Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość Larsa

Zmniejszenie piersi

Polecane posty

a co do ceny to myślę że to nie jest dużo o ile wyniki będą takie jak moje marzenia:-) warto się poświęcić i spróbować. a jeszcze jedno czy on mówił coś o ewentualnych poprawkach??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny! bo bezskutecznym przeszukaniu watkow na wizazu, trafilam na to forum. dzieki wam utwierdzam sie w przekonaniu, ze operacja to nic strasznego. jestem chodzacym wybrykiem natury, kompilacja dziwnych i nietypowych "walorow". mam rude wlosy, stopy 35, od dziecinstwa meski zarost na prawym udzie, ktory niegolony rosnie do 5 cm, na tym samym udzie ohydny wybrzuszony tluszczak, wspomne rowniez o luszczycy, ktora pieknie zdobi moje lokcie.... no i ten cyc! pod biustem mam jakies 68 (a to dziwne, bo wcale nie jestem generalnie szczupla), a w biuscie 102;/ polska rozmiarowka takiej kombinacji w ogole nie przewiduje, a w angielskiej wychodzi 60j. wygladam komicznie, ciezko mi znalezc stanik, ktory nie rozstawialby cyckow na boki. michy w takich stanikach przewaznie maja za duza srednice i sa za plytkie. a nawet jesli nie sa za plytkie, to i tak fiszbina konczy sie za daleko. ale mniejsza o staniki - mam nadzieje, ze niedlugo bede bardziej wymiarowa i bez stanika bede wygladac rownie dobrze jak z;) mysle, ze zglosze sie do dr. jarlinskiego, planuje zabieg na kwiecien. pozdrawiam wszystkie panie przed i po;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do stokrotka kilka stron wczesniej opislam dokladnie jak przebiegala wizyta u dr sczyta, bo bylam na niej w kwietniu wiec to juz dawno bylo. ja wlasnie od razu wplacilam zaliczke i zabukowalam termin na 26 stycznia. i mam nadzieje ze uda mi sie zoperowac bo generalnie duzo mam teraz zawirowan w zyciu i nie wiem jak wsyztsko pogodze ale mysle ze dam rade. ale przede wsyztskim powiem wam jedno, ja sie na operacje zdecydowalam jakis rok temu. miedzy innymi dzieki temu forum. ale oczywiscie tez bylam pelna watpliwosci. i nadal jestem. ale od dwoch miesiecy stalo sie cos co zmienia zuplenie moje podejscie do tego. zawsze bolaly mnie plecy. ale niestety od niedawna wsyztsko bardzo sie nasililo i teraz bywa tak ze nie jestem wstanie podniesc sie rano z lozka z bolu. mialam robione zdjecie, mam skolioze, lordoze, i niestety problemy z kregami w odcinku piersiowym. chodze na masaze lecznicze i cwicze. mam nawet przpeisane masci na recepte. ale od kazdego rehabilitanta slysze jedno- no tak biust obciaza kregolsup wiec caly czas tak bedzie. w zyciu nie czulam takiego bolu ktory nie pozwala mi normalnie funkcjonowac. wydaje fortune na masaze i na wszytsko zeby bylo troche lepiej. nie chce tak zyc. chce miec mniejszy biust, nie czuc bolu i normalnie zyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelinka01
Czesc dziewczyny:) Jestem na forum pierwszy raz. Jestem 3 dni po operacji redukcji piersi. Przed operacją nosiłam staniki w rozmiarze 70 F. Przy wzroście 152cm i wadze 47 kilo, wyglądałam wręcz komicznie, nie mówiąc już o niemiłosiernym bólu pleców:( Operację zrobiłam w Norwegii bo tu mieszkam i jestem ubezpieczona. Z tego co czytałam na forum to w Polsce jest troche inaczej niż tu, bo ja juz 2 godziny po operacji pojechalam do domu i nie miałam żadnych drenów. Jesli chodzi o ból to nie jest źle. Sporadycznie zażywam leki przeciwbólowe. Jutro jadę na zmianę opatrunku więc zobaczę jak one wyglądają. Póki co jestem bardzo szczęśliwa. Dzielcie się dziewczyny swoimi przeżyciami. Ja też będę pisać:) Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie i życzę powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hktszzz
