Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość Larsa

Zmniejszenie piersi

Polecane posty

Gość kasiol2013
natka80kl na chwile obecna musisz byc dobrej mysli i czekac. skoro zrobili ci juz 2 operacje w znieczueniu ogolnym to teraz tez powinni. trzymam kciuki. mania35 napy glodu mniejsze, jeszcze sie zdarzaja.ale juz nie codzinnie, mam nadzieje,ze za chwile juz calkowicie sie ogarne i bedzie po staremu, czyli dieta i ruch. stres jeszcze troche jest,ale mysle ze tylko do poniedzialku, wtedy mam konsultacje i zdjecie szwow z otoczek sutkowych, bolu sie nie boje, ale tego ze cos sie moze nie przyjac. zastrzyki w brzuch i rajtki na czas operacji to dobry pomysl czyli juz tylko 4 dni i tez bedziesz po operacji :) jaki lekarz dokona tego cudu? wszystko bedzie dobrze,wez sobie cos do cytania(jak lubisz)albo kilka 2zl (tv) i stopery do uszu, bo nigdy nie wiadomo na kogo sie na sali trafi:) ja juz czasem leze na boku, bajka, na plecach ciezko mi sie spi. ardnas gratulacje, kolejnej dziewczynie sie udalo. kukaburra66 na szypule tzn ze nie odcinaja ci dutka tylko przenosza w nowe miejsce i zszywaja, a przeszcep (czyli to moje)po prostu odcinaja sutek z otoczka i go naszywaja w nowym miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiol2013
mialo byc ze nie odcianaja ci sutka a nie dutka :D tak to jest jak robi sie 5 rzeczy na raz :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Redukcja
Natka, zatem walcz o swoje, ile sie da. Zdesperowana, zaczelam tezi ciagnac ten wystajacy szew, lecz wyjsc nie chcia, wiec go tylko przycielam. rozumiem, ze sie jakos rozpusci? nie wiem, czy moge stosowac taki plyn po zdjeciu plastra, ktory usuwa klej. na razie tego plynu nie kupilam. nie musze dodawac, ze po usunieciu plastrow kleje sie poprostu. zmyc woda tego nie moge. naklejam na to nowe...... nienawidze plastrow! wow Mania. juz myslalam, ze nic nie napiszesz. 30 operacja. juz niedlugo!!!! pamietaj o dokladnej relacji i potem tez pisz, jak sie czujesz i w ogole. bedziesz miec prywatnie, to mnie to interesuje. prywatnie, co nie? zaniki pamieci juz miewam. a badanie moczu tez potrzebne do operacji? a. no wlasnie, miala byc 25 lipca. Ardnas, gratulacje, ale chyba mam skleroze, bo twojego nicka nie pamietam :) eee, ja czulam sie jakw swoim ciele :) Kukabura, te metody roznia sie bardzo!!!! ja juzpisalam, ze podziwiam dziewczyny, ktore mialy przeszczep brodawki, bo ja sobie tego wyobrazic na sobie nie moge! troche takie to straszne i bardziej ryzykowne. a jesli chodzi o upaly, to maskara nawet u mnie i od 3 tyg. male krzewy pousychaly, bo nie padal deszcz od 3 tyg.w domu mam 30 stopni i nie moge nic z tym zrobic. dysze i sie gotuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Redukcja, niektóre rozpuszczalne tak mi wyszły, że jak pociągnęłam za wystający koniuszek niteczki, to wyszło wszystko razem z supełkiem, a tam gdzie sama nitka sterczała i nie chciało dalej iść to przycięłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiol, pierwsza z operacji była ratująca życie. Druga, jeśli by jej nie zrobili też później byłaby konieczna ratująca życie. To już za tydzień, konsultacja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Redukcja
