Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zastanawiająca się

mężczyzna jedynak wychowany bez ojca

Polecane posty

Gość zastanawiająca się

proszę zapisujecie swoje obserwacje. stwórzmy ich charakterystykę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to tak
- zakompleksiony - nerwowy - infantylny - mało sprawny fizycznie - brak powodzenia u kobiet - niesamodzielny - i ogólnie spierdolone samotne życie bez kobiety go czeka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość very
kobietom podobaja się mężczyxni stojący bliżej ojca. Ci, którzy są bliżej matki wzbudzają ich litość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak se pisze
to nie takie proste, znam rozne przypadki hehehehehehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to tak
napisz coś więcej może ... bo u mnie jest właśnie tak. Wypisz wymaluj ... Uważasz, że to dziedzictwo - czy raczej jego brak - którego nie sposób przezwycieżyć ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwykle ma dużego członka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość t
a ja znam takiego faceta i musze powiedziec,ze oni nie sa stali w uczuciach.Przynajmniej ten ktorego znam.Ciagle szuka swojego idealu kobiety,ale tak naprawde to chyba sam nie wie czego szuka.Z jednej strony chce miec rodzine ale nie potrafi wytrwac w stalym zwiazku.Czasem zachowuje sie jak male zagubione dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam sie z t
dokladnie opisalas to co zauwazylam:)w dodatku jest niestabilny emocjonalnie czesto miewa doly sam nie wie czego szuka w zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość t
no znam go juz troche i wlasnie te jego cechy uderzyly mnie najbardziej.On bardzo chce milosci ale nie bardzo potrafi ja przyjac i odwzajemnic a szkoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papelczik
takie goście to popierdoleńce seksualne są - sado, maso, zoo ... itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość t
popierdolcami zostaja rozni ludzie nie tylko tacy,ktorzy zostali wychowani bez ojca.Znam kilku takich popierdolcow i sa to ludzie z tak zwanych dobrych domow.Tak wiec nie ma na to regoly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gumczik
popierdoleńce seksualne są tylko z dobrych domów, a popierdoleńce kryminalne ze złych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idi
niektozy z was sa chorzy, niestety... tak sie sklada ze jestem z takim facetem o jakim tu mowa, jest bardzo zdolny i samodzielny, do wszystkiego dochodzi sam i ....wkrotce pewnie o nim uslyszycie niekoniecznie na kafe :PPPPPP pozdrawiam tych, ktozy nie lubia generalizowac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość t
idi ja nie twierdze,ze tacy ludzie nie sa zdolni.Ja mowie tylko o takim przypadku ktory sama znam.Ale jesli Ty masz kogos tak zdolnego i dobrego to tylko Ci pozazdroscic.Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość t
no to tak Widze,ze masz bardzo interesujace zajecie.Tak wiec nie przeszkadzaj sobie i wachaj ten swoj smrod.Tylko sie nie udus z nadmiaru...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idi
...to bylo do 'no to tak'... a propos "zakompleksiony" i "niesamodzielny" t -pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość t
idi rowniez pozdrawiam a ten "no to tak" to jakis malolat ktory nie wiele wie o zyciu.Rodzice powinni takim dzieciom zabraniac siedzenia na internecie i to jeszcze o tej porze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammaluca
Bylam kiedys z jedynakiem wychowywanym tylko przez matke (ojciec zmarl kiedy on mial 3 latka), byl to czlowiek bardzo trudny we wspolzyciu, zakompleksiony, nie potrafiacy kochac ani odnalezc sie w zyciu, byl wysportowany i agresywny jakby musial wciaz udowadniac swa meskosc, bardzo kochal matke, ale niestety nie umial jej tego okazywac, zmienial dziewczyny jak tylko zaczynaly sie problemy, uwazal, ze zamiana partnerki ulepszy jego zycie, a z kazda kolejna zaczynaly sie te same problemy. nIe umial sobie radzic w zyciu, niestety, ani wspolzyc na dluzsza mete z innymi ludzmi, i mysle, ze duzy wplyw na to mial brak ojca i rodzenstwa w dziecinstwie (matka bardzo fajna babka!). Teraz natomiast jestem z chlopakiem, ktory tez wychowywal sie bez ojca, bo ten odszedl gdy on mial 7 lat, na dodatek wyprowadzil sie za granice. Ale ten chlopak jest calkiem inny, dobry, bez kompleksow, szczesliwy, usmiechniety, nie udowadnia swojej meskosci, zero zniecierpliwienia czy egoizmu. Nie wiem czy to przez to, ze wychowywal sie z siostra, no i wciaz jednak ma kontakt z ojcem, czasem go odwiedza, dzwonia do siebie, ich rodzice pomimo rozwodu nadal sie przyjaznia i opjciec czasem ich odwiedza. Mysle, ze ogolnie trudno generalizowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ibigail
Nie cche ferowac wyrokow ale rzekne cosik powiem tak jak nie ma ojca to matka wiezie prym i mimo woli ma wplyw na dziecko. I nie wiem czy bardziej nie brak ojca a za duzy wplyw matki, moze tak i stad to wszytsko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ibigail
a ja zawsze ujmowałam sie tym jak brat lat 13-16 szedł za raczke ze swoja mała siostrunia. Taki widok mnie rozczulał i co?:) I okazuje sie ze zycie dalo mi niespodzinake. Moj niuniek byl takim bratem, az mnie rozmiekczyło:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Ibigail
fajnie, ale co to ma wspolnego z tematem topicu? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiająca się
-> no to tak wiesz co? zupełne przeciwności ten Twój i mój... wobec kobiet kruchy, w życiu dość twardy, powodzenie ma straszliwe, aż mnie diabli biorą z tego powodu... co mnie wkurza, to, że nie dzowni nigdy, nie uznaje imienin itp, dbał o mnie tylko wtedy, gdy się bał, czy będę z nim chciała być, nie potrafi odwzajemniać uczuć, nie lubi się tłumaczyć, ma olewatorskie zachowania, typu nie zjawi się na randce i nie zadzowni wcześniej, że go nie będzie, gdzie bywa i co robi - nie mam prawa wiedzieć, bo... bo ja wiem???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczowsza
znalam tylko jednego takiego faceta. byl bardzo symatyczny, mozna bylo z nim tak fajnie gadac jak z kolezanka. jak sie zakochiwal, to na dobre i na zle. mial rowniez inny ogromny atut - nie przejawial zadnych cech macho, co i mnie od razu pali faceta. taki byl moj kolega, ale te cechy wcale nie musza byc wynikiem wylacznego wychowywania przez matke. matka jednak nauczyla go prawdziwego dzentelmenstwa, dobrych manier, uczciwosci ... byl taki troche moze jak facet ze starego filmu. dodam rowniez, ze nie byl gejem, bo powyzsze cechy coraz czesciej mozna spotkac juz tylko u gejow :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yj56u
bzdury piszecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej, też mam ten problem. Facet jest jedynakiem, wychowany przez troskliwą mamusie. Bardzo inteligentna 'rodzina', ale zachowują się czasem tak, jakby dla siebie samych byli wystarczalni. Oprócz jego niezdarności w życiu (studiuje medycyne, o ile skonczy zarobi niby mnostwo szmalu i nie bedzie się przejmował czyms takim jak zepsute światło w pokoju czy niedziałająca kamerka w laptopie). Mamuska oczywiscie gotuje, pierze, prasuje i codziennie dzwoni, kilka razy... macie jakies doswiadczenia w takim związku? moze za szybko rezygnuje, kocham go ale jego relacja z mamą jest dla mnie przerażająca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
matki jedynaków są zaborcze,zazdrosne ,najlepiej byłoby by poszedł do klasztoru,nie cierpią synowych na ogół,obrabiają im dupę a tak naprawdę,to miłość toksyczna,chore matki nie mogą wychować zdrowych synów znam wiele fantastycznych matek jedynaków,ale to mały procent,szkoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój były: trochę ambitny, pracowity, pewny siebie, wysportowany, samodzielny, ale trochę infantylny, nieco egoistyczny, wygodny, niestabilny emocjonalnie, niekonsekwentny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
synowie toksycznych matek wpadają w nałogi egoistyczne świnie myślą tylko o sobie, rodzinę mają w d***e