zmniejszenie piersi jest mozliwe ale wymaga wprawy i dobrej reki, z tego co wiem w okolicach wawy tylko dr pawel szymanski moze sobie z tym poradzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem po rozmowie telefonicznej z dr. jarlinskim. zastanawia mnie jedno. wiekszosc z was pisze, ze po jakims czasie odzyskuje czucie w sutkach, a dr jarlinski powiedzial mi, ze najprawdopodobniej nie odzyskam czucia po operacji. jak myslicie - czy dr chce mnie przygotowac na najgorsza wersje wydarzen, czy naprawde moj biust jest tak problematyczny (60j)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelinka01
Powiem szczerze, że słyszę taką opinię pierwszy raz. Mi lekarz powiedział, że jest taka możliwość, że nie będę miała czucia w sutkach, ale jest to mało prawdopodobne. Czytałam również w internecie, że zdarza się to sporadycznie. Na pewno trzeba brać taką ewentualność pod uwagę, ale ja jestem dobrej myśli i jestem pewna, że wszystko wróci do normy. Jeśli się zdecydujesz to trzymam kciuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie.dawno się nie odzywałam ale zaglądam dość często.Jestem 6 miesięcy po zabiegu było 75 jj a jest 75e i jest wspaniale ALE no własnie te sutki:( każda z nas jest inna -chociaż cały zabieg minął bez najmniejszych komplikacji to u mnie po przeszczepie sutki wcale nie miały czucia mogłam w nie igły wbijać i nic.Teraz zaczynam odczuwać ból i dotyk ale nie na całej powierzchni.Jeśli chodzi o doznania seksualne to niestety nic :( .Chociaż nie przeszkadza mi to, bo razem z mężem znależliśmy inne fajne miejsca które dają dużo przyjemności:))))Zabieg miałam we Wrocławiu (dr Wiatroszek- bardzo fajny człowiek) w szpitalu Kolejowym.Nawet jeśli tak się zdarzy , że nie będziecie miały czucia w sutkach to to jest PIKUŚ w porównaniu z tym jak się czułam tego lata w lekkich sukienusiach na ramiączkach ,w bluzeczkach bez pleców i bikini na plaży(mam 43 lata i cycusie jak 20latka) .WARTO,WARTO ,WARTO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie.dawno się nie odzywałam ale zaglądam dość często.Jestem 6 miesięcy po zabiegu było 75 jj a jest 75e i jest wspaniale ALE no własnie te sutki:( każda z nas jest inna -chociaż cały zabieg minął bez najmniejszych komplikacji to u mnie po przeszczepie sutki wcale nie miały czucia mogłam w nie igły wbijać i nic.Teraz zaczynam odczuwać ból i dotyk ale nie na całej powierzchni.Jeśli chodzi o doznania seksualne to niestety nic :( .Chociaż nie przeszkadza mi to, bo razem z mężem znależliśmy inne fajne miejsca które dają dużo przyjemności:))))Zabieg miałam we Wrocławiu (dr Wiatroszek- bardzo fajny człowiek) w szpitalu Kolejowym.Nawet jeśli tak się zdarzy , że nie będziecie miały czucia w sutkach to to jest PIKUŚ w porównaniu z tym jak się czułam tego lata w lekkich sukienusiach na ramiączkach ,w bluzeczkach bez pleców i bikini na plaży(mam 43 lata i cycusie jak 20latka) .WARTO,WARTO ,WARTO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak myślicie o karmieniu dzieci?? jak to później jest?? czy można karmić?? bo ja jeszcze nie mam dzieci ale w przyszłości na pewno chce mieć:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tym karmieniem jest tak, że to nie jest reguła, że nie da się karmić po redukcji - tak słyszałam i czytałam. Szczerze mówiąc, to na miejscu dziewczyn z dużymi biustami , które przed ciążą myślą o redukcji to nie uzależniałabym decyzji o operacji od ewentualnego karmienia. Ja urodziłam synka 4 lata temu. Przed ciążą miałam biust duży, miseczka D ale po ciąży i karmieniu ( zaledwie 2 tygodnie karmiłam) mam biust bardzo duży i zaczęłam myśleć o operacji. W