to mow im Natka, ze duzy biust utrudnia ci cwiczenia i w ogole poruszanie sie. no i ze cie strasznie plecy od niego bola. no i ze to wcale nie jest takie pewne, ze jak ci kaza schudnac, to schudniesz. mow, ze masz trudnosci ze zrzucaniem wagi. no i ze biust ci nie chudnie przy odchudzaniu. oby ci sie powiodlo! zatem sie zatanawiam, czy taki przyciety szew sie rozpusci? dzis juz panika byla, bo tam gdzie ciecie wokol sutka, to zobaczylam cos czerwonego. to przez te durne plastry i ich odklejanie. mam juz to zwolnienie na 16 dni,zeby nie dziwgac bardzo ciezkiego. wiem, ze moja szefowa sie "bardzo ucieszy". lekarzowi ogolnemu powiedzialam, ze mnie plecy bola. zeby tak klamac. to normalnie przestepstwo. bo mi sie takie zwolnienie nie nalezy. duzo mi juz ten biust zmiekl. najbardziej twardy jest na gorze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki dziewczyny za wsparcie... Będę walczyć o tę operację. Bo marzę o tym, żeby biegać, skakać... Takie proste marzenie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiol2013
a ja jestem jakas inna, bo moj biust od poczatku jest miekki :) ale stoi :) dzis przymierzylam sukienke bez ramiaczek i jet bajkowo :) lapie sie na tym,ze jak sie zapomne to zaczynam upychac biust jak w poprzednim zyciu, gdy mi sie wylewal na boki :( ale to juz niemozliwe bo stoi i na boki nie wyplywa - po prostu marzenie. nie moge doczekac sie poniedzialku zeby mi szwy zdjeli mania35 trzymam mocno kciuki, juz tylko 3 dni-super natka80kl powiedz im,ze skoro przy tamtych operacjach bylo wszytko ok to teraz nie powinno byc zadnych przeciwwskazan,powiedz,ze jak chudniesz to biust nie maleje,a poza tym zeby schudnac to tzreba do diety dodac cwiczenia,a duzy biust uniemozliwia wiekszy ruch. bedzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Redukcja, a dlaczego przycięty szef ma się nie rozpuścić? Przecież to się rozpuszcza od temperatury i czasu, nawet parę miesięcy, przycięcie na to przecież nie wpłynie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Redukcja
Zdesperowana,w sumie nie wiem, o co mi chodzilo. ale rozumiem, ze te, ktore wystaja mozna wyciagac jesli sie da, lub przycinac? ze ten, ktory wystaje, to sie nie rozpusci sam z siebie, ta wystajaca koncowka? chyba, ze w wodzie, czy jak?. ale te w ciele, to sie na pewno rozpuszcza? sorry, ale to jakies zacofanie z mojej strony. Kasiol, Natka raczej nie moze im mowic, ze jej poprzednie operacje zakonczyly sie dobrze, to i ta tez. kazda nastepna operacja, to nowe wyzwanie i nowe ryzyko. podobno nie mozna myslec, ze jak kiedys bylo ok, to teraz tez bedzie. tym lekarz nie moze sie sugerowac. znaczy sie nie az tak. na pewno wiecie, o co mi chodzi.to bedzie zupelnie nowa kwalifikacja do innej juz operacji. kurde, na realself jest wiele zdjec kobiet z nadwaga i po redukcji, i nawet niektore mialy bezplatne operacje. czyli, ze mozna. oby lekarze byli wyrozumiali dla Natki. Kasiol, ja tez mam jeden stary nawyk, ktorego musze sie pozbyc - zlapalam sie kilka razy na podciaganiu biustonosza, zeby podciagnac i biust do gory :) kiedy wroce do pracy i zaczne sie ruszac jak dzik, to wtedy schudne na pewno. bede tez mogla napisac, jak to wplynelo na moj biust. na razie grubianska masakra u mnie.sorry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Redukcja, masz rację. Poprzednie operacje mogą być tylko wskazaniem że jest bardziej prawdopodobne, że nie będzie komplikacji. Ja narkozę znioslam b. dobrze. Pójdę z dobrym nastawieniem i to wszystko co mogę zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
natka80kl, to jest długa operacja, trwa około 4 godzin, więc to nie jest taki sobie pikuś, dlatego każą schudnąć, wtedy nie jest tak niebezpiecznie redukcja, mi lekarz mówił że te szwy rozpuszczalne powinny się rozpuścić ale czasem się nie rozpuszczają, albo organizm jak już się rana zabliźni uważa je za niepotrzebne i wyrzuca do góry i wtedy jak zaczyna wystawać, to znaczy że spoko można się go pozbyć dowolnym sposobem ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mania35
