym poznaniu, jeżeli się komuś uda przedrzeć przez moją skorupkę :P Jeżeli chodzi o problemy to też się zgadzam w 100%, unikam jak mogę wszelkich kłótni i zatargów, nienawidzę awantur, zawsze dążę do zgody. A w uczuciach jestem bardzo stała, czasami mi się wydaje, że aż za bardzo, bo ograniczam sobie świat do tej jednej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie wiem mój facet jest z pod znaku wodnika ale nie ma z tym problemów.. w przeciwieństwie do mnie... a ja jestem z raka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takie pytanie mogła zadać tylko kobieta :P Nie widze żadnego związku, bo niby jak data urodzin może decydować o tym czy ktoś w przyszłości będzie bardziej lub mniej okazywal uczucia. Pozdrawiam niebieski77

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodniczkaaa76
zgadzam sie z przedmówcami, jestem wodniczka..szybko sie nudze, a z tym okazywaniem uczuc bywa roznie, raczej nie mam z tym problemów, jestem otwarta i bezposrednia do bolu, co nie wszystkim sie podoba:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bleble ble
jestem wodniczka, a moj facet wodnikiem. on nie umie czasem okazywac uczuc przy ludziach - tzn przy obcych jest ok, ale jak ktos z rodziny jest obok nas, to sie jakby zamyka. ja z uczuciami nie mam problemu, ale za to jestem zamknieta w sobie jak mi cos nie pasuje. wole nie mowic nic wtedy, a sie np. zadreczac :P on jest uparty, ja chyba jeszcze bardziej. nie lubimy oboje zostawiac klotni w zawieszeniu. albo sie pozremy do konca, albo pogodzimy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×