ciąży biust się powiększa - to niezaprzeczalne i nie znam kobiety, która by była wyjątkiem od tej reguły. W moim przypadku to wszystko było wielkim stresem. Bałam się ,że biust mi się "nie zmniejszy , że od karmienia będzie jeszcze większy niż w ciąży - to wszystko powodowało taki stres, że bałam się karmienia bardziej niż porodu! Karmiłam 2 tygodnie , bo okazało się ,że mój synek ma niewykształcone enzymy trawienne i musiał jeść mleko modyfikowane, ale wspominam to jak horror. Wiem, że to co piszę jest niepopularne, bo teraz jest ogromny nakręt na to żeby karmić piersią ile wlezie. Ale dziewczyny - pamiętajcie - to, czy będziecie spełnionymi mamami nie zależy od tego czy będziecie karmić piersią Wasze dzieci. Ja mam teraz naciągniętą skórę na piersiach ( które już mocno zwisają), rozstępy i asymetrię piersi, a jeśli w przyszłości - jeśli jeszcze raz będę rodzić - wiem ,że nie będę już karmić. A , i jeszcze jedno - mój synek jest zdrowy jak rydz, w całym swoim 4 letnim życiu antybiotyk miał nie więcej niż 4 razy, mało choruje i chodzi do przedszkola. A karmiona przez prawie 2 lata córka mojej koleżanki jest non stop chora. Nie ma reguł. Do przemyślenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tym karmieniem jest tak, że to nie jest reguła, że nie da się karmić po redukcji - tak słyszałam i czytałam. Szczerze mówiąc, to na miejscu dziewczyn z dużymi biustami , które przed ciążą myślą o redukcji to nie uzależniałabym decyzji o operacji od ewentualnego karmienia. Ja urodziłam synka 4 lata temu. Przed ciążą miałam biust duży, miseczka D ale po ciąży i karmieniu ( zaledwie 2 tygodnie karmiłam) mam biust bardzo duży i zaczęłam myśleć o operacji. W ciąży biust się powiększa - to niezaprzeczalne i nie znam kobiety, która by była wyjątkiem od tej reguły. W moim przypadku to wszystko było wielkim stresem. Bałam się ,że biust mi się "nie zmniejszy , że od karmienia będzie jeszcze większy niż w ciąży - to wszystko powodowało taki stres, że bałam się karmienia bardziej niż porodu! Karmiłam 2 tygodnie , bo okazało się ,że mój synek ma niewykształcone enzymy trawienne i musiał jeść mleko modyfikowane, ale wspominam to jak horror. Wiem, że to co piszę jest niepopularne, bo teraz jest ogromny nakręt na to żeby karmić piersią ile wlezie. Ale dziewczyny - pamiętajcie - to, czy będziecie spełnionymi mamami nie zależy od tego czy będziecie karmić piersią Wasze dzieci. Ja mam teraz naciągniętą skórę na piersiach ( które już mocno zwisają), rozstępy i asymetrię piersi, a jeśli w przyszłości - jeśli jeszcze raz będę rodzić - wiem ,że nie będę już karmić. A , i jeszcze jedno - mój synek jest zdrowy jak rydz, w całym swoim 4 letnim życiu antybiotyk miał nie więcej niż 4 razy, mało choruje i chodzi do przedszkola. A karmiona przez prawie 2 lata córka mojej koleżanki jest non stop chora. Nie ma reguł. Do przemyślenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tymi sutkami to jest tak, ze jeśli są duże piersi i zmniejszenie ma być radykalne, lekarze robią redukcję metodą wolnego przeszczepu (odcinają cały sutek od piersi i wszywają go w miejsce, w którym ma być. Wtedy przecinane są wszystkie nerwy i nie ma mowy o czuciu. Jeśli natomiast jest robione metodą na szypule wtedy sutek nie jest odcinany od gruczołu i wszystkie "parametry" powinny być w normie. Możliwe przy małej redukcji gruczołu, a właściwie bardziej przy podciągnięciu, ze można będzie po operacji karmić. Jak dr Jarliński mówił, ze czucia nie będzie miał zapewne na myśli wolny przeszczep. Zawsze wszystko zdarzyć sie może, każda z nas jest inna i to trzeba brać pod uwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam