Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rozgoryczona i rozczarowana

Kupilam tusz MF2000calorie i to jest moje najgorzej wydane 40zl w tym miesiacu!!

Polecane posty

Gość rozgoryczona i rozczarowana

a juz mialam w koszyku moj ulubiony Rimmel Folume Flash, gdy przypomnialy mi sie opinie z forum i Rimmel wrocil na polke, a w moim koszyku wyladowal ten paskudek - Max Factor 2000 kcal. zamiast tych wspanialych firanek, widze zlepione rzesy, bez efekty pogrubienia i wydluzenia - rownie dobrze moglabym isc na bazar i kupic tusz od ruskich za piataka :( konsystencja do tego okropna - rzadki. eeeeeeeeeeeh, po przeczytaniu waszych komentarzy spodziewalam sie czegos naprawde dobrego. a tu szczerze mowiac nie ma sie czym zachwycac. Rimmel o polowe tanszy, a o niebo lepszy. mialam kiedys tusz polskiej firmy Vipera wydluzajaco-pogrubiajacy za ok. 12 zl i dawal conajmniej dwa razy lepszy efekt niz ten wstreciuch MF jestem cholernie zawiedziona, rozczarowana i zla!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozgoryczona i rozczarowana
kupilam go w dobrej drogerii, nie ma mowy o przeterminowanym, niestety :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie uzywam osobiscie tego tuszu ale moja kolezanka twierdzi ze lapszy jest jak troche zgestnienie,wiec moze daj mu czas;) mi zawsze sie podobal efekt jaki daje ten tusz,nawet myslalam o zakupieniu go:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilinka19
Mój też był świeży, z dobrą datą i normalnym zapachem, a po prostu nie sprawdził sie na moich rzęsach. Najlepsze jest to, że nie mam trudnych rzęs i łatwo z nich coś wyczarować, a ten tusz nie tyle co nic z nimi nie zrobił to jeszcze w dodatku wydawały się krótsze. Myślę, że sporo zależy od rzęs, są kobiety, a takich są miliony, którym ten tusz przypadł do gustu, a są kobiety takie jak my dla których ten tusz mógłby nie istnieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no niestety
ale tym tuszem trzeba nauczyc sie posługiwać tak jak Ty byłam wściekła, że go kupiłam, bo tyle się nasłuchałam jaki to nie wspaniały tuszi w ogóle z czasem nauczyłam się nim malować, bo na początku było to samo - pozlepiane rzęsy i jedno wieklkie g...o (za przeproszeniem) gdy już opanujesz tę sztukę nie licz jednak na jakiś spektakularny efekt ja mam naprawdę beznadziejne rzęsy - krótkie i kompletnie nie dające się podkręcić i niestety ten tusz też z nimi sobie nie radzi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozgoryczona i rozczarowana
Lilinka19 ------> no wlasnie ja tez nie mam najgorszych rzes i tusze o gorszej klasie potrafily cos z nimi zrobic. uzywalam bardzo wielu tuszy, bardzo wielu firm i gorszy od tego byl tylko Astor z grzebykiem. naprawde zwykly tusz za 12zl Vipera zrobil z moimi rzesami duzo wiecej niz ten paskudek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozgoryczona i rozczarowana
no niestety ----> watpie czy naucze sie nim malowac.... tym bardziej, ze troche znam sie na makijazu. ten tusz to niestety porazka po calosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam sie z toba w pelni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć ja też mam troszkę doswiadczeń z maskarami i może jeszcze raz napiszę...bo to prawda i z doświadczeń: 1. Margaret Astor- nie pamiętam nazwy ale w srebrnym opakowaniu, nie wodoodporny (Boże bron- kiedys go miałam i nigdy wiecej nie kupię- bo demakijaz to masakra, nic go nie chciało rozpuscić!!!), ale rewelacyjny. Miałam prawie rok, nie uczulał nawet mojej mamy. Byłam bardzo zadowolona, ok. 40 zł 2. 2000Calorie-Max Factor- dostałam na gwiazdkę i szczerze mówiąc nie zachwycił mnie, dośc szybko zasechł i robiły sie grudki. Ale na początku całkiem fajny, mnie jakos nie powalił ...ok 40 zł. 3. L\'extreme Lancome- absolutna rewelacja- tusz leciutki jak piórko, spojrzenie od razu wyraziste, super, tylko ta cena 119zł. 4. Giordani Gold- Oriflame - własnie używam w tej chwili i jestem mile zaskoczona. Tusz jest leciutki jak Astor i troszkę jak Lancome, nie obsupuje się, ładnie nakłada, jest wydłużający i pogdrubiający. Tez nie uczula, bo sprawdzony. Ja polecam. teraz ok 30 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Dung
No jestes już namolna z tymi reklamami! Sio sio a kysz :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dung tymi namolnymi
pseudoreklamami tylko wszystkich wkurzasz :P Dzieki nim zrazasz ludzi do tego szitu jakim jest oriflame jeszcze bardziej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie nie
przynajmniej wiem, że takie są, a kupować nie muszę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ideały nie istnieją
Wszystkie tusze są takie same. Avon, Orfflame, Maybelline, Astor, Rimmel, Wibo............. wszystko to wsadzić w jeden worek i utopić w rzece. Taki mój ulubiony to Double Extnsion Loreal, mam już 3 opakowanie i mi naprawdę przypadł do gustu, źle użyty może skleić rzęsy. Nie wiem jakie są tusze z górnych półek, bo nie używałam, czasem testowałam w Sephorze, ale Dior i Chanel miały koszmarne testery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×