Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

jhygfdsa

Okruchy dnia...

Polecane posty

margit ja sobie dodalam Twoj topick do wybranych tematow , wiec w piatek widze Cie tu usmiechnieta:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vanilllla
Jakże bliski mi temat... Otóż ja chyba jestem już socjopatką, źle czuję się wśród ludzi, ciągle odgrywam jakieś role, nie jestem sobą a to przez to, że już tyle razy zawiodłam się na innych. Boję się zaufać i chyba nawet już nie chcę, ludzie to rzeczywiście "ludożercy" zjadający się na wzajem. Nie szukam już przyjaciółek, raz miałam takie pseudo, oczywiście wszystko było w porządku do momentu kiedy pojawił się On, wtedy już tylko złośliwości, świństwa i szarganie opinii a wszystko przez ...zazdrość. Po prostu żałosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Margit --> witam :) i 🌻 Abyś nie myślała soibe że tylko Ty masz takie problemy to wyobraź sobie że ja też... ja należę do grupy osób dość nieśmiałych. Miewam trudności w nawiązywaniu kontaktów z ludźmi i gdy znajdę się wśród osób, które spotykam po raz pierwszy, zazwyczaj czekam, aż ktoś podejdzie i zacznie ze mną rozmawiać.. Tak jest mi trudno, czasem bardzo, moja rada dla Ciebie jest taka: uwerz w siebie a będzie dobrze ja staram się walczyć :D i czasem wygrywam Pozdrawiam :) PS. Na deser psychotesty (nie żeby Cię pogrążać ale żeby Ci dać sznsę na zmianę na lepsze): http://rozrywka.interia.pl/o_tobie/psychotesty/psychopyt?id_ank=1176 http://rozrywka.interia.pl/o_tobie/psychotesty/psychopyt?id_ank=893 🌻 i uśmiechnij się o tak --> :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wracam z zajec...a tu....ehhhh brak mi slow, dziekuje zjz ;) Witam wszystkich zjz - oj nadwrazliwosc to cos, co nie pozwala na normalne kontakty z ludzmi..ja tak mam ze np ktos na mne zle spojrzy a ja od razu interpretuje to sobie niekoniecznie w odpowiedni sposob :O(np ze juz mnie nie lubi, ze ma mnie za glupka) Tez tak masz? Gdzies tam, nawet wsrod moich znajomych z roku, ludzie bawia sie, wychodza, maja grono przyjaciol, ZYJA. Bo trudno nazwac zyciem moje \"zycie\". Zyja inni, tylko nie ja...to jak lizanie lizaka przez folie;) Acha, jestem z Warszawy. setunia - witaj nocny marku;) dziekuje z rady...przypominaja mi troche amelie... moze pomoge - uwielbiam sloniki, mam wlasnie na biurku trzy sztuki, Twoj bedzie czwarty:) O 7.10 bieglam na przystanek przestawiajac zegarek na 7.10 z 6.10 :O Fredi - :D Tez jestem niesmiala...:O Wygrywam z tym naprawde rzadko. Niedawno znajoma z roku zaprosila mnie do pubu, powiedzala ze bedzie tam duzo jej znajomych. A ja co? Stchorzylam...mimo ze mogla byc to wspaniala okazja do poznania nowych osob, do rozbicia tej szyby. Dzieki za psychotesty, zabieram sie do rozwiazywania;) walnieta w oko - i tym wlasnie zyje ze moze wiosna...moze kiedys...ale...tak jest co roku...:( moderia Vanilllla - zostan z nami, ok? I do wszystkich jeszcze raz ----dziekuje za wsparcie🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest :-) jest :-) Huura huuuuuuuuuuura :-) Znalazła się Margit :D \'\'ja tak mam ze np ktos na mne zle spojrzy a ja od razu interpretuje to sobie niekoniecznie w odpowiedni sposob\'\' Ja również tak mam. Wystarczy, że ktoś zwróci mi uwagę ( w drobnostkach) ja czuję, że robię coś nie tak. Przyznam, że czesto czuję się gorsza od innych. I co najgorsze, innym potrafię wiele wybaczyć, ale sobie nie. Z domu raczej nie wychodzę. Ograniczam się do pracy, jeśli mam coś kupić, to robię to po drodze z pracy, aby przypadkiem nie wychodzić