nadzieje, ze nie bedzie konieczny wolny przeszczep, bo wcale nie chodzi mi o radykalna redukcje. Szczerze mowiac, to bardziej niz te wielkie cyce przeraza mnie miseczka b. Mieszkam za granica i na konsultacji moge sie zjawic dopiero w listopadzie, dlatego na razie wypytuje sie o wszystko telefonicznie. Nie przeslalam jeszcze doktorowi zdjec, byc moze przerazil go ten rozmiar, bo pewnie zdarza sie, ze kobiety o takim biuscie jak moj twierdza, ze maja miseczke f. Moj biust nie jest jakos strasznie wiszacy, bardziej przypomina kule do kregli. Patrzac przodem, nie widac tak tego zwisu, tylko bokiem wyglada to juz troche gorzej. Marzy mi sie miseczka f/g (biorac pod uwage polska rozmiarowke). Mysle, ze samo pozbycie sie skory i podniesienie da mi rozmiar lub dwa mniej. W poniedzialek mam zadzwonic do doktora, gdy juz obejrzy zdjecia i mam nadzieje, ze uzna, ze przeszczep wcale nie bedzie konieczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelinka01
Trzymam za Ciebie kciuki reedie:) Pisz na bieżąco co i jak u Ciebie. Ja jestem 5 dni po operacj i byłam wczoraj na zmianie opatrunku i powiem szczerze, że piersi wyglądają dość ładnie. To znaczy zostały już tylko żółte sińce. Nie mam szwów zewnętrznych tylko plastry wiążące skóre. Za tydzień jadę je zmienić. Nic mnie nie boli i czasem zapominam, że nie powinnam dźwigać ani podnosic do góry rąk:) Czy możecie mi dziewczyny powiedzieć po jakim czasie mogłyście juz chodzić bez opatrunku? Pozdrawiam Was wszystkie bardzo serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelinka01
Przepraszam. Miało być: Trzymam kciuki reddie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 85 E
Czy wie może ktoś z Was które kliniki czy szpitale mają podpisane kontrakty z NFZ na taki zabieg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane Forumowiczki, ten wpis szczególnie dedykuję Best Bra, ale myślę ,że zainteresuje też inne dziewczyny z dużym biustem. Zainspirowana teorią ,że pewnie noszę żle dobrany stanik zmierzyłam się i w elektronicznym bra fitterze wyszedł rozmiar 70FF ( czyli nie tak daleko od 75F , które sobie do tej pory kupowałam). Postanowiłam iść za ciosem i umówić się w sklepie z bra fittingiem na mierzenie i kupowanie czegoś odpowiedniego. Miła pani najpierw mnie zmierzyła, potem uznała ,że moim przeznaczeniem jest stanik 70HH. Okazał się za duży. Przez godzinę mierzyłam kolejne biustonosze , chyba ze 40 sztuk, utwierdzając się powoli , że mój biust nadaje sie chyba tylko do operacji. Spośród tych wszystkich prób w jednym mój biust wyglądał i trzymał się przyzwoicie ( Balconnet Bra Panache) , i tenże jeden kupiłam płacąc 160zł. Ale nawet w tym samym rozmiarze i tej samej firmy inne modele już nie leżały dobrze. Nie wyobrażam sobie kupowania staników przez internet! A sam fakt, że w sklepie dla "dużych biustów" tak naprawdę nie miałam żadnego wyboru, bo kupiłam jedyny stanik jaki się nadawał przybił mnie na maxa. Nawiasem mówiąc mój biust w tym nowym staniku nie wygląda spektakularnie lepiej, niż w moich ulubionych biustonoszach Mars&Spencer , które są o połowę tańsze. Oczywiście mam na myśli Marksa i Spencera w Anglii bo do polski nie sprowadzają całej oferty. Reasumując jesli tak ma wyglądać moja biuściana przyszłość - zaczynam ustalać termin wizyty i operacji. Pozdrawiam Was Wszystkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamapka
do Ewunia33 nie wiem jak długo będą mnie trzymac w szpitalu... wiem ze bede miała przeszczep sutka a nie metodą szypuły. z rozmwy z dr wynikało ze duzo lepiej sie goi ta metoda i efekt jest duzo lepszy( okrągłośc piersi jest zachowana) a jak stwierdził w moim wieku (23l) napewn zalezy mi na krągłych cycuszkach :) co do karmienia dzieci... troszke smieszy mnie ze ktos kto ma 75 D chce zmniejszac piersi... takie sliczne cyce miałam przed ciaza... nie ma mowy o bólu spowodowanym " ciężarem" ewentualnie schorzeniem kregosłupa które każda z nas z najwieksza pewnoscia ma.... teraz kiedy mam 70H tez nie narzekam na ciagły ból.... ale jak sie przemecze to sie pojawia nic do ukrycia .....ze mecze sie o wiele bardziej niż jak miałam 21 lat wazyłam 55 kg przy 168 cm wzrostu i cycami 75 D. Ja własnie chce zmniejszyc do 75C/D zobaczymy co lekarz doradzi.... Najgrsze jest t ze zabieg tuz tuż a mnie cos zbiera nie mówiac juz ze zamierzam sie przeprowadzic we wrzesniu do nowego domu, zaczynam po raz pierwszy prace w szkole,(kontynuujac swoja starą prace) posyłam po raz pierwszy córeczke do żłobka i już mam umuwine klientki na 28.09 ha ha trzeba sie szybk regenerowac!!!przyszalałam nie powiem stresuje sie ale MAM NADZIEJE ZE PRZEZIEBIENIE PRZEJDZIE I NIE BEDZIE KONIECZNOSCI PRZEKŁADANIA OPERACJI... CO MAM ZABRAC DO SZPITALA DZIEWUSZKI POMÓŻCIE SIE SPAKOWAC :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelinka01
Czesc dziewczyny. Mam mały problem. Jestem kilka dni po operacji i na jednej piersi zrobił mi sie krwiak. Czy orientuje się któraś czy jest to coś złego i czy powinnam pójść z tym do lekarza? Z góry dziękuję za odpowiedż. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć wszystkim!bardzo Was proszę o opinię na następujący temat: jestem po wypadku-w odcinku lędźwiowym kręgosłupa mam zespolenie od wewnątrz założone.Jestem dość wysoka-174,mam 92 kg wagi,z tym,że mam taką budowę,że nikt mi tyle wagi nie daje.Chodzi mi o mój masakryczny biust-przeważnie 80g,piszę przeważnie,bo jedna pierś dużo większa od drugiej i podaję wymiary( mniej więcej) tej większej.Nie będę wylewać swoich żalów na temat trudności z kupnem stanika,modnej bluzki,sukienki itp. bo też macie te problemy.Chcę się dowiedzieć Waszych opinii-czy w moim przypadku mogę liczyć na refundację zabiegu?Czy sprawa z kręgosłupem może pomóc?Dodam,że moja mama też ma taki duży biust.Urodziłam dziecko,ale nie miałam pokarmu(mam pco i wysoki testosteron)-nawet dr się określił: biust na randkę nie do karmienia :-( mieszkam w woj.świętokrzyskim-gdzie się udać???pomóżcie-liczę na Was-z góry wielkie dzięki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tits
Witam, dysponuję budżetem 7 tysięcy złotych. Znacie kogoś godnego polecenia za tą cenę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katka00, to w takim razie mój biust też się nadaje tylko do operacji, bo ostatnio w różnych sklepach (fajnie by było, jakby tylko w jednym :P) pomierzyłam sama nie wiem ile staników (ze 30 minimum) i skończyłam z raptem dwoma, z czego jeden to inny kolor już posiadanego :D A biust mam sporo mniejszy niż Ty ;) I z doświadczenia wiem, że w Twoich okolicach rozmiarowych przeważnie jest jednak dużo łatwiej, bo na większe piersi szyje większość firm i pasuje na nie o wiele więcej modeli niż na mniejszy biust (na małe piersi nie pasują przeważnie Freye, nie pasuje większość Panache oprócz niektórych Masquerade i Cleo, nie pasują generalnie Curvy Kate, nie pasują właśnie M&S...) Nie wiem, gdzie, jakie marki i modele mierzyłaś (przy takiej ilości staników pewnie sama nie pamiętasz :) ), ani co w końcu kupiłaś (balconnet to tylko krój, nie nazwa modelu) więc trudno jest mi się wypowiadać (czy bra-fitterka, która Ci dobierała staniki była w stanie powiedzieć, czemu tak trudno Ci coś dopasować?), ale jeśli miałaś możliwość mierzenia wielu różnych marek i modeli to dziwi mnie to, że tylko