Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość S*Z*E*H*E*R*E*Z*A*D*A

..Ona niszczy moje zycie.....-

Polecane posty

Gość S*Z*E*H*E*R*E*Z*A*D*A

..kiedys bylam szczesliwa , zakochana i pelna radosci zycia..Do momentu w ktorym zostalam porzucona.Cale moje wielkie zaufanie leglo w gruzach.Od tamtego momentu minelo sporo czasu 2 lata.Poznalam chlopaka z ktorym jestesmy prawie rok.Ale ja jestem tak bardzo zazdrosna i tak bardzo go ppilnuje ze nasze zycie zaczyna sie psuc :-( Przeze mnie...Choc wiem ze nie robi nic zlego ,moja zazdrosc mnie sama pozera i niszczy.Klotnie i nieporozumienia sa juz na porzadku dziennym a ja go bardzo kocham i nie chce stracic..Nie potrafie nad tym zapanowac..Pomozcie mi jakos :-( Co ja mam zrobic?Staram sie jak moge , ale uczucie ze zostane ooszukana jest silniejsze.Boje sie ze ktoregos dnia sama zniszcze to co najbardziej kocham...JAK MAM SOBIE POMOZ??????JAk?!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zostawić go i przemyśleć, co jest dla ciebie ważne: twoja zazdrość czy budowanie od początku miłości ? Wiem, że to trudne zostawić kogoś kogo się kocha,ale wydaje mi się, że takie rozstanie pomoże Ci uporządkować swoje emocje. Zazdrość jest paskudną cechą. Ty o tym już wiesz. Niczego na niej nie zbudujesz, możesz jedynie zrujnować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *mala blondyneczka*
musisz naprawde zaczac nad soba pracowac bo starcisz nie tylko tego faceta ale i kazdego nastepnego.. zazdrosc potrafi zniszczyc nawet najwieksze uczucie! musisz nabrac dystansu do siebie do partnera do milosci. kazdego dosiega to co zle ale i to co dobre, raz Cie oszukano ale niekoniecznie musi sie to zdarzyc po raz drugi. naucz sie tlumic to uczucie. wyobrazaj sobie sytuacje w ktorych krew Cie zalewa i zazdrosc bierze gore, po czym uspokajaj sie i rozgrywaj sytuacje na nowo, bez uczucia zazdrosci. powtarzaj sobie tysiac razy dziennie ze to Ty panujesz nad swoimi emocjami a nie one nad Toba. walcz walcz walcz!! a poza tym moze pomysl o psychologu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przede wszystkim ...
jak bedzie ciebie chcial zdradzic to i tak ciebie zdradzi, nawet gdybyś z nim wszedzie chodziła. Powiem tobie, że taka chora zazdrość na pewno zniszczy wasz związek, bo żaden facet tego nie wytrzymie. Proponuje idź po poradę do psychologa, bo sama sobie nie poradzisz Robi 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość S*Z*E*H*E*R*E*Z*A*D*A
..nie chce psychologa, to dla mnie ostatecznosc...Poza tym nawet dgybym poszla to jak ja sie przyznam ze korzystam z takich uslug?POmysli ze calkiem oszalalam :-( ON nie cierpi tak jak ja....Nie zostawie go , bo jesli tak zrobie to go juz nie odzyskam , nie wybaczy mi ze go porzucilam z powodu zazdrosci.Nie chce stracic wizerunku w jego oczach..przyznac sie do tego ze przeze mnie cierpimy.Czasami juz nie mam sily zeby walczyc ze soba...Mowilam mu o ze mam taki klopot , ale nie wiem na ile mi w to uwiierzyl w kazdym razie twierdzi ze mu nie ufam :-( A ja ufam....bardzo.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SZEHEREZADA Moj chlopak tez nie chcial isc do pschologa...byl chorobliwie zazdrosny (nawet o rodzine...). Az pewnego dnia nie wytrzymalam i postanowilam odejsc...myslal ze zawsze bede przy nim. ja juz nie moglam tego wytrzymac!! tej ciaglej kontroli i braku zaufania, bez tego nie ma zwiazku, naprawde... Obudzil sie jak wylalam mu to wiadro zimnej wody na glowe i sam postanowil isc sie leczyc, bo nie widzial wtedy juz innej drogi, zalezalo mu. I rzeczywiscie, psycholog pomogl:D teraz minal rok od tamtej pory i jestesmy naprawde szczesliwwi!! owszem, jest nadal o mnie zazdrosny, ale ZDROWO zazdrosny, tak jak kazdy powinien...wiec zastanow sie nad tym, twoj chlopak moze ci nie dac szansy gdy odejdzie bo zrozumie, ze tak sie nie da zyc...ja mojemu chlopakowi dalam, ale nie wszyscy sa tacy sami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ibigail
i nigdy cie nie opuszczenawet w zadrosci:) nigdy:) hi hi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmęczona
Szecheryzada, jednak powinnaś iść do psychologa. Za mną ciągnie się trauma sprzed lat i wciąż nie mogę niczego z nikim zbudować. Niestety, dopiero niedawno uświadomiłam sobie, że wcale nie poradziłam sobie z tym tak, jak mi się wydawało. I już mam umówioną wizytę u psychologa. Teraz myślę, że samemu nie da się tego wszystkiego poukładać. Ktoś zupełnie obiektywny i znający się na rzeczy musi pokierować, pomóc. Zastanów się jeszcze nad tym psychologiem :) Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marciami