popołudniu. Nie chodze na dyskoteki, byłam może 2-3 razy w szkole średniej, tylko dlatego, że kolezanki namiały mnie, a ja nie potrafiłam odmówić. I zaraz po wejściu miałam ochotę wracać do domu. I nie chodzi o to, że nie umiem tańczyć. Aż tak źle z tym nie jest tzn mogłaby być lepiej, ale patrząc na innych to najgorsza nie jestem. Zwyczajnie nie lubię tłumów, alkoholu, zamieszania itp. Miałam kiedyś przyjaciółkę ... tzn wydawało mi się, że to przyjaciółka. Chodziłyśmy razem do szkoły średniej, mieszkałyśmy na tym samym osiedlu. Myślałam, że mogę na nią liczyć ... tak było, do pewnego momentu, ale potem ... Nie, nie było kłótni, po prostu kontakty poluźniły się. Ja zachorowałam, Ona przestała dzwonić, przychodzić .... Było mi przykro ... a już najbardziej wtedy, gdy byłam ponad dwa miesiące w szpitalu, a Ona ani razu nie zadzwoniła do mnie. I nie zauważyła, że mnie nie ma w mieście, w domu, a dzieliło nas kilka kroków. Od tego czasu jestem ostrożna z używaniem słowa \'\'przyjaciółka\'\' czy \'\'przyjaciel\'\'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem z tych co analizują każdą sytuację. Wracam do domu i zastanawiam się co mogłam zrobić inaczej. I chociaż wiem, że nic już nie zmienię, bo było i minęło, to rozmyślam godzinami. Wracam i przeżywam co mi ktoś powiedział. Wiesz, ja nawet jestem lubiana. Mam siostrę i Ona jest zupełnie inna. Przebojowa, pewna siebie, potrafi rozpychać się łociami. Ona chodziła na dyskoteki, szalała ... a ja w domu. Dzwine co? Niby siostry, a takie różne. Przepraszam za chaos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To \'\'jestem lubiana\'\' dotyczy pracy, szkoły ( niedawno skończyła studia zaoczne). Niedawno usłyszałam, że ze mną można pożartować, bo nie obrażam się. Tak nie obrażam się, ale wiele razy czułam się zraniona, dotknięta. Owszem nie okazuje tego innym, ale po powrocie do domu przeżywam. I nie raz udawałam, że jest wszystko dobrze, a po przekroczeniu progu mieszkania płakałam. Codziennie rano zakładam maskę i udaję, że jestem normalna. A wieczorem płaczę w poduszkę, bo mam dosyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzymaj się cieplutko, zajrzę tu wieczorem. I pocichutku Ci powiem, że może pomogę to ja. Hmm często żartuję na kafeterii, jeszcze częściej piszę głupoty, aby oderwać się od szarej rzeczywistości, zapomnieć, nie myśleć. Owszem to nałóg, ale też kontakt z drugim człowiekiem. Tu mi łatwiej napisać co czuję niż w realnym życiu powiedzieć kilka prostych słów o sobie. Tu mogę wygadać się, czasami takie wyrzucenie w cyberprzestrzeń pomaga. Anonimowość dodaje odwagi. Niektórym dodaje odwagi by obrażać innych, by drwić ... a mi, by powiedzieć swoje smutki. Uścisk :-) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
^^^^^^^^^^^^^^#########^^^^^^^^^^^^^^^^ ^^^^^^^^^^#################^^^^^^^^^^^^ ^^^^^^^^######################^^^^^^^^^ ^^^^^#####^^^^^^^^^^^^^^^^^######^^^^^^ ^^^^####^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^#####^^^^^ ^^^####^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^#####^^^^ ^^####^^^^^####^^^^^^^^^###^^^^^###^^^^ ^^###^^^^^######^^^^^^^###^^^^^^####^^^ ^####^^^^^######^^^^^^###^^^^^^^^###^^^ ^###^^^^^^^####^^^^^^###^^^^^^^^^####^^ ^###^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^###^^ ^###^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^###^^ ^###^^^^##^^^^^^^^^^^^^^^^^##^^^^^###^^ ^###^^^^###^^^^^^^^^^^^^^^^##^^^^####^^ ^####^^^^###^^^^^^^^^^^^^^###^^^^###^^^ ^^###^^^^####^^^^^^^^^^^####^^^^####^^^ ^^####^^^^######^^^^^######^^^^^###^^^^ ^^^####^^^^###############^^^^#####^^^^ ^^^^####^^^^^###########^^^^^#####^^^^^ ^^^^^#####^^^^^^^^^^^^^^^^^######^^^^^^ ^^^^^^#######^^^^^^^^^^^^######^^^^^^^^ ^^^^^^^^#####################^^^^^^^^^^ ^^^^^^^^^^#################^^^^^^^^^^^^ ^^^^^^^^^^^^^^#########^^^^^^^^^^^^^^^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Temat podnosi się do góry, a gdzie wpisy? :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odblokowałam stronę :-) szczęściara ze mnie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fredi_Lublin ---> Błąd :O Zjz namarudziła się :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zjz vel moze pomoge:D Ja nie wiem czy jestem lubiana...moze raczej tak, nie ma w ludziach jawnej antypatii wzgledem mnie...jest raczej obojetnosc... Wlasnie przeraza mnie ta obojetnosc nie tylko u znajomych ale ogolnie w spolecznstwie:O Ja tez analizuje wszystko co zrobilam ja albo inni wzgledem mnie, np znajoma wczoraj nie powiadomila mnie ze dzis nie idzie na zajecia, tylko kogos innego a ja wyobrazam sobie ze moze nie chce mnie znac albo sie za cos obrazila...slabo? I jeszcze jedno...bez kafe nie mialabym komu sie zwierzyc...nie wyobrazam sobie mowic tego wszystkiego siostrze, mamie...chyba by nie zrozumialy...pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fredi...:D Dzieki...to najwiekszy bukiet jaki dostalam...i w dodatku fiolki;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm... Zamyśliłam się... Margit - nie tylko Ty liżesz lizaki przez folię. Jest wielu jedzących cukierki z papierkiem nie wiedząc, jak niewiele potrzeba, aby były o niebo smaczniejsze. A...nie jest trochę przypadkiem tak, że boisz się zdjąć ten celofan? Bo celofan może i nie-fajny, ale taki... znajomy... Ja oglądam życie przez okno pociągu. Oczywiście, że są różne stacje. Ale nie mam odwagi wysiąść. I co ja powiem na stacji końcowej? Że widziałam dużo ładnych rzeczy, ale żadnej z bliska? Napiszę jutro. Nie martw się. :-) Jutro zaczyna się wszystko od nowa, chociaż i tak w to nie wierzysz, bo nie jesteś w stanie odrzucić obecnego schematu myślenia. NA RAZIE nie jesteś w stanie. :-) Pozdrawiam ciepło, RzW 🌼 PS. Pozdrowienia ciepłe dla tej, która wie, że o niej mówię. ;-) 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moderia--- Czuje sie troche lepiej...sa dwie mozliwosci: a) to zasluga deszczu b) to zasluga topika c) najbardziej prawdopodobna - to zasluga obydwu tych rzeczy:) Ale wiem ze poki nie zmienie swojego zycia tak od podszewki, to te doly beda powracac. Tesknie za toba - --napisz cos wiecej o sobie... Rybka - oj tak...celofan jest bez smaku, ale przynajmniej nie czuje smaku lizaka. Ajak go do diaska zdjac?:classic_cool: No ale tego jak na razie nie wiem...jak piszesz i zreszta masz swieta racje. Metafora z pociagiem jest super, sama na nia wpadlas? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Margit jak masz ochote pogadac to jestem do dyspozycji. Nie ma to jak 12 lipca...:D, co nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No...Ty tez jestes z 12 lipca, moderia? Bo wiesz...jesli tak, to znaczy ze jestes zakrecona;)...jak ten moja kolega...do dzis go wspominam czasami... Pierwszy raz widze ta stronke...bardzo fajna, naprawde...zaraz wysle ja moim znajomym...w koncu siedzimy obok siebie, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak ja też jestem z 12 lipca. Stronka jest przepiękna... Pozdrawiam Margit!