witajcie kochane bardzo dziekuje wam za wsparcie i doping, zwlaszcza kasiol i redukcji.....ale z operacji wielki ch...j za przeproszeniem!!!!! :-( z powodu zlych wynikow krwi operacja nie odbedzie sie w terminie tzn 30.07 tylko kiedy indziej jak juz wyniki badan beda ok.... okazalo sie moje drogie panie ze mam dosc ostra bo hemoglobina wynosi 8.8 tylko i gdyby lekarz podjal sie wykonania zabiegu wykazal by sie jedynie brakiem kompetencji i chrapka jedynie na pokazna sumke pieniedzy......jestem taka wk.....a ze sobie nie wyobrazacie.....od lat mam problemy z krwia, anemia z niedoboru zelaza spowodowana niska przyswajalnoscia zelaza przez moj organizm i bardzo obfitymi miesiaczkami......zeby uniknac takiej sytuacji, 1.07 bylam w przychodni na drugiej dawce szczepionki na zoltaczke i poprosilam o zlecenie na badanie pod tym katem, wspomnialam na wizycie ze od lat co jakis czas pojawia sie u mnie anemia, niedlugo bede miec zabieg operacyjny i chcialabym sprawdzic jak sie ma moja krewka.....dostalam oczywiscie skierowanie, oddalam krew do badania, po tygodniu (tak dlugo sie czeka na wyniki, lekarz oglada wyniki i wysylaja list do pacjeta z info czy jest ok czy nie, nie ma sie wgladu do wynikow badan).....mialam tydz stresu a tu taka wiadomosc, jak ja sie cieszylam ze wszystko ok, choc myslalam sobie ze pewnie na granicy minimalnej normy......po to zrobilam kontrolne badania ze gdyby cos nie tak bylo to mialam jeszcze caly miesiac na kuracje wspomagajaca hemoglobine........balwany jedne.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mania35
zadzwonilam do lekarza mojego w piatek wieczorem po odebraniu wynikow badan zeby z nim skonsultowac wyniki i zeby powiedzial mi co robimy.....bo juz wszystko mialam nagrane, booking w hotelu, opieke do dzieci, opeke dla mnie......no i powiedzial mi ze nie mozemy tego teraz zrobic poniewaz operacja ta jest dlugotrwala i utrata krwi jest dosc spora i moglyby byc komplikacje dosc powazne......moj organizm przyzwyczail sie do tak niskiej hemoglobiny ze nie odczuwam zadnego oslabienia ani nic z tych rzeczy,ale do zabiegu sie nie nadaje na obecna chwile..... poprostu sie rozryczalam.......biore teraz tabletki na poprawe krwi ale ta kuracja troche potrwa.....nie wiem kiedy uda mi sie to wszystko znow zebrac do kupy, to jest bardzo skomplikowana sytuacja.....myslalam o koncu pazdziernika, ale moja corka zaczyna szkole i ma tylko tydz wolnego a ja potrzebuje ze 3 tyg zeby byc w polsce no i moja siostra miala sie zajac dziecmi w tym czasie ale tez nie bardzo moze bo przeciez pracuje.....a z kolei na swieta moze wolne by sie udalo zorganizowac ale siostra sama bedzie miala operacje na noge wiec nie mam opieki do dzieci....no i kolo sie zamyka.....mowie wam ze totalna zalamka.....w poniedzialek musze zadzwonic do kliniki odwolac wtorkowy termin i ustalic nowy, ale nie wiem na kiedy bo nic nie pasuje :-(...... kasiol....ta operacja miala byc prywatna w klinice nie w szpitalu ale dzieki za rady mimo ze z nich nie skorzystam :-)....operowac mial mnie dr.Potocki ale to juz chyba nie istotne :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosia-68
Mania, przykro mi, że tak się to potoczyło. Szczególnie, że był czas,by jeszcze coś zrobić i do tego miałaś wszystko zorganizowane. Pewnie to teraz nie będzie pocieszające, ale.... pomyślałam sobie, że z jakiś powodów życie przesuwa Ci tę operację i widocznie tak ma być, bo szykuje Ci coś lepszego, lepszy termn, lepszy czas. Ostatnio natknęłam się na fajny cytat "spodziewaj się najlepszego, a wszechświat nie będzie miał wyjścia". Dużo ciepłych myśli, trzymaj się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mania35, Ty się nie denerwuj, tylko dziękuj Bogu, że w Polsce są bardziej odpowiedzialni lekarze niż za granicą, od Redukcji nie chcieli żadnych badań, całe szczęście, że nic jej