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój ex pasuje świetnie do tego opisu, chociaż trzeba przyznać, że miał też dużo zalet. Ale zasadniczo bierny, leniwy, mało chętny do zmian, prób, niezbyt samodzielny itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drogie dziewczyny
Odpowiem wam pokrótce. Jestem tym o którym piszecie. Mama 2 lata i jestem ośmieszany na każdym kroku przez takie właśnie jednostki jak wy. Powinniście skończyć w więzieniu za dyskryminację tak między nami. Bo jesteście śmiertelnie niebezpieczni i niebezpieczne. Czyja to wina, że ktoś się urodził i nie ma ojca ani rodzeństwa? Tych osób? Czy może Fortuny losu i ojca, który zlekceważył rodzinę? Wina ma spoczywać na synu, który ma tyle winy w tym co nic. Wy kobiety tak odnosicie się o tych, co nie mieli ani rodzeństwa ani ojców? Wy w ogóle jesteście płci żeńskiej? Czy jesteście transseksualnymi typami w spódniczkach i k*****m pod kiecką? Bo na 100% nie dziewczynami albo kobietami. Założę się na 100%. Każda kobieta wyczuje k****a nawet wychowanego bez rodzeństwa czy matki. Tak więc nie ma to znaczenia, bo liczy się kawał c***a. I to jak ****** A tego ojciec nie nauczy tylko sam. I to najlepiej bez ojca, bo zostanie gejem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×