jakiś Panachowy balkonik Ci pasował, a np. już nic z Masquerade czy Cleo (jeśli się trzymać tej samej marki). To raz. Dwa - akurat w Twoim przypadku różnica w rozmiarze sugerowanym przez kalkulator jest niewielka w stosunku do rozmiaru noszonego (rozumiem, że nosisz ang. 75F, nie polskie i że w mierzeniu w sklepie też dużej różnicy z tym rozmiarem nie było?), więc i różnicy spektakularnej w wyglądzie nie będzie (będzie w podtrzymaniu jeśli te 75 są zbyt luźne - M&S ma "nierówne" rozmiary i to zależy od modelu). A po trzecie jeśli M&S najbardziej Ci pasują (a oni też przecież mają różne linie i kroje i balkoniki, i full cupy, i half cupy się zdarzają, i nie widziałam jeszcze żeby komuś jak leci wszystko pasowało) i jak wnioskuję mieszkasz w UK czy Irlandii i masz do nich dobry dostęp (bo u nas rzeczywiśćie ich rozmiarówka jest szczątkowa), możesz u nich kupić dopasowany stanik (po wizycie w sklepie z bra-fittingiem wiesz, jak ocenić czy takie nosisz) za niewielkie pieniądze to naprawdę nie widzę powodu czemu akurat zaopatrzenie w biustonosze (dobre przecież w Twoim przypadku) miałoby decydować o operacji? :) I nie widzę problemu z mierzeniem czegokolwiek innego choćby w Debbenhamsach jest bardzo duży wybór marek i modeli (na pewno większy niż w jakimkolwiek polskim sklepie). No i LaSenzę polecam zaczęli szyć do GG bodajże, obwody mają ścisłe a staniki można trafić za śmieszne pieniądze :) Ogólnie to Ty byłabyś w tym wątku jedną z niewielu dziewczyn, które mają od początku nieźle dobrany stanik i niekoniecznie problem z bielizną popycha je pod nóż. Bo jednak większość trafiających tu i deklarujących takie 75F, 80DD etc. po wizycie w kalkulatorze czy po bra-fittingu kończy ze sporo węższym obwodem i większą miską, i zmiana stanika potrafi być wystarczająca by o operacji przestały myśleć :) Uf... przepraszam za tę ilość nawiasów i zagmatwanie, ale jakoś ciężko mi się dziś pisze ;) == Kamapka, jak Ty chcesz zmniejszać 70H do 75D? Przecież chirurg Ci cm pod biustem nie doda ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gos 6
czesc Dziewczyny pozdwawiam wszystkie, Pisze do was bo ja juz dluzej ne moge mam 26 lat i nosze dopasowany stanik nie wiem jaka jest numeracja w posce ale w angli bedzie 28HH dla sprostowania obwod jest jednym z najmniejszych jakie wogule produkuja. nie bede wspominac jak sie poczulam kiedy w sklepie bravissimo dziewczyna przyniosla mi ren rozmiar prawie sie poplakalam. Moj biust jest tak duzy ze niewazne jaki stanik zaloze to cos jest nie tak. Dzisiaj mam na sobie rozmiar 30H obwod luzniejszy ale ramionczzka zabijaja mnie ciezar piersi przygniata moja klatke piersiowa. Zaloze 28HH i wiem ze nie bedeole jadla duzego obiadu ze wogule nie bede jadla, pomijam fakt ze od noszenia jakiegokolwiek stanika mam ranki tam gdzie koncza sie druty pod piersiami od naciku drutow i pomiedzy piersiami . Bol to moje drugie ja. Teraz nie jest juz najgozej schudlam okolo 5 kg, 28HH jest luzniejsze w miseczkach, Mam dosyc diet mam dosyc rozczarowan wchodzac do jakiegokolwiek sklepu czy to nie z bielizna to z sukienkami. Ja zdecydowalam chce zyc jak kazdy inny chce chodzic na imprezy i rozmawiac z ludzmi cche chodzic w blzkach bez ramiaczek chce sie podobac samej sobie #. Ide na operacje nie boje sie niczego gozej juz byc nie moze 19 pazdziernika mam konsultacje w IQ medica klinice w Warzawie czy ktos moze wie coz na temat tej kliniki, wyczytalam z internetu ze maja dobre reviu ale chcialabym moze cos bardziej osobstebo moze ktoz juz tam byl i zna jak to sie odbywa prosze o kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamapka
do best_bra różnie z tym obwodem przyzwyczaiłam sie do 75 bo miałam wiekszy wybór w sklepie i takim najczesciej peruję .... bo u nas i w kolicy 70H "a co to wogóle jest?" rozumiesz mnie teraz... PROSTUJĄC OBOJĘTNE MI CZY TO BEDZIE 75d CZY 70e... WAŻNE ZE NIE G LUB H

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamapka, chyba dziś twój wieli dzień. Daj znać jak poszło. Trzymam kciuki bardzo mocno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amelinka27
Czesc dziewczyny ja jestem prawie 2 tygodnie po zabiegu tyle, że robiłam go w Norwegii bo tu mieszkam. Ból po operacji nie jest straszny. Tabletki przeciwbólowe brałam tylko przez pierwsze dwa dni. Mój poprzedni rozmiar to 70 F( po dwójce dzieci strasznie obwisłe) a teraz ma C :) Już czuję ulge w kręgosłupie( wcześniej miałam okropny ból pleców). Nie mogę uwierzyć jak śliczne mam teraz piersi. Bez problemu mogę chodzić bez stanika. Mogę ubierać co tylko mi się podoba i nie mam problemów z dobraniem żadnej bluzki( stanika jeszcze nie kupowałam bo miesiąc po operacji muszę nosic stanik sportowy), jestem bardziej pewna siebie i baaardzo szczęśliwa. Nawet jeśli blizny będą widoczne to było warto! Mój mąż, choć nie namawiał mnie do operacji, teraz twierdzi, że wyglądam dużo lepiej i widać, że lepiej się czuję psychicznie i fizycznie. Więc jeśli któraś ma taki problem to polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krushi
Witam. Operacja szykuje się na koniec listopada. Nie będę ukrywała, że naprawdę jest mi potrzebna. Już od końca podstawówki miałam rehabilitacje kręgosłupa. Niestety z biegiem lat problem nasilił się. Pewnego dnia leżąc na plecach nie mogłam złapać oddechu i podnieśc się. Moje własne piersi mnie przygniotły. Zawsze miałam kompleksy z tego powodu ale mam wspaniałego partnera, który utwierdzał mnie w przekonaniu, że jestem najpiekniejsza. Pomijam już oczywiście doły w ramionach od ramiączek, drętwienie rąk podczas spaceru, bolu kręgosłupa i problemów z garderobą. W końcu po tym przyduszeniu miałam dosyć. Poszłam do ortopedy i po wykonaniu zdjęcia okazało sie, że mam już skoliozę II stopnia i konieczna jest interwencja chirurgiczna. Pojechalam na konsultację do prywatnej Kliniki w Poznaniu i po zaledwie 20 minutach miałam odpowiedź. Moje piersi nie tyle są duuuuże, co nastapił przerost gruczołu piersiowego i to uznawane jest juz za uposledzenie tkanki. Dostałam całkowitą refundację, ale zabieg będzie wykonywany w szpitalu a nie w klinice z powodu wielkości zabiegu i prawdopodobieństwa potrzeby podania mi krwi. Lekarz powiedział, że trzeba "obciąć je ponad połowę", co oznacza, że z 70i wyjdę na 70d. Bardzo boje się operacji i bólu, ale nie mam wyboru. Trzymajcie kciuki, na pewno jeszcze odwiedzę to forum :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Odkąd podjęłam decyzję o zmniejszeniu piersi, czytam to forum systematycznie. Pomaga mi przetrwać czas oczekiwania, a to już ( a może dopiero) za 2 miesiące. Za mną konsultacje, wyniki wszystkich zleconych badań już gotowe, nawet odp. biustonosz też czeka :) I patrzę na ten malusi biustonosz ( miseczka C ) z niedowierzaniem, że się w niego kiedykolwiek zmieszczę. W głowie oczywiście totalny mętlik, od chwil euforii, jak to będzie fajnie pozbyć się tego ciężaru, do chwil wręcz paraliżującego strachu ( wyobraźnia podsuwa niesamowite wręcz skutki operacji). Czasami mam ochotę chwycić za telefon i wszystko odwołać. Na szczęście mam wsparcie w rodzinie, a szczególne wszystkich biuściastych kobietek w mojej rodzince. Jak pozytywnie przetrę szlaki, to będą następne. Pozdrawiam cieplutko wszystkie przed i po :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×