gdybys mu ufała bardzo jak mwosiz to nie mialabys tego problemu bo nie myslalabys nawet ze moze cie osuzkac... ja tez jestem zazdrosna..ale zaraz sobie tlumacze: dziewczyno! przeciez jak cos bedzie mialo sie stac to sie stanie! daj na luz i nie buduj w nim poczucia z emu nie ufasz... no i mi to pomaga...sprobuj tak myslec...a przede wszystkim moze popros zeby twoj chlopak czesciej zapewnial cie o swoich uczuciach?? moze wtedy nabierzesz wiecej pewnosci i ufnosci??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość S*Z*E*H*E*R*E*Z*A*D*A
...w jaki sposob pomoze mi psycholog?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jaaaaa aaaaaaaa
A ja nie czuje sie atrakcyjna dla swrgo faceta, wogole go nie pociagam..choc nie jestem brzydka dziewczyna..przez to czuje sie zazdrosna o inne jak wuypowiada sie ze sa ladne, badz jak widze jak sie na nie maslanymi oczkami patrzy. niszczy mnie to i nasz zwiazek tez. zatracam powoli wiare w siebie, przy nim powinnam czuc sie wyjatkowow a rzeczywistosc j est jendak inna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość S*Z*E*H*E*R*E*Z*A*D*A
JA tez siedzac w jakims towarzystwie widze jego spojrzenia na inne..i to mnie boli :-( Wydaje mi sie ze wszystkie sa lepsze ode mnie , inne...cos nowego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmęczona
Marciami, absolutnie się z Tobą nie zgodzę. Chodzi o raz zawiedzione zaufanie i ból. Trochę na zasadzie psa Pawłowa. Bo głęboka trauma zostawia głębokie ślady. I trzeba sobie z tym poradzić, żeby nie krzywdzić siebie i innych. Szecherezada, pomoże zrozumieć mechanizmy Twojego zachowania. Pomoże się oczyścić. Pewnie odkryje rzeczy, o które nawet siebie nie podejrzewasz. Pomoże się uspokoić i zapanować nad złymi emocjami, wyzbyć się ich. Spróbuj. Na pewno na tym nie stracisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość S*Z*E*H*E*R*E*Z*A*D*A
Zmeczona.... Ja sama studiowalam psychologie :-( I jak widzisz nie potrafie sobie pomoc.Nie wiedzialam ze po dwoch latach odezwie sie moja psychika, nie sadzilam ze tak bardzo ja okaleczono...A moze wszystko dzieje sie dlatego ze zalezy mi na nim???w psychologa trzeba zainwestowac materialnie a ja nie mam $ :-( na wizyty .Wiem ze to kosztuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmęczona
Właśnie dlatego nie poszłam na psychologię... Autoterapia? Ułuda... Nie jesteś w stosunku do siebie obiektywna. Ani obojętna. Ja przeszłam swoją traumę 10 lat temu... Jeśli dostaniesz skierowanie to możesz iść do przychodni. Masz minimum 10 wizyt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DZIEWCZYNO: najwazniejsze jest, zebys miala poczucie wlasnej wartosci!! A TY GO ZWYCZAJNIE NIE MASZ! piszesz, ze on patrzy na inne i ty juz czujesz ze jestes gorsza a inne sa lepsze...dajze spokoj!! faceci sa wzrokowcami i zawsze beda ogladac inne kobiety, chocby z tego wzgledu, zeby sie utwierdzic w tym, ze maja kolo siebie piekniejsza i lepsza kobiete! Psycholog porozmawia z toba o tym, jak sama siebie oceniasz, czemu tak nisko, skoro masz takiego partnera obok ciebie. Pomoze ci, naprawde, uwierz! Nie pytaj o szczegoly, nie idz na latwizne!! Postaraj sie troche i przestan na siebie nakrzekac na litosc Boska!! tylko rusz swoje cztery litery i zacznij dzialac!! Moj chlopak tez tak mial: \"Jestem do niczego...jestem strasznie zazdrosny i nic na to nie poradze\" a g*** prawda! Poradzi sie na to i to bardzo duzo, tylko trzeba chciec! A ty widze czekasz tylko na glaskanie i wspolczucie, zamiast dzialac. WIEC RUSZAJ I DZIALAJ!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem skad jestes, ale np. w Krakowie jest cos takiego jak Centrum Pomocy Kryzysowej. Sa tam non-stop psychologowie, ktorzy pomoagaja w takich sytuacjach...moze w innych miastach tez jest cos takiego. Wiem, ze to nie jest sytuacja kryzysowa, ale przeciez nie wywala cie ze nie umierasz to masz sobie isc...Oni wlasnie pomagaja:) i kilka-kilkanascie pierwszych wizyt jest darmowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość S*Z*E*H*E*R*E*Z*A*D*A
zabawna dziekuje , postaram sie skorzystac bo jestem z Krakowa :)Wciaz mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak cos to to centrum jest na ul.Radziwiłłowskiej (k. dworca pkp). Ciesze sie ze moglam pomoc;) powodzenia! 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1000pierwsza noc
Naprawdę, idź do psychologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość S*H*E*H*E*R*E*Z*A*D*A
Zabawna dziekuje za namiar..Dzis znowu byla wojna......Rzucilam sie w wir pracy..Przynajmniej tam nhie mysle o tym co nade mna wisi a do psychologa pojde..Obiecuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×