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rybka zwana Wandą ----> 🌻 :D Miłego dnia dla wszystkich :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, no, nie wiedziałam, że jestem taka mądra, że wpadnę sama na coś, co inni mądrzejsi wymyślili przede mną... :D :D :D Pisząc tak mi się skojarzyło \"skojarzenie własne\". Jak widać, nie tylko mnie. Co oznacza, że wiele osób myśli i odczuwa podobnie, i nie zmienia się to od lat... To chyba w sumie dość podnoszące na duchu. Oznacza, że nie jesteśmy z definicji sami zamknięci we własnym świecie. Inna sprawa, że sami się w nim zamykamy, a im bardziej chcemy wyjść, tym bardziej ... nie możemy. Hmm, to z kolei tak, jakby się wpadło w piaszczysty dół - im bardziej próbujesz się wygrzebać rozpaczliwie machając rękami, tym szybciej się męczysz i opadasz z sił... a ziemia wciąż się osypuje... Może trzeba usiąć na chwilę spokojnie, pomyśleć i sposobem? Myślę sobie, Margit, że masz teraz czas takiego zastanawiania się właśnie nad \"sposobem wyjścia\". Bo już wiesz, że jest nie tak, jak mogłabyś chcieć. To już dużo, bo oznacza, że gdzieś tam, podświadomie, chyba czujesz, czego naprawdę chcieć byś mogła... :-) Wiem, że znajdziesz sposób, tylko nie wiem jeszcze, kiedy. :-) Bo ja zasadniczo wiem nie za dużo... Ciepłe i słoneczne pozdrowienia warszawskie (ale sama wiesz, jak dziś tutaj jest pięknie - tylko pozwól sobie to zauważyć) RzW :-) 🌼 PS. To, co piszę, może brzmieć tak, jakbym nigdy nie miała problemów podobnych do Twoich. Pozory mylą. ;-) PPS. MP vel zjz --> 😘 :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Margit --> to zapewne odpowiedź A jest prawidłowa :) nic tak nie oczyszcza jak deszcz :D Pozdrawiam Wszystkich (tj. Wszystkie... hmm zaplątał się tu jakiś facet :P ) widzę że klub się rozrasta ;) niedługo będziemy rozdawać jednorazowe legitymacje, które zaraz po otrzymaniu należy zniszczyć i... rozpocząć nowe życie :) Nic tak nie pomaga jak wspólne działanie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość promyk zaklęty w kuli
margit, czytam Ciebie i nie mogę uwierzyć, że ktoś czuje to samo co ja, i z tą uczelnią, z ludzmi na niej, brakiem celu, poczuciem pustki. Rozmawiam z kimś i też mam poczucie, że ta osoba wie, że coś ze mną nie tak. Siedzę na wykładzie i chcę zniknąć albo przynajmniej wrócić jak najszybciej do domu. Tylko, że w domu taka sama pustka. Jesteś jak moja siostra :) odbicie. Myślę, że mogłybyśmy się doskonale zrozumieć. Wiesz.. ja bym chciała zmienić to wszystko na lepsze i żyć pełną piersią i czerpać radość z każdego dnia... :) Wierzę, że można do tego dojść, powoli, ale można. Mam wrażenie, że możemy sobie pomóc, czy jest jakaś szansa na rozmowę z Tobą np. mailowo lub na gg, tlenie? Bardzo bym chciała 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ktoś tu prosił o skasowaniu topiku, bo \'\'nikt nie chce się wpisywać \'\' ... a tu tłumy :-) :-) :-) Pozdrawiam Margit 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość promyk zaklęty w kuli
Fredi, masz taki piękny opis w stopce... a ja mam teraz łzy w oczach - wielkie i pełne wiary...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
promyk zaklęty w kuli --> specjalnie dla Ciebie: 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 reklamacji nie uwzględniam :) Tzn. mogłem Ci coś napisać \"mądrego\" ale... PS. Czasem jestem na gadzie tzn na GG ale najwczesniej jutro więc... mogę wysłuchać... nie obiecuje ze pomogę, coś doradzę, moim zdaniem powinniśmy sie wspierać może dzięki temu wyjdziemy z tych naszych dzupli "strchu" i skorupek "niewidzialności"... a i jeszcze jeden 🌻 gratis :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×