się nie stało. Ja idąc na operację miałam hemoglobinę 12,2 a po operacji spadło mi do 10, a operacja trwała tylko 2,5 godziny, pomyśl sobie, gdybyś poszła ze swoim 8,8 czy nawet 9? mogłoby to się skończyć dla Ciebie śmiercią, a dla kliniki ogromnymi problemami. Dziewczyny dobrze piszą, może tak miało być? jeszcze sobie wszystko poukładasz i zrobisz swoją wymarzoną operację nie narażając życia. Przez miesiąc byś wiele nie nareperowała, nawet gdybyś wiedziała o wynikach, minimum trzy miesiące potrzeba na podreperowanie solidne wyników krwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Redukcja
Mania, wielkie wspolczucia. zwlaszcza, ze juz bylas tak blisko i ze wszystko zorganizowalas. i zwlaszcza, ze nie robisz tego u siebie na miejscu! raczej tez bym sie zalamala, bo to wielkie rozczarowanie. zwlaszcza, ze juz bylas o krok od operacji. mam nadzieje, ze nie bedziesz musiala czekac do nastepnych wakacji!!!! Gosia, wiem,ze pocieszasz Manie, ale ja oczywiscie cos takiego nazywam cholernym pechem. taka malo optymistyczna jestem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Redukcja
jesli hemoglobina to jakies B-HB, to ja mialam 13,6.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiol2013
mania35 badzo ci wpsolczuje, wiem jaki masz teraz problem, bo ja sama moglam miec operacje tylko wtedy gdy ktos zajmie sie dziecmi w domu, czekalam az maz wroci z zagranicy zeby sie nimi zajac bo sama nie dalabym rady. balam sie ze jak bede miala kiepskie wyniki i przeloza mi termin, to nie bede mogla podejsc do operacji,bo nie bedzie nikogo do opieki z dziecmi. musisz sie uzbroic w cierpliwosc i przeprowadzic dluzsza terapie lekowa i poczekac do kolejnego dogodnego dla ciebie terminu. twoje zdrowie jest najwazniejsze ja jutro do warszawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ardnas
trafi mnie ogromnie jedna kwestia..dzis nie wytrzymałam i zdjęłam opatrunek na chwilę i po raz pierwszy zobaczyłam moje piersi po operacji i...nie jest to do końca to czego się spodziewalam. ja wiem, że to dopiero 3 doba po operacji ale patrząc na moje piersi mam wrażenie, że szew pioniowy ciagnie ją do góry przez co zniekształca to dolną linię piersi :- ( czy u Was też tak to wyglądało przed zdjęciem szwów? czy po ich zdjęciu pierś była bardziej okrągła u dołu a nie jakby podzielona na dwie przez ten cholerny pionowy szew ciagnący ten pod piersią? boje się, że tak zostanie ;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ardnas, nic się nie denerwuj, to normalne, po zdjęciu szwów i jak rozpuszczą się wewnętrzne piersi zejdą w dół i się zaokrąglą, teraz wyglądają jak dwie d**y co nie? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ardnas
zdesperowana 68: lepiej tego ująć nie mogłaś :-D i to na dodatek jak dwie bardzo niezgrabne d**y...ale Twój komentarz mnie tak rozbawił, że moje 4 d**py na mojej klatce piersiowej bolą mnie od śmiechu :-D Ps. bardzo mnie ta informacja cieszy! :-*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Redukcja
nie moge cie pocieszyc Ardnas, bo u mnie nie bylo tak, jak opisujesz. ale dobrze, ze Zdesperowana moze cie pocieszyc :) u mnie prawe ciecie pionowe wyglada jak od linijki zrobione, lewe juz mniej. szkoda ze facet nie mogl sie bardziej postarac i zrobic sutki bardzo identyczne! nie ma tragedii, ale ja to widze. czy zatem nie jest mozliwe zrobic wszystko mega rowno i identycznie? to po cholere rysuja po piersiach przed operacja. z linijka nawet! chyba jak zmniejszal te sutki przycinajac je, to przeciez nie od reki. to dlaczego nie moga byc identyczne. cholera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ardnas
