Dylemat

sluchajcie moje drogie kobietki... bralam tabletki atykoncepcyjne niestety przerwalam na 2 miesiace teraz znowu zamierzam brac...ale nie w tym problem...moze tak prosto z mostu walne wlasnie zauwazylam ze wydzielina z pochwy robi sie rozowa...dzis jest rowniez dzien w ktoreym powinno wystapic u mnie krwawienie...i teraz pytanie...nie ma jeszcze krwi...i czy dzis powinnam rozpoczac serie tabletek czy poczekac do jutra?jak myslicie bo sie pogubilam

troszku moze zamotane ale prosze o rade o jestem jeszcze zielona w tych sprawach

moim zdaniem poczekaj do jutra plamienia mozna miec wczesniej co nie znaczy ze to jest okres,chociaz z drugiej strony po odstawieniu roznie jest i czasami ten okres jest marny...ale ja bym poczekala do jutra nic sie nie stanie

no to jest wlasnie tak ze wiem ze dostane okres..ale jeszcze FAKTYCZNIE go nie ma...to nawet plamieniami nie mozna nazwac...poprostu ot rozowa wydzielina..zawsze mam tak przed okresem..zreszta kazda z nas:)

poczekaj do jutra. masz zresztą 12 godzin na wzięcie pierwszej tabletki więc ja bym poczekała. zresztą miałam podobną sytację i duzo razy miałąm wątpliwości. lepiej wziąc troche pozniej(choc nie uwazam by jutro było znowu az tak "pozno") niz za wcześnie(bo moze sie okazać ze to w ogole nie okres i taki prawdziwy dostaniesz powiedzmy za 2 dni)

nie nie ja zawsze mam tak za kazdym razem....taka delikatna wydzielina juz sama nie wiem...ale tak sobie teraz mysle...ze tak faktycznie to jutro bedzie ten 1 dzien miesiaczki...no bo miesiaczka to w koncu krwawienie a nie jakies tam plamienie...tylko czy do jutra wieczor mozna czekac?;/

moze sie jeszcze ktos wypowie?