Redukcja: u Ciebie od razu były takie piękniutkie okrągłe? u mnie bardzo je zmniejszył, bo zażyczyłam sobie z rozmiaru h-j (zależy od producenta) do miseczki C (usunięto ponad 800 ml z każdej piersi), więc rozumiem, że musiał się trochę nagimnastykować bo generalnie mają ładny kształt, są malutkie i sterczące tylko ten dół wszystko psuje ;-/ brodawek jeszcze nie jestem w stanie ocenić, bo są na nich jakieś siateczki i cholera wie, jak to wygląda. mam nadzieję, że w miarę ok i nie są jakieś strasznie nierówne. do tego nadzieja w staniku modelującym, że może trochę ujarzmią te d**y ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich! Bardzo proszę o pomoc.Nie wiem od czego zacząć staranie się o operację na NFZ.Podejrzewam,że być może spełniam wymagane kryteria.Wszelkie dolegliwości o których piszecie mam i ja.Może tylko u mnie sytuacja jest o tyle inna ,ze jedną operację zmniejszenia piersi mam już za sobą. Okazała się ona totalną porażką.Owszem trochę biust został zmniejszony ,ale nie dość ,że za mało (mam teraz 80F) to jeszcze szwy po operacji mi popękały prawie wszędzie.Po prawie pól roku rany się zabliźniły,ale wyglądają fatalnie.To nie jest jednak takim problemem jak ciężar jaki muszę dalej nosić. Nie mam kasy na drugą operację a nie wiem od czego zacząć starania o zabieg na Fundusz,Proszę o podpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mania35
dziewczyny dziekuje za slowa pocieszenia.... wiem ze operacja w moim przypadku bylaby bardzo ryzykowna i nie mam pretensji do doktora, ze niepodjal sie dokonania zabiegu z takim stanem rzeczy.....uwazam ze podszedl do tego bardzo profesjonalnie, z mysla o pacjencie, w moich oczach zyskal jeszcze wiecej.....przeciez zdrowie najwazniejsze, ja chce cieszyc sie zyciem a nie je stracic......tylko czuje taki zal, ze bylo tak blisko, wiele zachodu mnie to kosztowalo i nie wiem kiedy teraz bede mogla miec kolejny termin, zeby to wszystko zgrac.....juz nie wspomne o towarzyszacym od dluzszego czasu strachu, nerwach i obawach czy wszystko bedzie ok.....a teraz to juz bylo minelo..... a z tym ze moze to i dobrze to jak bym moja siostre slyszala, ze to opatrznosc boza i widocznie tak mialo byc......:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ardnas, cieszę się, że Cię pocieszyłam, ja miałam dosłownie identycznie i teraz jest już ok :) redukcja, a może Ty miałaś tylko pionowe szwy i dlatego nie masz rzeczonej d**y ;-) Mi usunęli po 350 g, też mam nierówne i piersi i sutki, ale jak to mówią, darowanego koniowi się w zęby nie zagląda :) Kasia C, mi też zmniejszyli moim zdaniem za mało ale drugi raz już bym się nie poddała, może za 10 lat... Moim zdaniem powinnaś zacząć od rodzinnego, od niego wziąć skierowanie do poradni chirurgii plastycznej, tam pójść na konsultację, zobaczyć co powiedzą i dopiero starać się o pozostałe zaświadczenia, od ortopedy na przykład itp. Swoją drogą, to powinien chyba Ci zrobić poprawkę ten kto operował wcześniej, tam się wydaje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy mogłabym prosić jakies namiary (linki, strony www) sklepów, w których można kupić jak najtańsze staniki, które trzeba nosić po operacji? proszę o pomoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi już zostało 2 tygodnie do operacji:) Zaczynam coraz bardziej myśleć czy wszystko będzie ok i oby znów mi nie przesunęli terminu operacji. Te upały są nie do zniesienia mam nadzieje że po 13 sierpnia zrobi się trochę chłodniej. Cycasta Małgosia jak u Ciebie samopoczucie zbliża się nasz termin dołączenia do mało biuściastych :D Pozdrawiam Was :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosia68
O ile dobrze pamiętam, to wątek staników był omawiany na str. 2i9i7 i dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×